Czy byli się do Was odzywają?

Chciałabym wiedzieć jak jest u Was. Czy ten kontakt jest, jeśli tak to jaki, po jakim czasie itd

U nas od samego początku były tylko smsy z życzeniami. Jak się przypadkiem spotkamy to tylko 'cześć', ewentualnie krótka wymiana informacji.

I jak Ci z tym jest?

z jednym sie przyjaznie, inny do mnie wydzwania ale go olewam

moj byly sie do mnie oddzywa z 2 razy na miesiac, ostatnio 3 dni temu i mam wrazenie ze nie uklada mu sie najlepiej, ma zone od 3 lat i coreczke ale ciagle wspomina jak to bylo nam dobrze razem,pamieta jakies dziwne szczegoly, ostatnio nawet napisal ze bylby najszczesliwszy na swiecie gdybym to ja byla jego zona, mysle ze czas zerwac kontakt :x

Kama, a jak zakończył się Wasz związek?

Z jednym nie mam kontaktu żadnego. Z drugim widujemy się czasem na piwo (raz na kilka miesięcy) a w międzyczasie się do siebie nie odzywamy :D Nasi obecni partnerzy nie mają nic przeciwko a nas do siebie nie ciągnie.

Tak, mój były odzywa się raz na rok (o ile w ogóle), a dlatego, że mamy córkę.

ehh ja zerwalam, bo bylam mloda i glupia :p on 5 lat starszy zaczelismy jak ja mialam 17 lat bylismy para 4 lata jak mialam isc na studia on chcial zebysmy zalozyli rodzine, bylo dla mnie za wczesnie... po prostu poznalam go w nieodpowiednim czasie a na koncu doczekal sie corki majac 31 lat....

W moim przypadku jakoś ten kontakt zwykle się urywa. Ani ja, ani moi eks nie czujemy potrzeby, żeby się do siebie często odzywać. Szanujemy swoją prywatność. Ale gdy się spotykamy na ulicy lub w pubie traktujemy siebie nawzajem jak starych dobrych znajomych. Ciekawi mnie co u nich i odwrotnie. Oczywiście musi minąć trochę czasu, zanim takie spotkanie nie będzie wywoływało żadnych negatywnych uczuć. Zwykle nawet dopiero po roku czy 2 latach żal się ulatnia i zostają tylko dobre wspomnienia.

PałkaZapałka, a czy po takim czasie nie ma ryzyka, że któraś ze stron będzie chciała wrócić?

z jednym czasem wymieniamy smsy, a jak nie byłam mężatką to nawet czaem gdzieś tam się ze dwa razy spotkalismy ot tak pogadac. Z drugim nie mam kontaktu w ogóle.

Ze swoim byłym spotykamy się od przypadku do przypadku, raz na miesiąc lub dwa razy,jak nam się zbierze na seks. Seks z nim jest z******ty,lecz tylko seks. On ma kobietę,nawet planują ślub,ja wolna jak jaskółka, przelotne związki. Tylko on potrafi mnie zadowolić w łóżku ale poza tym jest po prostu nie życiowy.