Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsza córka, drugi syn.

Polecane posty

Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam pierwszego synka i chciałabym drugiego tez synka :) Jakby było trzecie też synka. Może jestem nienormalna :) ? Nie lubię różu i tego całego kiczu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o tym mówie - to nie jest kwestia różu - tylko ty masz pierwszego synka i nie wyobrazasz sobie miec corke a ja odwrotnie. Rozumiesz? No ale mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pierwszą córkę a teraz będzie syn :). Cieszę się na parkę i już się z tym oswoiłam choć chciałam mieć dwie córki , tak by starsza miała siostrę. To Prawda że dziewczynki są bardziej charakterne choć z chłopcami też bywa bardzo ciężko (wiem bo mam przykłady). Ja uwielbiam dziewczynki, zawsze tak było a z różem nie miałam nigdy problemów na psychice :D z czego dodam że u nas w szafie jakoś tego różu nie ma co córka uwielbia pastele w tym Turkus :D. Teraz będzie syn i wystrój pokoju trochę się zmieni ale to dobrze bo będzie urozmaicenie, będzie po równo męskiego i żeńskiego pierwiastka. Los dał mi spróbować wszystkiego a to duże szczęście :). Pozdrawiam mamy parek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej Mamusie piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka i córeczką, synek starszy obecnie prawie 5 latek, córeczka mała ponad 2.Ja zobaczyłam,że to będzie dziewczynka, entuzjazmu nie miałam. Też mam męski mózg i raczej wychowuję męskimi zasadami, ale nasza Nelka też ma męski mózg, rozrabia jak chłopak, fajna jest, taka mało dziewczyńska. Leje się już z bratem, nie da sobie w kaszę dmuchać, to z sumie Kornel Jej ustępuje, bo ostra z niej babeczka.Nie lubi lalek, ale kocha auta, lubi biegać, wspinać się, no fajna jest, no i nie znosi różowego, nie da się ubrać w nic , co jest różówe, błękitne, włosy ma krótkie, nie wyje, nie marudzi, ale za to skutecznie negocjuje.Mąż ba znacznie więcej cierpliwości do Nelki, taka córeczka tatusia, a Kornik syneczek mamuni, jest sprawiedliwie:) Mogłabym mieć dwie takie Nelki, ale nerwy to bym miała zszarpane, 2 Korników to byłby luksus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam najpierw corke a po 5latach synka, nie mialam zadnych preferecji co do plci jak bylam w ciazy, ale jestem bardzo zadowolona z tego jak sie ulozylo, corka juz byla duza i samodzielna jak maly sie urodzil, nie bylo zazdrosci, placzu, corka pokochala brata od razu, jest dla niego bardzo dobra, opiekuje sie nim jak musze cos zrobic, jest bardzo odpowiedzialna (teraz ma 6,5roku, syn 1,5roku), maly za to ja kocha chyba najbardziej na swiecie, teskni jak corka jest w szkole, zawsze ja wola, tuli i nikt go lepiej ie potrafi pocieszyc lepiej niz siostra. Mysle, ze taki uklad starsza dziewczynka mlodszy chlopiec jest fajny bo czesto dziewczynki sa naturalnie dojrzalsze w wieku dzieciecym, lubia sie opiekowac i nasladowac mame, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i oby u nas tez tak bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze co te kobiety mają z tym parciem na dziewczynki?Gdzie nie czytam tam ciężarna chce dziewczynkę i nie wyobraża sobie być mamą chłopca.Rozumiem jakieś tam preferencje,ale to już się staje jakąś plagą.Niektóre wręcz wpadają w rozpacz, gdy okazuje się,że nie będzie wymarzonej dziewczynki tylko niechciany chłopiec.Trąci to trochę infantylizmem.W końcu tutaj szanse są zawsze 50/50 i chyba każda zdaje sobie z tego sprawę.No chyba,że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj ze zrozumieniem - nie chodzi ze nie chce chlopca, tylko ze jak mam juz corke to jakos tak dziwnie mi z ta informacja. O dziewczynce wiem juz duzo, mam cala wyprawke itd... ale juz ok. Jakos oswajam sie ze bedzie synek i bedzie rownie rozpieszczany jak corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka ma corke, wlasnie urodzila syna i dopóki nie zobaczyla siusiaka nie wierzyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×