wyjazd partnera do stanów na rok :(:(

Cześć, otóż mój chłopak planuje wyjechać do USA na rok do pracy. Nie wiem co mam o tym myśleć.. To dla mnie jest zbyt długo i boje się że, nie damy rady. Wiem że, nie nie będę go mogła odwiedzać bo sama studiuję, a na wakacje mam zaplanowane praktyki których nie mogę opuścić. Ufam mu i kocham go, wiem że mu na mnie zależy, ale boję się że odległość i czas mogą wszystko zniszczyć. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Chciałabym mieć jakieś oparcie.. bo jak na razie nie wyobrażam sobie tego :(

pewnie tam zostanie, a jak nie pojedziesz do niego to będzie koniec związku

więc mam mu zabronić ? powiedzieć żeby nie jechał ? to nie w moim stylu..

zostaw go, bo to matoł. Po pierwsze, dlatego, że w dzisiejszych Stanach g***o zarobi (lepiej zarobiłby w Niemczech, Szwajcarii, Francji, GB, Szwecji, Norwegii). Po drugie, nie liczy się z tobą zostawiając cię samą. Po trzecie pozna latynoskę i tak cię zdradzi :)

zabronić? dobre ha ha ja bym cie rzucił, po prostu po studiach jedz do niego

"to nie w moim stylu":o

nawet jak w stanach mało zarobi to jednak kupi tanio nowego iPhona, dobry amerykański samochód i dom

i pieniądze to nie wszystko, pewnie chodzi mu o sam fakt mieszkania w usa i życie na stale, a nie zarobienie kasy i wydanie jej w polsce

jak jedzie na rok, ty chyba z zamiarem powrotu, nie tak? :)

może tak powiedział żeby dziewczyna się nie czepiala

Chce zarobić i wrócić, potem planujemy razem zamieszkać. W Polsce szukał pacy pół roku, ale nic tu nie ma konkretnego.

taa a za rok będzie robota ha, on tam wsiąknie

a myślisz, że jak wróci po roku to znajdzie w Polsce jaką pracę???