Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasza połowka jest najlepszy kochankiem lub kochanka

Polecane posty

Gość gość

czy wasz maż/wasza zona jest najlepsza/najlepszym ze wszystkich waszych kochankow/kochanek, czy nie dorownuje niestety pod tym wzgkedem komus z przeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie juz samo slowo kochanka strasznie kreci.,,, ostatnio mam obsesje na pkt romansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslę o tobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mąż nie dorównuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zainterowane Panie ewentualnym romansem maldini32@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:00 o kim myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle o kobiecie ok 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JESTEM KOBIETA OK 40, B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podasz maila Bo tu sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpiszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne ze kochanka,zona to lezacy materac ktory nawet nie umie dobrze o********.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie jest, zdobył sobie zaszczytne miejsce najlepszego kochanka już pierwszej nocy (nikt nigdy nie poświęcił mi tyle uwagi i nie "słuchał" reakcji mojego ciała). W ciągu wspólnie spędzonych kilku lat po woli wyzbyliśmy się wszystkich tabu, a właściwie uprzedzeń i zahamowań głównie wynikających ze złych wcześniejszych doświadczeń (mozolna ale bardzo satysfakcjonująca praca), często rozmawiamy o naszych potrzebach i dużo, lecz nie na siłę, eksperymentujemy. Mój mężczyzna zawsze jest zachwycony moim ciałem i zna je lepiej niż ja sama. Przez to zawsze czuje się seksowna i ponętna, więc częściej mam ochotę na seks. Mamy zdrowe relacje w związku - partnerskie. Więc to czy on dominuje w łożku czy ja, czy on spędza godzinę między moimi nogami mnie liżąc czy ja robię mu z zapałem loda nie sprawia, że przekłada się to na to, że któreś mniej szanuje drugie w normalnym życiu. Mogę być lubieżną d***** w łóżku bo i tak pozostanę damą poza nim. I jest fajnie :) 10 lat poszukiwań odpowiedniego partnera w końcu dało mi radość z sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościowi z 22:22 tylko pozazdrościć:) A ja tęsknię za moim kochankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KaskaTo s********j do swojego Konrada. Przez tyle lat zycia razem lezalas jak materac,a teraz sie zalisz,d***** jedna,nie chce Cie juz znac,ani widziec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pailee
Oczywiście że moja połówka. Jest kobietą mojego życia. Seks z Nią już od pierwszego razu to za każdym razem niesamowite przeżycie. Niezależnie czy to szybkie zbliżenie, czy długi weekend, czy delikatna miłość, czy ostre rżnięcie. Pierwszy raz ktoś wsłuchuje się we mnie tak jak ja w Nią. Minęło kilka lat i nic się nie zmieniło. Nadal czujemy tę samą pasję i podniecenie. Ciągle eksperymentujemy ale nie chodzi o poprawienie seksu tylko po prostu samą frajdę z odkrywania. Wg. mnie to kwestia 100% zaufania w związku (w seksie to wychodzi) i wyzbycia się kompleksów. Nic nam nawzajem nie uwłacza w łóżku, nie krępujemy się siebie i możemy o wszystkim porozmawiać, a to jest chyba właśnie podstawa. Mogę w sumie wszystkim życzyć wszystkim, żeby znalezienie takiej osoby nie trwało tyle lat i partnerek/partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba z moim pierwszym mialam lepsza 'chemie' niz z obecnym, ale za to on jest jedynym, ktory doprowadzil mnie do orgazmu, tez wielokrotnego, i sam seks jest z nim przyjemniejszy, pewnie tez dlatego, ze jemu naprawde na mnie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×