Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pamiętacie tą od ABORCJI A. Tysiąc

Polecane posty

Gość gość
Naprawde jej zazdroscisz? Musisz byc bardzo pazerna jesli uwazasz, ze jakiekolwiek pieniadze wynagrodza takie przezycia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coś ty autorko ,pani ta urodziła to dziecko i wychowuje było niedawno o niej w tv i byłą ta dziewczynka też już dosyć duża jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona te pieniadze wygrala 7 lat temu, w dodatku musiala oplacic zarowno proces i prawnikow, w dodatku komornik na niej lape juz wtedy trzymal, naprawde wierzysz, ze z glupich 25 tysiecy euro cos jeszcze zostalo? Rozmnozyly sie jej te pieniadze, czy jak? Ludzie sa jednak glupsi, niz ustawa przewiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest zakładać tematy w ogóle nie mając pojęcia o szczegółach sprawy Kobieta zgodnie z prawem dostała pozwolenie na aborcje, z tego powodu że ciąża jej była zagrożeniem jej życia i zdrowia, miała jeszcze pozostałe dzieci na wychowanie, nie mogla podjąć takiego ryzyka kosztem reszty dzieci i samej siebie , w tym wypadku w Teorii prawo polskie zezwala na zabieg aborcyjny ,ale w praktyce nie zostało to wykonane ,stąd odwolywanie się do wyższych instytucji o odszkodowanie za złamanie prawa przez Polskę Sama za nic w świecie NIE podjęłaby ryzyka urodzić dziecko wiedząc ,ze ciąża zagraża mojemu zdrowiu lub życiu, do tego mając jeszcze dzieci .Nie pozbawiłabym ich matki , za duże ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bez względu na to co piszecie, nie wyobrażam sobie zrobić szum na pół Europy, że mam niechciane dziecko. Przecież do niego wcześniej czy później to dotrze. Każdy widząc to dziecko mimowolnie musi myśleć o tej sprawie. Rozumiem, że miała prawo do aborcji, ale wolałabym zrobić to nielegalnie niż wystawiać pod osąd publiczny swoje intymne sprawy. Wiem, że jest biedna, a taka nielegalna aborcja kosztuje, ale przecież jest również ojciec tego dziecka. Dla niego chyba też łatwiej byłoby wyłożyć 2 tysiące (czy ile to kosztuje) niz płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz bledny tok rozumowania, ona nie zrobila szumu ze ma niechciane dziecko - zrobila szum, ze ja okaleczono, pojmij roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem różnicę, rozumiem jej rozgoryczenie i wściekłość na Polskę, rozumiem że złamano prawo (co potępiam) ale jednocześnie bardzo mi szkoda tego dziecka. Na całą Europę jego matka wrzeszczy jak bardzo by chciała żeby swego czasu je zabiła ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam błędnego toku rozumowania - ogłosiła publicznie, że jest w ciąży i będzie miała dziecko, którego nie chce. Nie ona pierwsza, nie ostatnia, ale moim zdaniem takie rzeczy załatwia się bez rozgłaszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym wlasnie polega najwieksza bolaczka polskiego spoleczenstwa - dulszczyzna. Niech se juz robia te aborcje, byle po cichu. Gwalceni, molestowani - tez powinni cicho siedziec, bo po co od razu brudy tak na swiatlo dzienne wyciagac. Maz leje zone? No przeciez w domu ja leje, po co od razu co sadu leciec i jeszcze sasiadow w to wciagac. A w niedziele wszyscy grzecznie do kosciolka. Szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ma do tego kościół? czy KAŻDY temat musi się do tego sprowadzić? do dziecko ma 13 lat wg was nie rozumie ze jest niechciane? ze matka stoczyla batalie aby je usunąć? nie zal wam tej dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz kolejny - to jest sprawa pomiedzy ta dziewczynka a jej matka. I ciekawa rzecz, ze nikt nie raczy zauwazyc, ze to panstwo zmusilo Alicje Tysiac do, jak to ktos ujal, robienia szumu na cala Europe. Gdyby panstwo i jego organa wykonywalo swoja prace jak nalezy, do tej sytuacji by nie doszlo. Ale najlepiej dolozyc slabszemu. A tak nawiasem mowiac, to ta dziewczynka dowiedziala sie o calej sytuacji od tzw zyczliwych sasiadow, ktorych az jezyk swierzbil, zeby ja uswiadomic. Na tej samej zasadzie "zyczliwi"informuja adoptowane dzieci, ze ich rodzice nie sa tak naprawde ich rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, masz bledne myslenie. Panstwo liczy na to, ze matki beda siedziec cicho, wtedy niczego nie uda im sie ugrac. Dzieki temu ze pani Tysiac tak glosno krzyczala lekarze bardzo dobrze kilka razy sie zastanowia czy chca byc na pierwszych stronach gazet jako nie respektujacy prawa. Uwazam, ze w tej kwestii ofiara jest p. Tysiac oraz jej corka i winy nie