Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zawrócić facetowi w głowie

Polecane posty

Gość gość

Co na nich działa? Jakie metody wg Was skutkują? Nie chodzi mi o budowanie trwałego, idealnego związku tylko o to jak wzbudzić męskie zainteresowanie, pożądanie etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli posiadasz sukienki przed kolano i włosy zakrywające tzytzki oraz pantofle na obcasie min 8 cm to wystarczy na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w miarę możliwości zachęcić i kopnąć w d**ę. Kiedyś moja bliska koleżanka poznała kolesia. 2 miesiące za nim latała. Opowiadała nam jaki to on nie jest z******ty. I po tych 2 m. Powiedział jej że kogoś tam ma i takie tam. Ogólnie dramat. Ja pracowałam jako kelnerka w jednym z bardo znanych w moim mieście klubów. Co dziennie miałam po kilkanaście ofert i próśb o podanie tel. Ale nic. Kiedyś zaczepił mnie koleś, zaintrygował mnie. Po wstępnej analizie z moimi koleżankami okazało się że to może być ten, co moja koleżankę rzucił. Zrobiłyśmy tak. Jak przyszedł do klubu , zadzwoniłam po dziewczyny. Przyszły. I faktyko ten. No to , mówię tej swojej koleżance że możemy się nim pobawić, ale dla niej będzie on stracony. Powiedziała że ok. No i. Ok dałam mu nr. Umówiłam się z nim. No faktycznie mi się podobał nie powiem. Nocował u mnie , nic oprócz całowania nie było. Na drugi dzień, ten przychodzi do mnie do pracy cały zaaferowany, a ja mu mówię tak. Fajnie było stary, umililiśmy sobie 1 wieczór, mi naprawdę też było miło. Ale jak wiesz mamy wspólne koleżanki od których wie że masz jakieś niedokończone sprawy. Jak tak to mi d**y nie zawracaj. I poszłam do pracy. Jak pies wodził za mną oczami cały wieczór a ja go zlewałam. Jak psa. Na drugi dzień napisał że chce pogadać i czy może wpaść. odpisałam tylko TAK. Jak wróciłam do domu siedział pod moimi drzwiami może nawet pół dnia. No i zapewniła że owszem ale to tamto to stara sprawa i takie tam. Ok podobał mi się ******* spotkałam się z nim jeszcze kilka razy i pogoniłam . Cały czas w konsultacji z koleżankami. A pisałam to po to, że uwagę h**a zwróciło to że miałam go centralnie w samym środku d**y. Czyli popatrz w oczy najgłębiej jak potrafisz, i pogoń h**a. To będzie leciał za tobą jak długi zrobisz mi dystans. Dzisiaj to już stara dupa jetem, ale zęby zjadłam na tych sprawach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się dzieje jak np. u Ciebie dlatego, że faceci lubią wyzwania, a kobieta której mieć nie mogą jest dla nich wyzwaniem, lubią zdobywać. Ale też trzeba ich jakoś na początku zachęcić, a totalna oziębłość i niedostępność ich zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****, nikt tu nie mówi o oziębłości. Ale o dystansie do h**a który nam się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×