wpadki weselne

jakie wpadki widzieliście na weselu? śmieszne, głupie, tragiczne, co poszło nie tak?

fontanna czekoladowa i panie z brązowymi plamami na sukienkach

jest już taki wątek z ponad 20stronami, radze tam poczytać

na poprawinach u mojego brata mój wujek przyszedł z synem ok 23 lata miał. Na wesele go nie zaprosiliśmy, ale wujek wyprosił, żeby chociaż na poprawiny. Ok, przyszedł i niestety po kilku głębszych synkowi odpie...liło i przywalił ojcu aż krew się polała. Normalnie patologia jakaś. Wstyd. Od razu ich zgarnęliśmy do auto i pojechali do domu, cała rodzinka. Synek po prostu nie umie pić i niestety później żałowaliśmy, że się zgodziliśmy, żeby przyszedł na poprawiny.

to tak samo jak z ojcem mojego męża. Byliśmy wszyscy zaproszeni na wesele i ojciec upił się już przed 24. Chciał kogoś bić na sali, państwo młodzi zażenowani, na szczęście ktoś go wyprowadził i nie widzieliśmy go już więcej

byłam raz na ślubie, gdzie ksiądz podczas kazania mówił, że to dobrze, że stoją przed nim kobieta i mężczyzna a nie osoby tej samej płci a potem dodał ile to par się rozwodzi i jak kruche są małżeństwa w dzisiejszych czasach. To była masakra!

byłam na weselu gdzie facet w upojeniu alkoholowym nad sobą nie panował udawał jakby orangutana przewracał się i turlał po parkiecie...jego teść był tak wkurzony że...hoho

na weselu wnuczki mój przyszły teść tak się nabaniaczył do spółki ze swoimi dwiema córkami(czyli siostrami mojego przyszłego męża) zrobili taki obciach przed rodziną,najpierw razem pili potem się pokłócili była awantura wciągali w to resztę rodziny wyciągając jakieś sprawy z przed lat,żal mi było młodej bo jedną z pijanych córek była właśnie jej matka...gdy ich usunięto z sali obciachową szarpaniną,mój narzeczony przeprosił wszystkich i po weselu nawet do ojca nie jechaliśmy zabraliśmy rzeczy z hotelu i wróciliśmy do domu,po drodze mój mnie poprosił bym nie nalegała by on miał zapraszać kogokolwiek ze swojej rodziny,zmieniliśmy plany robimy przyjęcie tylko dla mojej rodziny i naszych przyjaciół,wesele za 3 tygodnie rodzina męża chyba nawet terminu nie zna,nikt nie został zaproszony,on nie chce się wstydzić dobrze,że mieszkają od nas 500km nie utrzymujemy z nimi kontaktu,raz w roku ktoś dzwoni do nas np na B.N. my na Wielkanoc...Unikamy wpadek(jeśli można coś ewentualnie przewidzieć:) )Ale jedną wielką wpadką w sumie może być samo to,że nie będzie rodziny młodego,na takim weselu nie byłam.

Wujek panny młodej wezwał policję do orkiestry, bo nie chciała zagrać jego piosenki :D Przyjechało dwóch kabanów z prewencji i spisywali panów grajków.

ojciec panny mlodej zrobil striptiz na weselu,jeszcze zeby bylo na co popatrzec to by moze fajnie bylo ,ale stary sflaczly facet z brzuchem zakrywajacym jaja to wygladlo zalosnie

najgorsza wpadka, to jak się goście schlają jak betony. Rozumiem się napić dla humoru i popijać podczas toastów, ale niektórzy się zachowują jakby w życiu wódki nie widzieli. Albo jest toast "sto lat" wszyscy piją, a gościu siup i zaraz drugiego sobie polewa zanim wszyscy zdarzyli przechylić kieliszek.