co myślicie o ludziach, którzy obnoszą się z kasą, a naprawdę są chytrzy...

chodzi mi o osoby, które przy każdej możliwej okazji podkreślają jakie są ach i och, że kupują najdroższe produkty, ubrania, kosmetyki itp., że chodzą tylko do najdroższych sklepów, a jak przychodzi do płacenia za coś to wykręcają się jak mogą. Nagle stwierdzają, że coś jest za drogie, albo wręcz żerują na innych np. pożyczają pieniądze, bo w danym miejscu można płacić tylko gotówką, a oni dysponują jedynie kartą, albo zdarza się im zapomnieć portefla, oczywiście pożyczonych pieniędzy nie zwracają bo "zapominają", Mimo tego swojego "bogactwa" i z******tości nigdy nic nikomu nie kupią ani nie postawią, a jak dochodzi do jakiejś wspólnej transakcji to rozliczają się z innymi co do grosza, żeby przypadkiem nie być stratnym :O znacie takich ludzi? mieliście kiedyś kogoś takiego w swym otoczeniu?