pomocy

Cześć, mam pewien problem. Mam dopiero 18 lat, miałam dość długo chłopaka, ale nam nie wyszło, dużo razy próbowalismy, ale nic z tego. Teraz po nim nie mogę sobie nikogo znaleźć, mam już przyzwyczajenia z nim związane i wydaje mi się, że już z nikim nie będę potrafiła być. Jestem przez to samotna, nawet noe wierzę w to, że kiedyś będę szczęśliwa z kimś innym.. pomocy.

Zajmij sie czymkolwiek by jak przyjdzie ten właściwy czas byś cos potrafila oprócz marzeń.Czas przeznaczony teraz na inne osiągnięcia pozwoli Tobie na spojrzenie z dystansem na nowy wybór partnera. Chyba, ze aż tak mocno jesteś słaba że nie potrafisz liczyć kosztów zycia. Kolega kiedyś powiedział, że osoby ograniczone w jakis sposób są też potrzebne, głównie hipermarketom

zaprawdę nikt nie powiedziałby tego trafniej niż gość powyżej.

Znajdziesz tego jedynego... Ja tez bylam w takiej sytuacji, świata nie widziałam poza swoim pierwszym facetem. A potem był kolejny i kolejny. I uwierz, że wielka milosc nie pojawia się w zyciu tylko raz. glowa do gory :)

Jestem już bardzo słaba przez to wszystko, jedyne co mnie pociesza, to nadzieja, ze poznam kogoś na studiach, chciałabym znów poczuć się szczęśliwa. Mamba727, mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo, jal u Ciebie :)