jak powiedzieć rodzicom, że już nie studiuję

Siemanko, mam mały problem a konkretniej Powinnam być wg normlanego toku studiów na 3-go roku. Miałam niestety spadek i powtarzanie 2-go roku o czym rodzice wiedzieli. no mowili, że trudno zdarza sie mam sie wziac w garsc i isc do przodu i skonczyc te studia. Niestety w tym roku znowu zaczełam chodzic na zajecia, ale kurde, to nie TO. To nie moj kierunek. mogę powiedziec, że sie staralam bo pierwszy rok przetrwalam (z 2 warunkami) na drugim roku juz nie moglam sobie pozwolic na warunki stad tez powtarzanie tego roku, ale niestety to nie moja bajka marzę o ASP, to jest moj życiowy cel. Iteraz pytanie, jak powiedziec rodzicom, że rzuciłam studia, obecnie złapałam prace, mam plany na przyslosc, w maju chce startowac na ASP i isc zaocznie, a w tygodniu pracować, poniewa rodzice teraz wpolowie mnie utrzumuja, na pewno po powiedzeniu im o rzuceniu studiow chce im powiedziec, ze z tego wzgledu , żeby mnie juz finansowo nie wspierali bo jakby na to nie patrzec nie zasługuję na to. Strasznie ich zawiode i na pewno złamie im serca. Ale nie mogłam już tak dłużej sie meczyc, mam depresje, chodze do psychoterapeuty, bo nie moge sobie poradzic z nerwami, mialam nieudana probe samobojcza, bo po podjeciu tej decyzji skrajnie sie zalamalam (jeszcze wtedy nie moglam znaleźć roboty) i moi rodzice nie maja o niczym pojecia, co u mnie w życiu się dzieje. Chciałabym , żeby o wszystkim wiedzieli i mnie wspierali, bo juz dłużej nie moge mowic , że wszystko w porzadku, że zajecia spoko, że daje rade. Mieszkam z chłopakiem i on nas w wiekszości utrzymuje, wiec na pewno powiedza , że to jego wina itd. Jak mam im powiedziec o tym, że juz nie jestem studntką (niedługo pewnie przyjdzie list do domu, że zostałam skreślona z listy studentow) wiec chialabym to zrobic jak najsybciej, bo tata dostanie chyba zawału jak przeczyta ten list. Studiowałam Architekture Krajobrazu, a chcę iść na Architekture i Urbanistyke, bo nie moglam sobie poradzić z przedmiotami przyrodniczymi, z każdego mialam warunek praktycznie.

rozpuszczona dziewucha, która ma za duzo w doopie, ten chlopak powinien cię szmato wywalic na zbity pysk

Po prostu powiedz. Jesteś dorosła twoja sprawa. Osobiście znam takich co zaczynali różne kierunki i g***o skończyli... Ja też miałam wątpliwości co do mojego kierunku ale go skończyłam(z urlopem), teraz zaocznie robię następny.

mamo tato zostałam wywalona z uczelni no chyba ze sa japoncami i po polsku nie rozumieja

przeciez nie kazdy musi studiowac kasy w biedronce czekaja