staranie sie o dziecko a praca

Mam pytanie do dziewczyn,ktore staraja sie o dziecko. Czy uzalezniacie swoja decyzje od pracy i w jakim stopniu? Ja marze o dziecku ale ciagle mam na tyle niepewna sytuacje w pracy (umowa o prace ale na czas okreslony), ze odwlekam przez to decyzje o dziecku. Jednak coraz czesciej mysle ze kiedys moge tego zalowac. Mimo ze jestem mloda (26 lat) to boje sie ze przegapie swoj czas bo mam problemy hormonalne. No i jestem w takij ciaglej rozterce. Maz nas utrzyma jak bedzie trzeba ale wiem ze bedzie ciezko. Poza tym do tej pracy juz nie wroce jak mi umowa wygasnie w trakcie ciazy. Jak to wyglada u Was?

nie czekaj w nieskończoność, ja tak straciłam 2 lata... teraz jeżdżę po klinikach... jak jesteś pewna, że chcesz mieć dziecko i Twój mąż też to nie ma na co czekać

W tym wieku już trzeba wybierać Praca albo dziecko.

jak bys miała stałą umowe też nie ma gwarancji, ze po wychowawczym by cię znowu przyjeli. i tak jesteś w dobrej sytuacji bo wogóle masz jakaś prace wię i macieżyński ci bedą przez jakiś czas płacić. a zajście w ciąże to też nie tak hop siup.

nie patrz na pracę ja patrzałam i żałuje bo zmarnowałam czas, a tak starałabym sie na luzie a teraz patrze na wiek i ciaza nie jest na zawłołanie.

Wiem że z tą ciążą to może być różnie, mogę zajść od razu a mogę za rok albo dwa, ale z drugiej strony sytuacja na rynku pracy jest tak trudna, że z rocznym dzieckiem jeszcze trudniej będzie mi ją znaleźć a pracować muszę. I nie wiem czy jest jakiś złoty środek między pracą a macierzyństwem, czy to musi się wiązać z wyborem...:( Eh, co za czasy.