jak mozna bic maleńskie dziecko albo zabic noworodka

jak słysze w tv że jakaś matka zabiła noworodka i w dodatku, że oczywiście nikt z rodziny i sasiadów nie wiedział, że była w ciazy to szlag mnie trafia i nie wiem co jeszcze. Co za ludzie...nie wiedzieli, że w ciazy była! Moja kolezanka nie może zajść w ciążę, staraja się od 6 lat. Gdyby miała mozliwość adoptowac takiego nowoordka to chyba by na kolanach do Częstochowy szła. I jak widze w tv, że jakis gnój pobił maleńkie dziecko np. kilkumiesięczne i top dziekco było regularnie bite to patrze na moja córeczkę i myślę jak tak można? jakim draniem trzeba być aby zrobic coś takiego? Albo te durne wychowawczynie w żłobku które źle traktowały dzieci. do czego dąży ten świat? Gdyby ktos skrzywdził moje dziecko to nie ręcze za siebie.

Ludzie wszystko wiedzą i widzą. Tylko udają że jest inaczej.

a jak ktoś robi aborcję to tak samo morduje dziecko a wtedy prawie nikt nie pisze " jak można mordować takie maleństwo w brzuchu " - tak więc jak ktoś oburza się gdy słyszy, że zamordowano już narodzone dziecko ale nie przejmuje się aborcją to do niego pasuje tylko 1 słowo: OBŁUDA

ja za aborcją tez nie jestem! - to napisałam ja autorka

Autorko ja tez nie wiem jak tak mozna, nie moge tego pojac. Jak slysze o czyms takim to tez patrze na moją kruszynke i nie wiem jakim bydleciem trzeba byc. Np taka Wasniewska... . moja coreczka ma teraz pol roku , jest taka kochana az brkauje slow, zagaduje nas po swojemu, cieszy sie nasz widok, wyciga raczki, przekrzykuje sie ze mna :), jest cudowna. a ta małpa wasniewska rzucila takim dzieckiem o podloge a potem zadusiła..... nie moge sobie tego wyobrazic jaką bestią trzeba byc, jaką miec chora, spapraną psychikę......i za aborcją tez nie jestem.

za dużo zła jest na tym świecie :/ ja czytałam o jednej takiej co do lasu poszła urodziła i zostawiła swoje maleństwo jak żyło w lesie, w sumie dwoje po dwa razy tak zrobiła, zostawiła biedne małe dzieci na pastwe losu i dzikich zwierząt.... mi to się płakać chce jak czytam takie rzeczy i też nie rozumiem i nie pojmuje, mam córeczkę 2 latka i synka miesiąc ma i nie wyobrażam sobie jak można krzywdzić własne dzieci :(

Tak sobie myśle że niema cholera sprawiedliwości na tym pięknym ale jednoczeście zafajdanym świecie.Ja jestem mamą zastępczą z dziesięcioletnim stażem starania się bezskutecznie o biologiczne dziecko.Chłopczyka którym sie opiekujemy matka chciała otruć są na to dowody i dlatego trafił do nas a na sprawie w sądzie nie umiała podać daty narodzin ...Krew sie gotuje w żyłach.To są superrodzice.

Ja sama osobiście widzę ,ze jest duże przyzwolenie społeczeństwa na złe traktowanie dzieci i ordynarny stosunek wobec nich. Nie pisze, że każdy bagatelizuje naganne czyny wobec dziecka ,ale multum osób w tym kraju często usprawiedliwia rodzica ,ktory ewidentnie przeholował

tu na kafe znajdziesz takie, co biją dzieci. dla mnie nie ma różnicy czy to noworodek czy 2 latek. nie umiałabym skrzywdzić :/

kto się tutaj do bicia przyznaje? jakie niki?

zgadzam się autorko

np allium chwali sobie bicie swoich dzieci.

myszsza tez, teraz pisze jako ogryzek i zali się dzieci