Chcę rzucić nową pracę, bo nie daję sobie rady (fobia)

Zacznę od tego że wcześniej szukałam pracy ponad rok. Jestem osobą nową na rynku pracy. Pracowałam 4 miesiące na stanowisku biurowym i teraz zmieniłam pracę na taką w zawodzie, ale widzę że sobie nie radzę, cały czas jestem ogarnięta strachem. Nie umiem ogarnąć tego i mam wrażenie że jedynie rzucenie tej pracy przyniesie mi ulgę. Tylko, że powtórne szukanie pracy również mnie przeraża. Dużo mnie to nerwów poprzednio kosztowało, a w moim regionie nie jest za ciekawie z pracą. Nie wiem co robić, czy sie dalej męczyc w tej pracy czy to rzucić z wszystkimi konsekwencjami. Czy był ktoś w podobnej sytuacji?

Tez mam fobie. A ładna jesteś?

a co to za praca,na czym polega?

Nieistotne Doradzcie mi proszę co zrobic

Opisz sie. Ile wazysz?

a w tej wczesniejszej bylo ok?

Nie rzucaj pracy! Lepiej idź na terapię:p mówię serio..musisz się przełamać! Jak już podjęłas pracę to teraz nie możesz się poddać! Bo zobaczysz że będzie potem tylko gorzej..wytrzymaj jeszcze staraj się myśleć w ten sposób że nic ci nie grozi że praca jest przystanią i bezpiecznym miejscem i spokojnie możesz pracować i nic nie ma prawa ci się stać a pieniądze napewno są ci potrzebne..jeśli masz fobie społeczną to polecam lek escitalopram NEXPRAM..Mi właśnie ten lek pomógł się ogarnąć z fobii społecznej i teraz żyje prawie normalnie . Wiem jak fobia potrafi rujnować życie ale pamiętaj że to tylko psychika..psychika wmówiła ci że masz się bać..i dlatego odczuwasz lęk..gdy robisz to czego się boisz mimo lęku stopniowo mozg przyjmuje do wiadomości że nie ma żadnego zagrożenia i przyzwyczaja się i lęk pomału ustępuje..jeśli rzucisz pracę to tylko dasz jeść swojemu lękowi i będzie dalej w tobie..a ty masz go nie karmić masz go niszczyć wtedy on umiera i ty żyjesz normalnie:) pozdrawiam:)

w wcześniejszej nie miałam takich stanow jak teraz. Było w miarę ok

normalnie jakbym była autorką tego postu... Pracuję w nowej firmie od poniedziałku i nie wiem czy jutro pójdę...

Ile masz lat?

a co jeśli kazda minuta w tej pracy jest dla mnie koszmarem?

Ile masz lat?

26

a ja 31

hej. Też tak miałam. Dzień w dzień martwiłam się, że jutro znów muszę "tam" iść. Potrzebowałam pieniędzy na opłacenie studiów, byłam zmuszona. Udało mi się "przetrwać" 8 miesięcy. Ale co się ze mną działo w trakcie i później, nigdy nie zapomnę. Mój stan psychiczny był okropny, chodziłam jak zombie, na nic nie miałam ochoty, ciągle płakałam, tak po prostu z bezsilności. Ja na Twoim miejscu szukałabym pracy ale na razie się nie zwalniała. Jeśli uda Ci się zmienić pracę to zrób to.Uwierz mi, że szkoda Twojego zdrowia. Nie warto.

ale czym sie stresujesz kontaktem z ludzmi,szefem?

pracowalam w prac, gdzie mialam robic machloje, zeby gora miala kokosy. Bylam jedyna osoba, nad ktora sie pastwiono. Mija kolejny rok, zmuszam sie do dzialania. Inne prace były niewiele lepsze, bo w kazdej pokazywano mi, jak mam sie dostosowac, robilam to a i tak zrobili ze mna co chcieli. Dlateg cie rozumiem