Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić jak rokowania są fatalne?

Polecane posty

Gość gość

Badania prenatalne płodu. Kręgosłup: Poważną Kifoskoliozę, Ektopowe położenie serca, brzuch: Duze omphalocele, zawiera jelito, żołądek i wątrobę. Przezierność karkowa-3,3.. Mały ma 5,55cm. To mój 12 tc.. Rokowania są fatalne.. lekarze nie dawają szans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz to powtórz szybko jeszcze gdzieś indziej USG. Jak wyjdzie tak samo źle to lepiej, ze wyszło to teraz jak miałabyś urodzić poważnie schorowane dziecko. Powodzenia i trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro jadę na kolejne badania żeby potwierdzić wszystkie te wady.. :( Straszne uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co dokładnie mówią lekarze? w sensie dziecko po urodzeniu nie ma szans na przeżycie? nie wiem jak to się fachowo określa: ciąża obumrze naturalnie w jakimś tam tygodniu i skończy się łyżeczkowaniem albo porodem wywoływanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo Ci współczuję. Trzymaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówią że tylko w moim łonie żyje, żyje dzieki mnie. Nie ma szans na przeżycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo wspolczuje, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest straszne uczucie.. kompletnie jestem w dołku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli brzydko mówiąc tak czy siak dziecko nie przeżyje, teraz tylko pytanie czy chcesz donosić ciążę czy ją przerwać, dobrze rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mojej ostatniej wypowiedzi z "tak czy siak", nie chciałabym żeby to zabrzmiało, że jestem bez serca, bardzo Ci współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas mam nadzieje, że jednak da sobie radę i że będzie silne. Nie chce usuwać tej ciąży, bo już kocham to maleństwo, ale wychodzi na to że nic nie można już zrobić.. Fatalnie się czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli możesz potwierdź to wszystko u innego lekarza.Jeśli diagnoza by się potwierdziła,to ja bym na Twoim miejscu przerwała ciążę,póki jest jeszcze na dość wczesnym etapie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro jadę na kolejne badania prenatalne żeby to wszystko potwierdzić. Mam nadzieję, że coś źle zobaczyli i mały chociaż w małym % ale będzie miał szansę przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko mojego kolegi tez mialo tyle wad, dożyło do 25 tc w brzuszku matki, potem zmarło. pomyśl czy dasz sobie radę psychicznie bo im dluzej masz dziecko po serduszkiem tym bardziej je kochasz, potem bedzie jeszcze trudniej. poczekaj co powie lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie to jest to co mówisz, ja już się do niego przywiązałam i już mi jest źle podejmować jakiekolwiek decyzje.. Straszne to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierz mi wiem co mówie, stracilam dziecko w 37 tc z błędu lekarza. czasami mysle ze gdyby zdarzylo to się wczesniej mniej by bolało. 3 lata wczesniej poronilam w 9tc, wiem że strata to strata i zawsze boli, ale we wczesnej ciąży szybciej się pozbierasz, życzę ci duzo siły tego aby te wszystkie rokowania okazaly się nieprawdziwe, sciskam cię mocno i twoją małą kruszynkę pod serduszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci bardzo gościu. Również Ci bardzo wspólczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
był w ok listopada temat podobny, dziewczyna z taka miłościa pisała że kazdy płakał czytając to. Jak znajdę podrzucę Ci link bo Ona naprawdę mimo nieszczęwscia które ją spotkało swoim pisaniem podtrzymywała na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli będziesz mogła podesłać linka, będę bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkkkk
przykro mi:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkkkk
18.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość wierz mi wiem co mówie, stracilam dziecko w 37 tc z błędu lekarza. na czym ten blad polegal?? Ola pamietam ten topic o ktorym piszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
A pamiętasz może tytuł? Ta dziewczyna naprawdę miła taką niesamowitą moc w sobie, pamiętam jak cieszyła się z każdego dnia z tym nienarodzonym dzieciątkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to wazne jaki to był błąd? nic i tak nie przywroci zycia mojej córki. najgorsze jest to że nie mialam na tyle siły żeby podać ją do sądu, nie dałabym rady psychicznie rozdrapywać ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytuł byl chyba "nieprawidłowości w USG" a autorka do zmartwionaorazzaniepokojona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie - tytuł brzmiał Nieprawidłowości w usg. Autorko, trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Mieć nadzieję, że wady sie nie potwierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam takie nadzieje. dziekuje za wszystkie odpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
Ja przepraszam ale ten temat który podesłałam nie jest optymistyczny. Tylko ze Twój pierwszy post od razu mi się jakoś z tym skojarzył. Również życzę wszystkiego dobrego i 3mam kciuki zeby było ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkkkk
Gosciu przykro mi ze stracilas coreczke:( zapytalam bo sama jestem w 37tc moja ciaza od poczatku sporo stresu mi przyniosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo. Oby było dobrze ale jednak mam przeczucie że już małego nie da się uratować ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×