upatrywalabym w matce a nadal w bledzie popelnionym przez lekarzy. To, ze BYC MOZE dziecko cierpi to jedno. Ale ze byl to wazny krok w naszym zacofanym kraju - tro drugie. . Powiem tak - moj ojciec chcial aborcji, moja matka sie nie zgodzila. Czy mam traume? Nie. Czy nie kocham ojca? Kocham. Jest wspanialym ojcem i nie wyobrazam sobie innego. Nie mam do niego o nic zalu bo czemu mialabym? Pokochal mnie po urodzeniu, nie opuscil, wychowal, choc bylam straszna cholera :) Zalu nic a nic. Parsknelabym smiechem gdyby ktos powiedzial "wspolczuje ci", bo nie ma czego. Ludzie maja prawo do tego by sie bac i maja prawo podejmowac decyzje. Gdyby mnie nie bylo to by mnie nie bylo. I juz, takie jest zycie. Co innego gdyby skopano mi dziecinstwo, gdyby mnie bito, glodzono. Nie, moi rodzice mnie kochaja. Dlatego nie widze absolutnie zadnego powodu by odgornie zakladac ze dziewczynka ma jakakolwiek traume. Mysle, ze na miejscu corki poprarlabym matke, w koncu sama corka boryka sie z niepelnosprawnoscia matki na codzien. I z pewnoscia w wiekszej mierze dzieci wzajemnie sie tam wychowuja, dodatkowo pomagajac mamie, a powinno byc odwrotnie. Mozna miec tu zal wylacznie do panstwa polskiego i lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawiasem mówiac sama bym uswiadomila niech wie jaka ma matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawiasem mowiac, to ty nawiasem mowiac nie powinnas byc matka jesli masz tak ograniczone myslenie, zyczliwa sasiadko wpieprzajaca sie w cudze sprawy a brudu we wlasnej glowie nie widzaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sama bym ja uswiadomila, niech wie jaka ma matke" - czyli zgotowalabys dziewczynie pieklo, bo 99% odbioru zalezy od formy przekazu i od tego kto to zrobil a po tym co napisalas wnioskuje ze zrobilabys to w sposob dominujacy i przesmiewczy, zniszczylabys dziecko.. ale przeciez tak ci zal tej biednej malej dziewczynki... tak ci jej zal przez to co jej wyrodna matka zrobila - ale wcale ci nie zal tego ze zniszczylabys dziecko wlasnym peplajacym jezorem, brzydze sie taka hipokryzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 12.47. Dokladnie, d.........c dziecku, zeby dokuczyc matce, a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam, aby załatwienie aborcji po cichu było objawem dulszczyzny. To nie są sprawy, o których rozpowiada się na prawo czy lewo. I nie mieszałabym tego z g***tem i biciem, bo to 2 zupełnie różne sprawy. G**** jest złem, jest przestępstwem, które nalezy piętnować. Ta pani zaszła w ciążę, bo uprawiała dobrowolnie seks. Oczywiście, jest dorosła, ma do tego prawo - żeby któraś się nie przyczepiła. Może wy jesteście takie nowoczesne, że o ewentualnej aborcji mówiłyście każdej napotkanej osobie, ja nie. I podobnie nie chciałaby, aby cała Polska wiedziała, że matka mnie chciała wyskrobać, ale nikt się nie chciał zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu ma nowoczesnosc do rzeczy? Kompletnie ci sie pojecia mieszaja. Ta pani postanowila dochodzic swoich praw i juz. A co przyznawania sie do dokonania aborcji, to sa takie kobiety, ktore maja na tyle odwagi cywilnej, zeby sie do niej przyznac, w koncu to byla ich decyzja. A sa i takie, ktore tchorza ze strachu przed tym, co ludzie powiedza. Mnie akurat interesuje tylko i wylacznie zdanie tych, ktorych kocham, a cala reszte mam gleboko w tyle. Mnie ich zyciowe wybory rowniez nie interesuja, wlasnie dlatego, ze sa ich, a nie moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12.54- idealnie! Też uważam że o pewnych sprawach się po prostu nie mówi publicznie. Można rozmawiać w rodzinie, wśród przyjaciół ale trąbić na prawo i lewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna napisała że kobieta dostała zgodę na aborcję . Ale z tego co wiem to dziecko się urodziło i jest żyje ,no tak jak nie chciała skoro zgodę dostała mogła usunąć ,niech ktoś mi wytłumaczy a może było za późno . Druga sprawa ktoś napisał dziecko którego nie chciała ,no ja myślę ze raczej nie mogła go urodzić ze względów zdrowotnych a niż go nie chcieć ot tak sobie . Jak mądrze wychowa dziecko i mu wytłumaczy to dziecko nie będzie miało żalu o to co wówczas się działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 13:0 - zgode miala ale nie znalazla lekarza ktory przeprowadzilby zabieg , kazdy zaslanial sie sumieniem a zgodnie z obowiazujacym u nas prawem lekarz ktory odmawia wykonania zabieguz powodow ideologicznych ma obowiazek znalezc lekarza ktory taki zabieg wykona i wskazac tego