Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanina

maz nie chce spac ze mna

Polecane posty

Gość nanina
Cos w tym moze byc. Mial wiele kobiet i podstawa jego samooceny byla, moim i jego zdaniem, sprawnosc seksualna. W naszym malzenstwie zawsze byl spiety, mowi, ze czul sie oceniany, choc dla mnie byl zawsze super i mowilam mu to, dzisiaj mowi, ze wrecz nabawil sie przy mnie kompleksow. Dzisiaj definitywnie zada rozwodu i zarzadzil pierwszy dzien separacji. Przykro, ale chyba juz nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdzie do faceta przez ktorego Cie wczesniej rok po slubie zostawil ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina
Znow temat homo? Nie jest to wykluczone wlaciwie, o ile go znam. Na poczatku malzenstwa zapytal, jak bym sie czula gdyby zdradzil mnie zmezczyzna, powiedzialam ze zdrada to zdrada i czy z Agata czy z Zenkiem - bol ten sam. I nadal tak mysle, tak ze czy homo czy hetero, jesli nie chce ze mna byc, to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina
No I, moze jakies komentarze? Sytuacja jest taka, ze maz powiedzial, ze wyprowadzi sie na trzy miesace, co wlasciwie w zaistanialej sytuacji, chyba jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz pamiętac ,że to jest Twoje życie i Ty sama musisz podjąć decyzje co dalej .Ja na Twoim miejscu przemyślała bym jak sie zabezpieczyć aby nie odpowiadać za jego długi bo będąc żoną wspólnie odpowiadasz ,ponadto musiała bym dojść prawdy ,wydaje mi się ,że Cię zdradza ,może coś w telefonie by się znalazło ,musiała bym znać prawde .Wyprowadzi się na trzy miesiące i co wróci z jakąś chorobą ,wyszleje sie i wróci ,dla mnie to wyprowadzasz się ,droga wolna ale powrotu nie ma ,zycze powodzenia ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz ,że mąż każe abyś to Ty się zmieniła a on to co święta krowa ,gdzie jego zaangażowanie sie w związek .Kiedyś inną kobietę zdradzał z Tobą a teraz Ciebie zdradza z inna kobietą takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina
Po wyprowadzeniu sie (o ile to zrobi) nie widze powrotu do siebie. Te trzy miesiace chce poswiecic na zorganizowanie sobie zycia bez niego. Na rekonwalescencje tez, bo jednak dla mnie to ogromna porazka. Mozliwe, ze mnie zdradza, nawet bardzo, tylko ze jesli tak jest to mam wrazenie ze te druga osobe ma "w zapasie", tak zeby nie byl sam, gdy sie rozstaniemy. Sadze ze jest ciagle duza ambiwalencja, zostac ze mna czy odejsc. Mowi, zebym swoja postawa sprawila, zeby chcial zostac. (Oczywiscie do zadnej innej kobiety sie nie przyznaje, ale mysle ze ktos w zapasie jest). Tylko ze ja... No wlasnie. Kochalam go bardzo, pewnie jak nigdy wczesniej w zyciu, ale od jakiegos czasu tez nie wiem, czy chce z nim byc. Zawiodlam sie wiele razy, nie moge na niego liczyc, rozczarowal mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuję pustkę
Nanina, bardzo mi przykro, jestes w okropnej sytuacji.. Ale to co piszesz... Przecież tyle rzeczy przykrych znioslas, nie będziesz juz szczęśliwa w tej relacji przecież. Musisz być silna, podnieść sie, głowa do góry, porażka w życiu jest na porządku dziennym, każdy człowiek musi to znosić. Ważne aby sie nie dac. Jestes w dołku, okej, kończ z tym i do góry. Facet jest wstrętny i tyle. Ufalas, bo szczerze z Tobą gadał o wielu rzeczach, liczyłeś na partnerstwo, ale to jakiś egoista straszny, czy on dba o to co Ty czujesz? Jak sie kocha to najważniejsze sa uczucia drugiej osoby, a tu co? Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorko ,wydaje mi sie ,że ,że powinnaś być bardziej asertywna i przeprowadzić z mężem szczerą rozmowę bo jeśli zostanie a nie zmieni podejścia do Ciebie do związku to będzie czas stracony i stres na codzień dla Ciebie ,musisz jasno określić swoje oczekiwania nie tylko co on chce ale takze co Ty chcesz.,wydaje mi się ,ze jak odejdzie dowiesz sie jednak o wyskokach Twojego męża bo jakaś niedyspozycja w łóżku nie powoduje wyprowacki z sypialni.,zapytaj co się podziało ,że tak bardzo chciał być z Toba a teraz zachowuje sie jak smarkacz ,powiedz mu uczciwie ,że jeszcze teraz są jakieś szanse a jak się wyprowadzi powrotu nie będzie ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno dopisze do mojego wpisu powyżej nie ma nic gorszego jak mąż który łaskę robi że jest bo w domu w związku potrzebny jest przyjaciel a nie łaskawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż nie chce, to ja chętnie się z Tobą prześpię :) lubię zajmować się kobiecym ciałem, lubię je pieścić bardzo długo, więc może się nadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja nie wiem ja to chyba bym zwariowala :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
Pomysl moze o rozstaniu z innej strony. Znowu masz szanse poszukac sobie nowej milosci. Czyz nie byloby cudownie miec mezczyzne , w oczach ktorego bys sie przegladala? I widziala tam piekna i wciaz mloda kobiete? Zrzucilabys z siebie ten balast, ktory zaczal ciazyc na Tobie po slubie. Bez stresu , bez obwiniania siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne , bo tak latwo 46 letniej babie nowego faceta sobie znalezc ,zwlaszcza tak infaltyjnej na jaka kreuje sie autorka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina
Dzieki za Wasze przemyslenia. Potwierdzaja moje widzenie sytuacji. Jesli maz sie wyprowadzi, to jak pisalam zadnych powrotow, bo juz raz to przerobilismy. Jesli zostanie, to tylko tough ( w sensie madra) love, bo gdzies ta love ciagle jest. Wtedy dam sobie czas do konca roku. Jesli nadal bedzie zle - ja sie wyprowadze. Nie boje sie ani samotnosci, ani tego ze nikogo nie znajde. Jesli bede chciala, znajde z pewnoscia. Ale na razie o tym nie mysle. Pozdrawiam Was serdecznie, piszcie dalej. Fajna sprawa ta kafeteria:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna juz
Pomysl sobie o jakiejs kobiecie, ktora jest najblizsza Twojemu sercu. Moze siostra, kuzynka lub kolezanka. Wyobraz sobie, ze to ona zwierza Tobie, a Twoj maz jest jej mezem. Co bys jej odpowiedziala? Radzilabys, aby za wszelka cene , az do smierci tkwila w tym zwiazku? Chwalilabys jej - Twojego meza, ze jest wspanialym mezczyzna i ze juz ona nigdy sobie kogos takiego nie znajdzie? Zazdroscilabys jej troche cudownego zycia i tego, ze nie musi pracowac? Wmawialabys jej, ze maz ja bardzo kocha, a ta cala sytuacja to tylko jej wina, bo nie jest ona wystarczajaco dobra dla niego. Czy moze powiedzialabys jej, ze zasluguje ona na lepszego mezczyzne i na milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea123
Autorko to u mnie jest to samo tylko to ja przenioslam sie do drugiej sypialni bo wole spac sama. Sen to luksus, mam 6 godzin zeby sie wyspac a jak spie z mezem to mnie wszystko drazni i wkurza. Odzwyczailam sie od spania z nim. A zaczelo sie niepozornie bo maz wyjechal na 2 tyg na szkolenie i spalam sama w lozku. Boze co za luksus. Jak wrocil ja sie przenioslam. Jestesmy 5 lat po slubie a oddzielnie spie 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od piizdy tez go odstawilas czy tylko z wyra wygnalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanina
wiosna: dobre dalas mi zadanie i...przyznam, ze nie do konca wiem, co poradzilabym swojej ukochanej siostrze. Przedstawilam nieco faktow na kafeterii, ale sytuacja jest o wiele bardziej zlozona. Obydwoje mamy wobec siebie wzajemnie wiele wymagan, ktorych nie spelniamy. Obydwoje tez mamy slabe punkty w naszych charakterach. Oboje jestesmy niezalezni I naszym spoiwem moga byc tylko dobre uczucia, gdy tych nie ma mozemy natychmiast zyc oddzielnie. I stoimy przed dylematem: zostac I probowac czy juz sie rozstac. Czasem ja bardziej sklaniam sie ku jednemu rozwiazaniu, czasem maz. Teraz maz znow proponuje "prace" nad zwiazkiem. Ja zaczelam szukac mieszkania. Ale jeszcze nie wiem, co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×