problem natury psychologicznej.

Jakiś czas 2 lata temu siedziałam na fotelu który zaczął się energicznie trząść a ja razem z nim .Byłam w szoku patrzyłam jak oniemiała nie mogąc w to uwierzyć. Przez jakiś czas jednak zapomniałam o tym tłumaczyłam to przewidzeniem ,stresem a nawet chwilowym trzęsiem ziemi .Jak mogłam wytłumaczyć że fotel sie trzęsie podemną.???Niedorzeczne..Nie chciałam o tym myśleć i zapomniałam.Niedawno jednak znowu to samo .Siedziałam na łóżku i czułam to samo!!Czułam jak łóżko podemną sie porusza w ten sam dziwny sposób , trzęsie się.Weszłam na google a tam myślałam że to paraliż senny ale ja nie śpie..Dzieje sie to w biały dzień a nocą przesypiam spokojnie.Nie mam zadych duszności ,zjaw ,ucisku na klatce piersiowej.Nie wiem co o tym sadzić czy ktoś miał podobnie? Prosze o pomoc...Jestem przerażona.

moze jestes bardzo nerwowa?

Moze blisko kopalni mieszkasz? Tam sie takie cuda zdazaja:-)

Nie mieszakm a tez chciałabym wierzyc w kopalnie ale niestety nie.

Ja całymi dniami mam uczucie bujania i uczucie jakby wszystko mi się uginalo itp to od nerwicy.. Zrób sobie też test czy twój błędnik działa prawidłowo. Zamknij oczy i palcem wskazującym spróbuj trafić opuszkiem w czubek nosa. Jeśli trafisz to błędnik działa poprawnie jeśli nie trafisz to masz problemy z błędnikiem

moze masz jakies leki?

moze masz jakies leki?

Pewnie mam leki ,jestem wrazliwa i nerwowa ale nie wyobraziłam sobie fotela ani łóżka ktory sie trzesie .Ja sama sie poruszałam wiec jak mogłam wprowadzc w ruch siebie i fotel?

chyba tylko psycholog tu pomoże bo jak dla mnie to wszystko chore !

ja miałam podobne uczucia w dwóch przypadkach: po długiej podróży samolotem (do Stanów) leżąc na łóżku miałam wrażenie że łóżko się buja przy objawach choroby wysokościowej na wyjeździe na narty, wysokość ok 3000 m, siedząc na krześle znajome uczucie bujania w przypadku choroby wysokościowej to efekt niedotlenienia zrób badania czy nie masz anemii, chorób błędnika, serca, chorych zatok itp

Ok może coś w tym jest zatoki czyste badałam sie ale serce i błednik nie jestem pewna .mam nadzieje ze to dlatego.Tylko ze ja nie miałam uczucia bujania ja sie poruszałam na tym fotelu całe ciało miałam w ruc****ak na fotelu do masażu tylko włączone jak najmocniej..

Hej .Wiem że dużo czasu minęło od Twojego posta ale zdarzyło mi sie to samo co Tobie i gdyby nie Twój post myslalabym że to wszystko jakieś brednie . Też siedziałam na fotelu i miałam te same uczucie. Cały fotel razem ze mną bardzo szybko się poruszał jakieś 15 s. Po wszystkim gdy się zatrzymałam myślałam próbowałam to tłumaczyć wstrząsami ale nikt w domu nic nie czuł .Żaden post w internecie nie wytlumaczyl mi dalej co się stało . Gdybym nie to że dzisiaj miałam podobne zdarzenie zapomniałabym o wszystkim i pewnie zrzuciła na przewidzenie. 

Jestem zdezorientowana  bardzo ....jak chcesz odezwij się i podaj maila .Chętnie popisze .

.