mamy szczepiące wybiórczo łączmy się

Jesteśmy krytykowane zarowno przez matki szczepiące, jak i te które nie szczepią.

ja szczepię i mam w tyłku kto szczepi a kto nie, za to w*****a mnie jak dzieci z rota biegają po szpitalnym oddziale a Ty masz siedzieć w sali pomimo że nie jesteś zakaźna.

ale jak wybiórczo? szczepisz 1 dawką, 2 opuszczasz, później 3?

wiera pomiedzy szczepieniami na konkretne choroby, tj na niektore szczepi a na niektore nie

tzn że np. szczepią na różyczkę a na żółtaczkę nie... Wybierają na które szczepionki się zgadzają, a dawki podaje się wtedy wszystkie

Nie szczepię na wszystko z kalendarza. Dawek przypominających nie omijam.

wybiórczo? chodzi Ci o dawki czy o co? szczepisz obowiązkowymi a nieobowiązkowe sobie wybierasz?

szczepię na to co śmiertelne, a nie na to, co jest banalnym wirusem, łatwo przechorowalnym w wieku dziecinnym

banalnym wirusem, łatwo przechorowalnym w wieku dziecinnym - żebyś się czasem nie zdziwiła z tym banalnym dla Ciebie wirusem.

ja się nie zdziwie, bo je wszystkie przechorowałam, wiec mnie może co najwyżej rozśmieszyć dramatyzowanie świnki, ospy czy różyczki :D uwierz mi, że zwykłą grypę przechodzi się dużo gorzej i masz z 1000% większe szanse na śmierc czy powikłania

Ty to nie inne dzieci, nie wiesz o tym, że każdy inaczej przechodzi ospę, świnkę czy różyczkę?

rozśmieszać to Ty możesz bo póki co widać, że pozjadałaś wszystkie rozumy.

rób sobie co chcesz, niech Cię krytykują, w końcu to Twoje dziecko i Twoja sprawa, co mnie to obchodzi.

Szczepię nie wszystkimi obowiązkowymi szczepieniami. Nieobowiązkowymi szczepić wcale nie zamierzam. Taka inteligencja na karę siedzi, a nie wiedzą o co chodzi.

problem polega na tym, że teraz zupełnie inaczej choruje się na świnki czy odry. Kiedyś to była zwykła wirusówka- dzisiaj od groma dzieci trafia do szpitali nie z tymi chorobami ale POWIKŁANIAMI po nich, nawet pół roku po. Zaburzenia rytmu, choroby stawów, podejrzana męczliwość, objawy neuroinfekcji.

Mam prośbę do jednej z mam, która szczepiła swoje dziecko wybiórczo. Od jakiegoś czasu próbuje stworzyć mojemu przyszłemu dziecku taki indywidualny kalendarz, czy któraś z Was może opisać swój z nazwami szczepionek. Będę wdzięczna.

Rozyczka w wieku dzieciecym nie jest grozna ale jak twoj syn nie przejdzie jej w dziecinstwie tylko jako dorosly to juz nie bedzie tak fajnie

różyczka jest groźna, ale dla dziewczynek, a właściwie dla kobiet w ciązy - jeśli nie były szczepione i nie przeszły jej w dzieciństwie, świnka może się okazać nieciekawa dla dorastającego i dorosłego mężczyzny, odra dla wszystkich, poza tym wymienianie jednym tchem ospy, świnki i rózyczki trochę chyba miesza, bo szczepionka MMR jest na ODRĘ, swinkę i rózyczkę,... a pojedynczej na odrę już chyba nie ma?

żadna studiów medycznych tutaj zapewne nie skończyła, a będzie się wymądrzać. czerpiecie wiedze z internetu i wątpliwych artykułów w gazetach i pozujecie na wszystkowiedzące doktorki. każda choroba pozostawia ślad w organizmie, wyniszcza. ja też miałam w młodym wieku ospę i różyczkę, ale żadnej choroby nie należy bagatelizować, każda wyniszcza organizm. Nie mogę uwierzyć jakie kretynki zostają matkami.

autorka to zapewne matka taka jak te z artykułu poniżej www.wiadomosci.onet.pl/kraj/w-polsce-zapanowala-moda-na-ospa-party/kjqge

"Ospa wydaje się być chorobą niewinną, ale może spowodować zapalenie opon mózgowych, powikłania skórne, oraz przejściowe obniżenie odporności. Najlepszym przykładem powikłań ospy, jest głośna sprawa małego Jasia, który umarł przez nią na sepsę " przytaczam słowa doktora dla durnej matki, która twierdzi że ospa to łatwo przechorowalna choroba.