WOLALYBYSCIE BYC GRUBE CZY MIEC PRYSZZCZATA CERE

j/w pytam serio.

ja odpowiadam szczerze , ze wolalabym byc gruba. Pryszczatej to juz przewaznie nic nie pomoze bo zazwyczaj to juz jest tradzik ktorego za nic nie mozna sie pozbyc.

kiedyś byłam szczupła ale miałam problemy trądzikowe, teraz jestem grubsza ale mam ładniejszą cerę... trudno stwierdzić co wolę bo jak była szczupła i pryszczata to nie miałam chłopaka a teraz jak jestem grubsza bez trądziku to mam męża :D

powaliła mnie odp powyżej :D

gruby może schudnąć a pryszczaty owszem może wyleczyć pryszcze ale nie zawsze ,mam koleżankę co ma jakąś chorobę krwi i ma wielkie pryszcze wrzody na twarzy plecach i piersiach nie wyleczy tego nigdy .Druga z kolei porobiła sobie dziury na twarzy bo łyżeczkami wyciskała i teraz wygląda jak by jej ktoś twarz pochlastał żyletką .

zdecydowanie lepiej byc grubym, moim zdaniem łatwiej ukryć problemy z tuszą niż problemy poważne z twarzą. Czasami parę trików z ubraniami i już wyglądasz fajnie, do tego zadbana buzia włosy i jest git. Niestety problemy z cerą są strasze, miałam tak z pół roku że nie mogłam nic zrobić z takimi kaszakami pod oczami. Strasznie mnie to męczyło. i wolałabym do tego nie wrócić

jestem gruba, 100 razy bardziej wolalabym miec Pryszcze. tuszy nie ukryjesz, pryszcze przy odpowiednim makijazu zamaskujesz. Duzo latwiej wyleczyc tradzik niz schudnac 20-30kg, kosztuje to zdecydowanie mniej wysilku.

trądzik nie zawsze da się wyleczyć albo wymaga lat tułania się po specjalistach, a schudnąć może każdy. zupełnie mi nie żal osób, które są grube z powodu zwyczajnego obżarstwa, a nie z powodu choroby, ich wybór.

a ja jestem gruba , pryszczata i dobrze mi z tym.

pewnie , że lepiej być grubszym. Troche wysiłku, dieta, mniej obżarstwa i można mieć ładną sylwetke. Wszystko zależy od nas. A pryszcze??? Dramat. Tu o niczym nie decydujesz, tyko lekarz. A żeby trafić na dobrego specjaliste to potrzena lata spędzić na szukaniu, nabawiając się depresji. I takich poważnych pryszczy nie ukryjesz pod makijażem, a jak bolą te gule, to wiedzą tylko ci, co mieli.

zdecydowanie wolalabym byc za gruba. Pryszczy nie zakryjesz makijazem, a jesli tak, to tona podkladu, wiec i tak bedziesz paskudnie wygladala, nienaturalnie

Ja mam i jedno i drugie- idę sie powiesić