czy dac szansę temu związkowi poradzcie

jestem po rozwodzie, mam 25lat. Syn ma 3lata. Rok temu zaczęlam się odchudzać, zapisałam się na silownię. Tam poznałam trenera, jasne, podobał mi sie, ale nie liczyłam na nic z przyczyn ocaywistych, wazylam 96kg.. ale on zawsze jak przychodzilam, poświęcał mi duzo czasu, motywował mnie.. czasem odprowadzał do domu, wiedzial, ze mam syna, jestem po rozwodzie. Wiedziałam też, że on ma kobietę, ale nie układało im się. Często o nim myślałam, ale nie robiłam sobie nadziei, a on okazywał, że mnie lubi, ale nie chciałam wierzyć, że mogłabym podobać sie takiemu facetowi. Po jakimś czasie przestałam chodzić na siłownię, bo nie mialam za bardzo kasy, a nasz kontakt siłą rzeczy się urwał. Aż tu nagle, kilka dni temu on do mnie napisal, nie wiem, skąd miał mój nr. Spotkalismy się, był w szoku, ze tyle schudłam, ale powiedział mi też, ze podobałam mu się już pierwszego dnia, jak przyszłam na siłownię... jestem w kropce, spotykamy się, on wyraźnie chce czegoś więcej.. a ja się boję.. boję się, bo nie czuję się pewna siebie, on jest jak z reklamy, a ja.. ja taka jakaś...mimo ze zrzucilam 30kg, to nadal czuję się gruba i nieatrakcyjna.. on czasem juz traci cierpliwosć, ze tak mówię, bo twierdzi, ze mnie akceptuje, taką, jaką jestem, nawet jak było mnie więcej... boję się...boję się tego, ze znowu się przejadę, mam 25 lat, a juz rozwód na koncie.. on mi mówi, ze chciałby z nami kiedys zamieszkac, moze miec ze mna dziecko, takie rzeczy.. dobrze się przy nim czuję, uwielbiam z nim rozmawiac, ale wciaz nie chce mi się wierzyc, ze ktos taki jak on mogl się mną zainteresowac