Dlaczego on nie pisze! ?

Podoba mi sie chłopak. i wiem że ja sie jemu też podobam, widać to po jego zachowaniu i sam sie do tego przyznał.. ale nie pisze do mnie.. nie wziął sobie do mnie nr tel. na fb jak siedzi to się nie odezwie... jak ja do niego pisze na fb. to odpisuje piszemy po pare godz nawet. tak sie nam dobrze pisze, ciagle mamy jakieś tematy. ja rzadko do niego pisze. ale nieraz sie zdarzy a on wcale. dlaczego ? skoro mu sie podobam ? ma 19 lat...

może już ma dziewczynę, może nie podobasz mu się tak, jak ci się wydaje

nie ma dziewczyny na pewno.. nie wiem. po jego zachowaniu widac ze mu sie podobam, wszyscy to mówią. a jego brat ciagle cos o nas mówi. przy nim, a on sie wtedy cieszy, taki jest zadowolony, wgl mu to nie przeszkadza.

fiku mikuu ma racje, widocznie az tak nie szaleje, facet, jak mu sie kobieta naprawde podoba, to sam pisze, inicjuje kontakt i spotkania, nie ma co do tego dopowiadac jakiejs filozofii.

moze nie chce sie narzucac. ja jestem raczej z tych nie-rozmownych i niesmialych i odzywanie sie jako pierwszy nie przychodzilo mi zbyt latwo

ale nie gadaj niesmialy, ze jakby ci sie jakas laska mega spodobala, to bys dalej siedzial cicho jak c**a i nic nie pisal

no niestety... jestem meska c**a i przez swoja niesmialosc miesiac temu w taki sposob zaprzepascilem swoja szanse u pewnej laski. jestem kretynem, ale coz poradzic.

ja jestem tez niesmiala, ale jak na kims mi zalezalo, to rozne rzeczy sie robilo;) musisz sie przemoc - kobiety lubia zdecydowancyh facetow

wiem, wiem. teraz inaczej bym to rozegral, ale juz po zawodach. myslalem nawet, zeby sie do niej odezwac, ale pewnie tylko bym sie wyglupil. nie z ta, to z tamta ;) tylko nie moge oprzec sie wrazeniu, ze taka sie juz nie trafi - prawde mowiac nawet wczesniej niepomyslalbym, ze tego typu dziewczyna zainteresuje sie mna...

a tam, ja bm sie odezwala na Twoim miejscu, jak nie ta to inna, pewnie ale moze akurat ta;)?

to bylo na poczatku lutego. pewnie juz o mnie zapomniala. na zywo jak sie widujemy to jest wyraznie zmieszana, speszona, wiec nie chce dolewac oliwy do ognia.

no jak uwazasz, byc moze sie zawiodla - myslala ze ci sie spodobala a tu brak inicjatywy.a wracajac do autorki to coz ja tak to widze, jeszcze mi sie nie zdarzylo, zeby facet, ktoremu bym sie podobala, nie zawalczyl o mnie i o moja uwage. jesli tego nie robil to juz wiedzialam ze nic z tego. zanim do tej madrosci jednak doszlam, to tez sobie rozkminialam: ale jak t przeciez on tak na mnie patrzy i sie usmiecha i wszysyc tez to widza i w ogole;)....

nadal nie wiem czemu oni tak się zachowują - piszę to po 27 latach życia. Jestem fajną, mądrą, pogodną osobą. Może za mądrą, może za uczciwą... Nie toleruję głupich gierek. Albo jest zainteresowanie - to normalne jest je okazywać, albo go nie ma - to do widzenia.