największe patologie

hej, może spotkaliście się w swoim otoczeniu z patologiami? Piszmy tu najwieksze patologie z jakimi sie zetkneliscie. opisze "swoją" w trakcie

jestem męską a moja żona damską prostytutką

Moj sasiad z doktoratem podbija zonie oko co miesiąc a ona twierdzi ze o kant szafki sie wiecznie uderza.Kto tu jest patologią ?

ja osobiescie studiuje resocjalizację i moje znajome na prkatykach w szkole publicznej spotkały sie z dziewczynką, 8 letnią która była uzalezniona od pornografii, ciągle sie mastrubowała a jak została wezwana do szkoły jej matka (obraz nedzy i rozpaczy) to przyznała ze ona z mezem robią to na oczach dzieci

up

W swoim otoczeniu nie spotkałem, ale tutaj tak. Najwieksza patologia to "kobiety" na tym forum. :D

ale podajcie konkretne przykłady.. no kobiety,najprościej wrzucić wszystkie do jednego worka

Mój ex mąż, poniżał mnie, bił wyzywał mówienie do mnie s********j głupia k***o itd były na porządku dziennym. Z własnego ojca zrobił kalekę.

najwieksza patologia to tak zwani mezczyzni na tym forum... obrazajacy, nienawidzacy kobiet faceciki, zalacy sie na maly sprze i, brak pracy :O

a jakies takie sasiedzkie patologie?

wuj mnie obchodza sasiedzi pilnuje wlasnej d**y a patologia dla mnie najwieksza jest obrabianie d**y sasiadom

historii o patologiach znam kilka...(niestety). Moja koleżanka z klasy zaszła w ciążę ze swoim szwagrem. jej siostra wpadła w szał, ale nie odeszła od tego człowieka, bo sama miała z nim dzieci.. Nie wiem jak można być tak samotnym/zdesperowanym/bezmyślnym, żeby przespać się z mężem własnej siostry. Nie chcę też używać wyzwisk, ale dorosły facet, który podrywa młodszą siostrę swojej żony i nie widzi nic złego w tym, żeby ją wyr******* bez zabezpieczenia to wyższej klasy chu***. Inna historia, smutniejsza od poprzedniej.. W miejscowości znajomej ze studiów przyłapano 5 i 6 latków (chłopca i dziewczynkę) na tym, że dziewczynka próbowała zrobić chłopczykowi loda... :( Oczywiście widziała jak to się robi w domu, gdzie matka sypiała z najgorszymi żulami za wino w kartonie. Brzmi strasznie, ale są takie miejsca i takie rodziny, o których nie chcielibyśmy wiedzieć..

a tak czasami tak mozna to robic czemu nie :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

wczoraj wybrałam się na krajoznawczą wycieczkę do TESCO i tam było tyle patologii ...menele pod sklepem - sztuk około 6-7 do tego w sklepie jakaś 3 pod wpływem, dziwne,że ochrona nie reaguje, potem jakiś cfel stanął za mną w kolejce, kupował tylko fajki, był niższy ode mnie, miał chyba ze 160cm i oczywiście śmierdział, kasjer był gburowaty i chamski, robił łaskę ze wszystkiego :D w dodatku źle nałożył rolkę i paragon był przycięty :D jakby tego było mało, wiele półek było PUSTYCH jak w PRLU masakra... nigdy więcej chyba tam nie pójdę :(

jak opowiadalam cioci co dzieje sie w moim bloku a dzialo sie dzialo teraz ta pani jest nieobecna to mowi ze sluchajac tego ma wrazenie ze jakby ogladala jakis horror.To o dzieciach smutna historia,pozostale wpisy to niestety takie zycie.Na tym zakoncze .

wilelkie mi o tessco w niedziele zawsze pod sklepami panowie sie zbieraja

pod biedronką nie ma ani jednego menela! pod lidlem najwyżej dwóch i to nie zawsze, a pod tesco ZAWSZE! piątek świątek czy niedziela :(