Jak w taką pogodę jak dzisiaj (18st w cieniu) ubieracie dzieci w wieku 16 mcy

ja ubralam body krotki rekaw , cienka bluzka i na to cienki polarek rozpinany. czapka. spodnie i skarpetki. nozki jedynie lekko przykrylam.kocem jak zasnal. syn ma 7.5 miesiaca.

to ja Wam napiszę tak- mam bliźniaki 1,5 roczne. Zeszłej wiosny wybrałam się z nimi na spacer- pogoda porównywalna do dzisiejszej- ja niedoświadczona matka, każdy mówił: "ubierać, chronić, bo zawieje, bo uszy, bo to i tamto", więc wyszłam na spacer z dziećmi ubranymi tak: body dł. rękaw, ciepłe bezrękawniki z kapturem, kurtki jeansowe, czapki bawełniane... Cały, ale to cały spacer miałam taką gehennę, że masakra, dzieci darły się jeden przez drugiego,lecieliśmy pół miasta na złamanie karku do domu, bo nie dało się wytrzymać ich wrzasku... W domu rozebrałam do golasa i co się okazało? Dzieci najszczęśliwsze pod słońcem, było im po prostu za gorąco. Mamy zrozumcie, że dziecka nigdy nie ubieramy cieplej niż samych siebie. Dodam, że od tamtego momentu przestałam przegrzewać i o ile chorowali mi wcześniej, tak po zmianie mojego stosunku do ubioru nie było u nas żadnej choroby (czyli ponad rok). Teraz na taką pogodę zero czapek, ciepła bluza, spodnie adidasy- to wszystko.

18 stopni.... Spodnie dresowe, body długi rękaw, bluza. W slońcu mała biegała już bez bluzy.

Ale wy się czepiacie tych ubiorów i rajtuz. Ja jak dziś wychodziłam z dzieckiem to nie wiedziałam, że będzie aż tak ciepło. U nas wczoraj było dość chłodno wiec ubrałam syna trochę za ciepło. Wracałam się do domu zdjąć mu coś ale i tak wydawało mi się, że nie jest najlepiej ubrany chociaż jego kark nie był jakiś gorący czy spocony. Niech każda matka ubierze dziecko jak chce byle nie wkładała go jeszcze do śpiwora, kombinezonu czy pod gruby koc. My dorośli często "źle" się ubierzemy i jest nam za zimno czy za ciepło.

I tak nie nikt nie przebije tego co dzis widzialam: chlopiec 4 letni w cienkiej bluzeczce,tylko,i czapka cienka na glowie.za to jego mlodsze rodzenstwo w gondoli w puchowym kombinezonie z czapka i kapturem na glowie:/ to byko przegiecie w dwie strony,bylo chlodniej, ok 15 stopni i slonce juz sie chowalo. Uwazam ze zadne z tych dzieci nie bylo ubrane adekwatnie do pogody,owszem ja sama wczesniej zdjelam kurtke ale wychodzilam akurat z samochodu i czulam,ze sie sporo ochlodzilo. Nie bylo tak cieplo jak u was,nawet w najcieplejszym momencie dnia.