Bardzo boje sie porodu, co robić???

Jestem młoda osobą (23 lata) i to moje pierwsze dziecko i mam straszny lęk przed porodem, po prostu słabo mi jak pomyślę, że to już nie długo (1,5 miesiąca do porodu). Tyle się słyszy teraz o tych wydarzeniach w szpitalach położniczych... Tragedia... oszaleję do końca ciąży, czy któraś z Was tak miała? Ja nie wiem czy to do końca normalne, aż tak bać się porodu. Zamiast cieszyć się, że nie długo będę miała maleństwo to ja myślę tylko jak je urodzić...

Lekarz powiedział, że lepiej dla mnie, żebym urodziła SN, bo nie ma przeciwwskazań aby nie rodzić, jestem załamana, każdy mi tłumaczy a jest ze mną coraz gorzej... :(

Nie ma się czego bać. Poród tylko się wydaje traumą. Dwoje dzieci urodziłam siłami natury i zdecydowanie mimo bólu to były dwa najpiękniejsze dni w moim życiu. Wszystko jest do przeżycia! Zanim urodziłam pierwszego syna myslałam że będzie jedynakiem a bardzo szybko chciałam drugie. Nie czytaj w necie nie nakręcaj się będzie dobrze!!!!! ( Pierwszego syna rodziłam dokładnie w wieku 23 lat! :) )

Ja też się boję :( Rodzę w kwietniu i prawdopodobnie będzie cesarka

No właśnie naoglądałam się głupot, aczkolwiek lęk przed porodem pojawił się już na początku ciąży, bardzo boję się, że (może głupio to zabrzmi) nie poradzę sobie, że coś może pójść nie tak...

Nie bój sie !!! Potem bedziesz sie tylko smiala z tego jak bardzo sie balas a jaki skarb masz , ja jestem w 4 miesiacu ciazy tez moje pierwsze dziecko i moze jeszcze tego nie odczowam mam nadzieje ze nie bede tak przezywala wspiera mnie bardzo rodzina pewnie dlatego nie mysle o tym . Tez nie mysl lekarze sie zajma Toba bedzie wszystko dobrze , bedziesz w rekach ludzi ktorzy sie znaja na tym i Ci pomoga :)

Mąż będzie ze mną, mam nadzieję, że mi pomoże, ojejejejej a ile czasu rodziłyście? O i przeraża mnie to, że będę rodziła nie wiadomo ile...

Poradzisz sobie! Zdziwisz się jeszcze jak fajnie to wszystko natura skonstruowała :) Po prostu się wie co robić...( a w zasadzie się nie ma wyjścia) A w razie czego położna Ci pomoże wszystko Ci wytłumaczy. Gwarantuje Ci że nie będziesz się zastanawiała co robić i kiedy PO PROSTU URODZISZ :D Nie chodziłam ani do szkoły rodzenia nic kompletnie i dałam sobie radę doskonale. A jak Ci podadzą dziecko to NIC WIĘCEJ SIĘ NIE LICZY I CAŁY BÓL ODCHODZI. :)

nie pytaj innych ile rodziły i jak było bo każdy poród jest inny i nie ma reguły. ja to się boję też, ale staram się nie czytać, nie słuchać. No u mnie to raczej cesarka a też się boję, że coś nie tak pójdzie

powiedz sobie, że zdecydowana większość kobiet przezyła to z powodzeniem. Ja pierwszy raz byłam tak podekscytowana zjawiskiem i ciekawością jakie to moje dziecko będzie, że mało co bólu czułam. Drugi raz było trochę inaczej, ale tez do przezycia. Człowiek(kobieta) ma spore zdolności regeneracyjne jeśli o ten temat chodzi.

Pierwszego syna Pierwsza faza 3 godziny druga Faza 30 minut :) Drugiego Piersza faza 2 godziny druga 15 minut :) Pierwszy w wieku 23 lat drugi w wieku 27 :) Spokojnie mogłabym rodzić i trzecie ale moja dwójka wystarczająco daje mi w d**e :) Mówię Ci Luuuuuz. Zobacz ile kobiet urodziło!

Już chciałabym mieć to za sobą

Wcale nie pociesza mnie to ile kobiet szczęśliwie urodziło, no ale co trzeba wziąć się w garść

Jak nie pociesza? Skoro tyle urodziło i decydują się na kolejne dzieci? Ba nawet mają więcej niż dwoje. To znaczy że poród nie jest taki straszny jakby był straszny to gwarantuje Ci każda miała by po jednym dziecku i finito.

Mam 23 lata. W styczniu urodzilam coreczke. Balam sie jak ty. Bolu, powiklan itp. Wsluchaj sie we wlasne cialo, zachowaj spokoj i sluchaj poloznej. Fakt boli ale dasz rade! :)

No tak zgadza się... a rodziła któras z Was w Warszawie?

ja nawet przed 3 porodem się bałam:P ale jak już będziesz tuż przed strach ci przejdzie, zobaczysz:) jedyne o czym będziesz w stanie myśleć to żeby już się zaczęło:P a jak się zacznie nie ma miejsca na strach:P

muszę na chłodno o tym pomyśleć, uspokoić się trochę

ja bardziej balam sie porodu dwa miesiace przed niz tydzien przed. Plakalqm ze strachu. Bylam pena ze oszalaje z nerwow balam sie strsznie. Urodzilam bez znieczulenia bo anestezjolog nie dotarl. Zamienisz sie w maszynke do rodzenia. Zobaczysz. Tak to Bog nas stworzyl do rodzicow nia wiec dasz rade skoro ja dalam:-)

nie ma tak źle bo gdyby było to wiele kobiet by się nie decydowało na kolejne ciąże,mnie przerażał pierwszy poród,miałam dość ciężki a teraz oczekuję kolejnego ;)

W ogóle nie myślałam, że tak szybko zajdę w ciążę, leczyłam się z problemów ginekologicznych, myślałam, że będzie jakoś trudniej, a tu proszę pyk i już :)

Ja nawet nie wyobrażam sobie urodzić bez znieczulenia!