Czy rodzić naturalnie Czy potem mąż będzie zadowolony z pożycia

Zastanawiam się czy rodzić naturalnie czy załatwić sobie cesarkę. Słyszałam wiele opinii, w tym od panów, że po porodzie pożycie z żoną jest niefajne. Czy to prawda? Czy warto ryzykować poród naturalny?

Sama musisz zadecydować jak tylko masz możliwość. Wiele kobiet ma szerszą pochwę i gorsze doznania, inne chwalą sobie że są ciasne bo zostały mocno zszyte po pęknięciu krocza ale tak naprawdę to hormony powodują że kanał rodny jest przez jakiś czas bardziej napięty, ściśnięty, mniej nawilżony i przez to robioący wrażenie bardziej ciasnego. Ja miałam cesarkę ale nie z wyboru i powiem ci że komfort że nie zostałam tam naruszona był duży ale moje pożycie seksualne jakoś na tym nie zaowocowało bo mąż uznał że teraz jestem przedewszystkim mamą ;). Obecnie jestem drugi raz w ciąży i pierdzielę , śmiało bym urodziłą sn jeżeli będzie taka możliwość bo zaczęłam myśleć o sobie a chcę uniknąć drugiego cięcia mięśni brzucha.

mój mąz na poczatku nie bardzo chciał byc przy porodzie, potem sie przekonał a po wszystkim powiedział że kolejne porody tylko razem- to strasznie mocno buduje relacje i więż nie tylko do dziecka, ale między partnerami. Seks po dwóch porodach dalej jest super, dla mnie nawet lepszy.

Cc to powazna operacja . Nie wiem dlaczego w Polsce ludzie traktuja to jak maly nie inwazyjny zabieg. Ja rodzilam SN ale jak bym chciala CC nie bylo by problemu. U mnie jest jak przed porodem. I to nie tak że mąż mi tak mowi żeby mnie nie urazić. Jestesmy szczerzy w związku w każdej kwesti nawet w takich. Przez pierwsze dwa czy trzy miesiące bylo luźno ale potem wszystko się unormowalo . Cwiczylam tez miesnie kegla.

Głupie jesteście ze tak martwicie się o tych swoich facetów . Poród to wielkie przeżycie . Ma cie zaakceptować i obecna sytuację . Myśl o sobie.

Czy mąż będzie zadowolony, matko pomyśl o sobie czy ty będziesz go czuła :) Szczerze potem możesz poćwiczyć mięśnie kegla i powinno być ok

pożycie to najmniejszy problem poczytaj sobie o wypadaniu narzadu rodnego,wiele kobiet ma ta przypadłośc po porodzie

Porod sn niesie za soba szereg przykrych nastepstw , cc to tylko 10 centymetrowa blizna wielkosci nitki tuz nad wzgorkiem lonowym na plazy w bikini mozesz smigac i ci pochwa nie wypadnie. Rodzilam i sn i cc wiec wiem co mowie

co to za nowa moda że poród sn to od razu wypadanie macicy i nietrzymanie moczu, brak satysfakcji z pożycia i inne bla bla bla smiac mi się chce. Co to wogóle za cele żeby juz nie ufać matce naturze tylko wszystko sztucznie??? Sztuczny poród, sztuczne karmienie, sztuczna odporność kurde wszystko co sztuczne jest gwarancją szczęśliwego udanego zycia :(

bo wypadanie pochwy to temat tabu, kto o tym kiedyś słyszał, mówił? a to podobno dotyka 10 % rodzących sn, więc ja rozumiem strach autorki sama z 1 strony chciałam przeżyc te chwilę jak każda kobieta,ale myśl ze potem bedzie z moim narzadami coś nie tak, lużne mieśnie, do tego brak satysfakcji z sexu srawia ze nie mam ątpliwości jakiego ja porodu chce

więcej jest porodów sn niż cc ja jednak kolejnego malucha wolałabym wydać na świat dzięki cc :D bo mnie rozerwie na wszystkie strony świata hehe syn nawet nie potrafił mi się obniżyć,uroki małej miednicy

Rodziłam naturalnie, tzn. długo nie było rozwarcia więc podali mi oksytocynę. Bolało, ale nie żałuję, że rodziłam naturalnie, bo dla mnie było to kolejne przeżycie:) Byłam dobrze pozszywana, a mąż nie narzeka:P Wszystko jest OK.