chlopak powiedzial ze jestem brudaska do swojego przyjaciela bo nie piore codzie

bo nie robie codziennie prania, bo nie piore codziennie recznikow i spodni (reszte piore po jednym uzyciu oprocz kurtek,bluz, jak się uzbiera) chodzi o pranie jemu, ja teraz nie pracuje...

tia, mnie sie tez podobalo w pakistanie

codziennie ręcznik? ja też nie piorę codziennie ręczników i spodni... bez przesady, od prania rzeczy też się niszczą, wiadomo jeśli się wybrudzi to co innego, co innego też koszulki...

powiedział mu że musi używać tych samych ręczników po 2 3 dni i że to jest obrzydliwe (przy mnie)

koszule, koszulki, majtki, skarpetki piore po jednym użyciu jak się uzbiera, on ma pretensje ze nie piore codziennie recznikow po każdym prysznicu i spodni po jednym noszeniu

to niech wraca do mamusi albo mieszka w hotelu

a on ma rączki? jak taki z niego czyścioch to niech sam o tą swoją czystość dba a nie szuka służby...

wynajelismy razem mieszkanie i wychodzą takie kwiatki, ja nigdy super czyscichą nie byłam i wielokrotnie to widział, ale zawsze miałam czystą koszulkę bieliznę itp, ale wymiana ręcznika po każdym prysznicu jest dla mnie chora, tak samo noszenie spodni jeden raz i do prania, przecież po to nosi się bieliznę żeby nie prac spodni codziennie... i jeszcze taka gadka do przyjaciela przy mnie... masakra

mówi ze to on teraz pracuje, ja szukam pracy i na razie nic nie widze na choryzoncie i powinnam robić tak jak mu pasuje, on od 3 miesięcy zrobil może jedno pranie i musiałam mu asystować bo nie wiedział jak...

niech sam sobie pierze na okrągło!! :D nie jesteś dziwna. to on jest dziwny. . może niech jeszcze kurtkę pierze codziennie! co za i d i o t a :D

co? dopiero co zamieszkaliście razem a on takie teksty? dziewczyno uciekaj, bo to jakiś despota :/ Ty MASZ MU prać bo TO ON pracuje... początki wspólnego mieszkania powinny być troszkę inne...

ehh szczerze mówiąc to już bym dawno zerwała, ale bardzo mnie kocha i ciągle to powatarza, jest porządny, przystojny i wiem że mnie nie zdradzi. wyprowadza mnie z równowagi takimi rzeczami i później mówi mi że mam problemy emocjonalne...

do tego mamy mieszkanie bez kuchni, kupił jakiś piekarnik i blender, ale bez normalnej kuchni i zlewu do zmywania to masakra coś ugotować i miał pretensje do mnie ze mu mogłam cos ugotować...

to psychopata, skad masz pwenosc, ze cie nie zdradzi? Wiej poki mozesz. Bylam kiedys bardzo krotko w zwiazku z tego typu psychopata. Chcial mna dyrygowac i byl przystojny. Jestem pewna, ze na boku mnie zdradzal. Pogonilam go i do tej pory dostaje od niego wiadomosci czy moze nie sprobujemy jeszcze raz.

co do zdrady to wiem na pewno i to mnie trzyma przy nim, teraz naprawdę ciężko o chłopaka który nie skorzysta z okazji czy miał niejasne przygody w przeszłości

co do przystojności to nie jest to tradycyjny przystojniak, ale jest bardzo w moim typie, wiem że innym dziewczynom może się nie podobać, do tego co tydzień zaciąga mnie do matki i rodziny i muszę tam siedzieć nie mam zabardzo z nimi o czym rozmawiać raz nie chciałam iść to powiedział że to bardzo niegrzeczne, ja go nigdy nie zmuszałam do widywania moich rodziców oczywiście przedstawiłam go i takie tam, ale ja czuję się niezręcznie tak zaciągana na przymus co tydzień

nie musisz robic wszystkiego co on chce. To despota nie znoszacy sprzeciwu. Nie, nie i jeszcze raz nie!!!!!!!!!!!!!!!!

od takiego zachowania krok do agresji w czynach, ja bym sie rozstala z nim, bo im dalej w las tym wiecej drzew

więc agresji w czynach na pewno nie będzie, to wiem, już prędzej z mojej strony, bo on naprawdę potrafi mnie wyprowadzić z równowagi

no to uwazaj, bo to on moze to prowokowac albo to juz jest prowokacja z jego strony?!

ma racje kilka razy używać tego samego ręczniki to serio nie jest normalne ja codziennie zmieniam posciel i ręcznik nie mogłabym inaczej ;/

ehh strasznie mnie to denerwuje, on dał mi tyle miłości na początku, że się aż zakrztusiłam, a teraz wychodzą takie pierdoły

mile zlego poczatki :/

zasugerowałam mu, że chcę odejść to się zrobił super kochany ale zastanawia mnie jak długo to potrwa

podejrzewam, ze juz sie jemu ta milosc znudzila i chce ciebie do siebie obrzydzic, teraz szuka pretekstu by byla sprzeczka, do bycia brudaska tobie daleko, a jesli byl by dojrzaly do zwiazku to porozmawial by z toba, to chamskie i wredne stawiac cie w takim swietle przed kims, on cie po prostu nie szanuje i nie dba o twoja reputacje

i te spotkania u jego rodziny, nie ma mowy żebym mogła się wymigać, ja go nigdy nie zmuszałam do obcowania z jego rodziną, bóg wie co on tam opowiada o mnie

niestety on sobie z toba pogrywa, bo wie,ze cie ma w garsci, ja bym mu dala popalic tak, ze poszlo by jemu w piety

nie dyskutowałabym z takim kolesiem tylko pokazała mu gdzie są drzwi

dokładnie nie dba o moja reputację, ja nigdy nie powiedziałam złego słowa o nim nikomu i on dobrze o tym wie. co do pretkestu do odejścia to ja bardziej szukam, on ciągle zapewnia że kocha błaga żebym nie odchodziła

ta cala jego milsoc to jeden wielki pic na wode, jak ktos kto kogos kocha moze mowic o nim, ze jest brudasem??!!! w glowie mi sie to nie miesci!!! to tak samo jakbys miala pare kg za duzo, a on by mowil, ze jestes grubaska!!! to straszne!!! co za dwulicowy skurw***!!!!!!