Ja ją kocham a ona ?

Wpada do mnie od czasu do czasu. Mile "spędzamy" noc i odchodzi. Tak jak teraz. "Jesteś cudowny. Pa !" I znowu jestem sam. Nie wiem jak długo, kiedy znowu przyjdzie. Dlaczego ona nie chce ze mną nigdzie wyjść ? Czy ona po za "tym" nic innego nie widzi ?

jakei sa wasze relacje / to twoja byla ??? czemu nic z tym nie robisz

??

Ona ma cię w d***e.

Może ma za sobą przykre doświadczenia i nie chce się angażować? Dlatego odpowiada jej taki związek teoretycznie bez zobowiązań. W takim wypadku masz prawo się poczuć wykorzystywany. Radzę porozmawiać o waszych oczekiwaniach i dogadać się jak widzicie przyszłość waszego "związku". Czasem dobrze jest dać kobiecie czas, ale jeśli ona nie chce niczego poważniejszego.. głupotą będzie męczyć się w takiej jednostronnej relacji.

moze Ona tez mysli ,ze masz ja w d***e ? i chodzi ci tylko o seks

Ciesz się, że masz seks za darmo i bez zobowiązań, frajerze. Do kochania znajdź sobie porządną dziewczynę.

Nie potrafię. Kocham, więc nie myślę racjonalnie. Ona twierdzi, że nie potrafi kochać. Jeszcze nigdy nikogo nie kochała. Ze mną jest jej dobrze i tyle. Poznaliśmy się przez pracę, nasze firmy współpracują. Nie ma nikogo. Na początku była "umowa" że to nic zoobowiązującego. Minęły już ponad dwa lata i dalej tak samo. Ja się niestety w niej zakochałem i ciężko mi tak żyć.

To się odkochaj, chłopie. Zaliczysz 10 innych panienek, to ci się przestanie wydawać, że ta jedna jest wyjątkowa. Sposób skuteczny i sprawdzony przez wielu. Jeśli ona twierdzi, że nie potrafi kochać, to jej uwierz i szukaj innej. Kolegów masz? Niech cię zabiorą na wódkę i panienki.

może za mało jej płacisz?

Nie rozumię jak można być takim bezuczuciowym, nie potrzebować kogoś bliskiego, nie mieć potrzeby komuś się zwierzać. Może jestem po prostu ciepłą kluchą ?

jesteś smętnym fagasem

Nie pomoge ci ale mojbyly to so mi powiedział ze nigdy nikogo nie kochał i nie wie jak to jestsytuacja podobna

Żadna klucha po prostu normlny uczuciowy facet

A może przestać zapraszać, nie wykazywac żadnych inicjatyw, udawać, że też mi jest tak dobrze ? Może jestem zbyt "nachalny" ?

Tak sprobuj i czekaj na reakcje

Spróbuję, chociaż to nie będzie łatwe. Jak się znowu zobaczymy (poniedziałek) i się do mnie przytuli na powitanie, albo co gorsza złapie za ramię to mi serce mięknie, trudno tak udawać "zimnego drania".

A czego Ty od niej oczekujesz ?