kto z was ma wadę wymowy

? Jak sobie z tym radzicie?

Ja seplenie :) Moze nie jakos strasznie bo chodzilam do logopedy kiedys ale jednak. Nie zwracam na to uwagi, mam mase znajomych, przyjaciol, faceta. Im bardziej sie starasz mowic poprawnie tym gorzej to wychodzi. Zaakceptuj siebie to inni Cie tez zaakceptuja :) Mam kumpla,ktory sie troche jąka, a na kazdej imprezie ma inna laske ;)

mi czasem nie wychodzi r ;) jakoś z tym defektem żyje. jeszcze w DE gdzie jest ono mocne

ja nie wymawiam R, a mam na imię Barbara a nazwisko zaczyna się na "r" :-), raczej nie mam z tym problemu, chociaż czasami zdarzają się ludzie, którzy nie rozumieją co mówię - i to mnie dziwi- no ale cóż, śmieję się wtedy i staram się tłumaczyć o co mi chodzi jak byłam mała chciałam zeszyt w kratkę a dostałam 'gładki' i w domu to zauważyłam, kobieta mnie nie zrozumiała kiedyś u wujka pilnowałam dzieci, zadzwonił jakiś facet, który też nie wymawiał i tak sobie z nim pogadałam: -moje nazwisko Łowiński, ja: ok, przekażę wujkowi, on: Ł jak łyba, ja: łozumiem, łozumiem :D:D oczywiście nie mówię Ł zamiast R tylko coś tak jak gronkiewicz-waltz :-)

dobre :D

Ja seplenię i się zapisałam do logopedy, bo czuję się przez nieatrakcyjna i nie umiem się z tym pogodzić...