Po co ładnie wyglądać?

Jak w temacie. Po co? Po co się staram? Włosy, paznokcie, białe ząbki, zabiegi na twarz, na ciało, sexi ubrania, szpilki, pończoszki itp. Jakieś ćwiczenia żeby mieć jędrne ciało. Masaże. Mąż nie docenia. Jemu to obojętne. Inni doceniają ale.. po co? Nie lepiej w dresie chodzić, bez makijażu, włosy w kucyk? Przecież wygodniej. A skoro ta druga połowa różnicy nie widzi to czy w ogóle warto?

no to jak się ubierasz na imprezę np.?

też zadaje sobie to pytanie od lat kiedys bardzo się staralam, ale kiedy odkryłam ze mąż ma kochankę, taki zwykły pasztet, zwatpilam teraz postawiłam na wygodę, w domu chodzę tak jak mi się chce stroję się tylko na okazje i to te na ktorych nie będzie męża stroję się tylko i wyłącznie dla siebie i swojego dobrego samopoczucia dla koleżanek dla oka obcego faceta, aby go poszczuć nie licząc na nic stałam się egoistką, wyrafinowaną babą dzięki mężowi

:) nie wychodzę na imprezy.

a co facec cie nie hołubi po każdym zabiegu upiekszającym i nie zachwyca sie każdą nową szmatką?:D zrobiłaś mu awanture i teraz masz focha?:D Prawda jest taka że jak sie facetowi podobasz to i w starych dżinsach i rozciągniętej koszulce będziesz sie podobać a skoro mu sie podobasz bez wzgledu na ubiór i malowanie to szczerze uważa takie zabiegi i szmatki za zbytki. No chyba że sie nie podobasz.. ale wtedy to nic nie pomoże.

Dla własnego samopoczucia;-) Myślę, że mężowi nie jest to obojętne, po prostu przyzwyczaił się, że ma ładną żonę i jest to dla niego naturalne. Wierz mi, że gdybyś nagle przestała o siebie dbać, zauważyłabyś natychmiast jak bardzo zadziałałaby na niego taka różnica. Ale szkopuł w tym, że gdyby tak się stało, to najgorzej z tym czułabyś się Ty sama:-) Aczkolwiek miło, kiedy mężczyzna czasem powie coś miłego:-)

A mi moja dziewczyna najbardziej się podoba z samego rana, jak się budzi... jest poczochrana, zaspana i dla mnie to mega urocze i podniecające, lubię też ją w dresie i mojej za dużej koszuli... nie musi być w seksi ciuszkach aby miał na nią ochotę, a makijaż to już w ogóle odpada:)

no ale samo "wymuszenie" odpowiedzi jest wkurzające. Pytam czy ładnie, odpowiada, że jakby było c*****o to by powiedział.

facetowi nigdy nie dogodzisz, mam pomysł , w domu zacznij chodzić jak bezdomna, ale wychodząc na zewnątrz strój się i perfumuj do przesady, zobaczysz efekt - maż wszystko zauważy !

i nie czekaj na pochwały, nie rób tego dla niego , rób tylko i wylącznie dla siebie bo on traktuje cię jak posilek a nie jak obraz

Jeżeli ty non-stop oczekujesz komplementów i chwalenia, to nie dziw się że facet ma już tego dość i w ogóle nic nie mówi;) a Ty kiedy go ostatnio pochwaliłaś za coś? Pamiętaj że zainteresowanie ma działać w obie strony, my też lubimy być chwaleni i podziwiani przez nasze kobiety:)

Ale on niczego nie chwali. Uznaje, że to są rzeczy oczywiste. Od wielu lat. Czy ja mówię mu miłe rzeczy? Owszem. :) Więc chyba to wszystko po to, żeby widzieć te zainteresowanie w oczach innych mężczyzn. Sama dla siebie? Nie, to chyba nie o to chodzi.

nie ma siędla kogo stroić - wokól sami po/rno/gra/ficy

Likao:) a inni faceci zauważają?:)

A inni zauważają :D Ale kiedyś sądziłam, że ma się wyglądać dla tego jedynego, później, że dla siebie, a teraz szukam adoracji u innych.