Nigdy nie wiążcie się z kobietami, które mają kompleksy, oto powody

1.Kobieta z kompleksami będzie chciała się dowartościować przy znajomych, a nawet przy obcych ludziach. Będzie traktowała Cię jako obiekt do przechwałek, a to jest niepoważne. 2.Z taką kobietą nie da się stworzyć trwałej relacji, ponieważ od początku kieruje się płytkimi rzeczami, takimi jak Twoje pieniądze, prezencja i to jak wypadniesz przy znajomych. Chcielibyście żeby kobieta była z wami ze względu na takie rzeczy? 3.Istniej***ardzo duże ryzyko, że taka kobieta zostawi Cię dla kogoś kto jest popularniejszy i przystojniejszy, bo bycie z kimś takim będzie bardziej podbudowywało jej ego wśród znajomych. Nie będzie zważać na Twoje uczucia. 4.Taka kobieta ciągle będzie narzekać, pytać się jak wygląda w tym i w tym, żądać od Ciebie ciągłego potwierdzania swojej atrakcyjności. 5.Taka kobieta zostawi Cię jeśli nie spodobasz się komuś z jej otoczenia, albo ludzie będą o Tobie gadać bzdury za Twoimi plecami( nawet z czystej zazdrości). UWAGA! Kobieta atrakcyjna też moze być SKRAJNIE ZAKOMPLEKSIONA! Wskazówki! Najlepiej związać się z kobietą pogodzoną z rzeczywistością, fajną, sympatyczną, z dystansem do siebie i poczuciem humoru oraz własnym zdaniem. Można taką poznać po tym, że nie będzie starała się stroić, eksponować swoich walorów, godzinami malować, będzie po prostu dbać o siebie w umiarkowanym stopniu i ubierać dobrze, ale niezbyt wyzywająco. Nie będzie ciągle narzekała na swój wygląd.

mimo, że jestem kobietą to się z tym zgadzam :).

każdy ma jakieś kompleksy, to o czym ty piszesz to zerowa samoocena, a nawet jakieś dziwne zaburzenia.

Coś w tym jest... Spotykałem sie z taką, była jednym wielkim kompleksem, szara myszka która czuła sie wciąż niedowartościowaną na punkcie swojego wyglądu, zawsze czuła sie brzydsza i gorsza od swoich koleżanek. Efekt był taki że pozwalała mi w łóżku na normalnie wszystko, spełniała każdą zachciankę, niestety też i rżnęła sie za moimi plecami że aż furczało, wystarczyło że ktoś jej okazał zainteresowanie, a rozkładała przed nim nogi w trybie natychmiastowym.

Zgadzam sie z autorem ,trafne spostrzezenia .

aj, ja lubię się "stroić' i mocno malować odkąd mogłam i nie uważam, że mam kompleksy i jak kocham, to ileś lat - wiernie (jak się kocha, to się nie zdradza, jak się jest osoba uczciwą, to też nie), póki to facet nie znajdzie sobie innej/lepszej w jego mniemaniu... takze to ze sie kobieta stroi, nie jest miernikiem tego, czy ma kompleksy i czy jest wierna, bez przesady

kolejny domorosły ekspert się znalazł...

Ja niestety trafiłem na takie i trochę się to na mnie odcisnęło, a szkoda, bo fajny facet byłem( podobno) teraz szukam uważnie, ale ciężko znaleźć kogoś wartościowego.

Nie mówmy tylko o kobietach,ale faceci też tacy bywają.

No, ale tyle dobrego, że przynajmniej inni mogą nauczyć się czegoś na moich błędach.

trafiałeś czy sam takie wybierałeś, bo to spora różnica ;)

Wiesz, na początku dobrze się z tym kryły i to było najgorsze. Potem dowiadywałem się od osób postronnych, że np. "Jest ze mną żeby chwalić się przed koleżankami."

jeżeli jakiś scenariusz się powtarza, to nie dlatego, że "tak nam się trafia". Sam sobie takie wybierałeś, sam ignorowałeś ich cechy wspólne. Pociągał Cię jeden typ, a teraz piszesz o tym, że kobiety z kompleksami są "be" (chociaż każdy ma jakieś kompleksy) i nawet opisałeś wygląd kobiet których należy unikać (co wiele mówi o tym jakie Cię pociągały). Nie generalizuj tak.

Na początku nie potrafiłem też ich rozpoznać. Powyższe symptomy o niczym nie świadczyły. Potem wydawało mi się, że to były przypadki, i że właśnie taka kobieta jest najbardziej lojalna i trzyma się partnera, bo docenia bardziej uwagę jakiejś osoby. Guzik prawda. Ona musi mieć uwagę wszystkich.

nie zauważyłeś, że ktoś maniakalnie potrzebuje zainteresowania i aprobaty innych, a potem myślałeś, że taka kobieta będzie lojalna? Kto Ci niby w to uwierzy?

Moorland nawet jeżeli na takie "trafiał" czyli "sam je sobie wybierał": to i tak dobrze opisał tą "grupę" ludzi ;). Każdy ma jakiś kompleks jeden lub kilka ale jest różnica pomiędzy normalną kobietą z jakimś kompleksem a kobietą będącą jednym wielkim kompleksem o samoocenie mniejszej niż zero ;). I przed takimi kobietami właśnie ostrzega autor. I ja się z nim zgadzam ale dodałabym, że takie coś występuje też u mężczyzn z tym, że objawia się często chorobliwą zazdrością :).

Chapniesz?

Zauważałem to po jakimś czasie, a teraz już nie chcę takiej kobiety tylko normalną.

Moorland, chcesz skosztować mojego berła?

zdecydowana wiekszosc to sa wlasnie szlaufy opisane przez autora. Teraz trafic wartosciowa i szanujaca sie jest jak wygrac w lotto.

Morland kretynie slodki chyba nie powiesz, ze faceci czesciej prostytuluja sie niz kobiety

morland zaraz ci wmowi, ze to twoja wina :D

Moorland to ONA, przemądrzała szlora mieszkająca w Anglii.

Zgadzam się w 100 procentach. Tyle, że właściwie zdefiniowałeś tym samym kobietę jako taką. Najlepiej w ogóle się nie wiązać.

Ameryka tu nie została odkryta.

Nie wiazcie sie z kobietami, ktore robia rzeczy ktore opisuje autor, jak najbardziej, ale na boga, nie kazda ktora ma kompleksy bedzie sie tak zachowywac! :D Ale nawymyslaliscie znowu :D

Moorland, mieszkasz w Anglii?