lekarza kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wlasnie jest DULSZCZYZNA - robta co chceta, byle sie nikt nie dowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""Toksyczna napisała że kobieta dostała zgodę na aborcję . Ale z tego co wiem to dziecko się urodziło i jest żyje ,no tak jak nie chciała skoro zgodę dostała mogła usunąć ,niech ktoś mi wytłumaczy a może było za późno .""" ­­­ O maatkoo i to jest właśnie dowód, ze nie znasz ogóle sprawy i nawet genezy od czego się zaczęło a temat zakładasz Kobieta dostała czysto teoretycznie zgodę na aborcje ,ponieważ spełniała wszelkie kryteria ,aby prawnie uzyskać pozwolenie na aborcje ( zagrożenie zdrowia bądź życia) niestety NIKT z medyków nie podjął się wykonania aborcji,i co z tego ze w formalnie miała prawo do zabiegu jak w praktyce do tego nie doszło, bo żadna osoba w szpitalach nie raczyła się tego podjąć Stąd cala afera odwolywanie się do trybunału Eur. za ZLAMANIE prawa Kobieta narażając swoje zdrowie zycie i ryzyko osierocenia dzieci musiala urodzić dziecko , bo aborcji nikt jej nie wykonał, mimo ze jak najbardziej powinno się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam tych co tak się żalą nad biedną córką Alicji Tysiąc a pierwsi by pobiegli jej dokopać. Jacy kurczaki szlachetni, etc. Inna sprawa, za Alicją Tysiąc łaziły tabuny "obrońców życia" i przeciwników aborcji. Jakoś żaden nie zaproponował pomocy. Skoro kobieta wyraźnie mówiła, mam dzieci, ciąża i poród spowoduje znaczne pogorszenie wzroku, będzie bardzo ciężko jak oślepnę, a jakoś nikt jej nie zaproponował, że pomoże. Tylko nic nie kosztujące krzyki "nie usuwaj" ale już alternatywnego rozwiązania brak. Dwa, och jej kobieta się przyznała do aborcji, bo jak się o aborcji nie mówi, to znaczy, że nie istnieje. Jak to nie jest dulszczyzna to nie wiem co nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kim Ty jestes by decydowac o CUDZYCH wartosciach? Kobieta ma prawo do zycia i zdrowia. W pierwszej kolejnosci. Dziecko ma prawo do zycia i zdrowia w pierwszej kolejnosci PO URODZENIU. Przed urodzeniem byloby w pierwszej kolejnosci tylko wowczas gdyby nie kolidowalo ze zdrowiem i zyciem matki a Twoje inne zdanie to Twoja sprawa. PRYWATNA. " Hehe. Twój wpis to też jest twój PRYWATNY pogląd na życie. Nie masz monopolu na rację i nie jesteś Bogiem, żeby decydować kto i kiedy ma żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiadomo, ze córkę kocha, tak jak i inne swoje dzieci. Jest osobą praktycznie niewidzącą- więc wcale się jej nie dziwię, ze pozywa innych! Też bym tak zrobiła!" Córeczko kocham cię, ale pozywam innych bo zmusili mnie żebym cie urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ToksycznaKobita """"Toksyczna napisała że kobieta dostała zgodę na aborcję . Ale z tego co wiem to dziecko się urodziło i jest żyje ,no tak jak nie chciała skoro zgodę dostała mogła usunąć ,niech ktoś mi wytłumaczy a może było za późno .""" O maatkoo i to jest właśnie dowód, ze nie znasz ogóle sprawy i nawet genezy od czego się zaczęło a temat zakładasz Kobieta dostała czysto teoretycznie zgodę na aborcje ,ponieważ spełniała wszelkie kryteria ,aby prawnie uzyskać pozwolenie na aborcje ( zagrożenie zdrowia bądź życia) niestety NIKT z medyków nie podjął się wykonania aborcji,i co z tego ze w formalnie miała prawo do zabiegu jak w praktyce do tego nie doszło, bo żadna osoba w szpitalach nie raczyła się tego podjąć Stąd cala afera odwolywanie się do trybunału Eur. za ZLAMANIE prawa Kobieta narażając swoje zdrowie zycie i ryzyko osierocenia dzieci musiala urodzić dziecko , bo aborcji nikt jej nie wykonał, mimo ze jak najbardziej powinno się Przecież nie jestem autorką ,tylko właśnie kimś co nie zna sprawy i chciał się dowiedzieć ale tego chyba człowiek myślący logicznie zgadywać nie musi i jasno widać o co mi chodziło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 dzięki ci za wypowiedź .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Hehe. Twój wpis to też jest twój PRYWATNY pogląd na życie. Nie masz monopolu na rację i nie jesteś Bogiem, żeby decydować kto i kiedy ma żyć." Otoz mylisz sie. To o czym pisze - stanowi prawo. A twojego szatanskiego bozka mam w d***e :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze by tego brakowala by postac z basni "przemawiala glosem kafeteriuszy decydujac o tym kto do czego ma prawo", a moj kot jest moim bogiem i on mi mowi ze moge cie dziabnac nozykiem. rozumiem - ze moge? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×