pomóżcie!!!!!

jestem załamana byłam u lekarza w piatek i powiedzial mi ze mam za maly zarodek jak na 8 tydz skierowal mnie na badanie bhcg i w poniedzialek mam do odbioru ale powiedział mi ze nie mam sobie robiuc szan i mu przykro ale ja normalnie mam apetyt mam na wymoity mam takie same objawy jak przy pierwszej ciazy a co najlepsze z moich obliczen nie moge byc w 8tyg ciazy bo od grudnia w tygodniu robilam sobie po 3 testy bo staralismy sie o dziecko nie wiem czy zmienic lekarza kazda z was pisze ze dostala jakies leki zastrzyki a ja nic kompletnie nic mi nie zapisal nawet witamin z pierwszym dzieckiem okazalo sie ze jestem w 2tyg ciazy i tamten lekarz mi witaminy zapisał i w ogole a ten nic co ja mam zrobic mojim zdaniem i obliczen jestem w 4-5 tyg ciazy jestem zalamana

2 tydzień ciąży??? 8 tydzień ciąży??? Zastrzyki, luteina???? Z całym szacunkiem - ale chyba cię pogięło :o

Jakoś nieprecyzyjne to napisałaś. A dlaczego lekarz myśli, że powinnaś być w 8 tygodniu?

Spokojnie,beta wszystko wyjaśni...stresem nerwami tylko wam zaszkodzisz :)

a po co ma Ci przepisywać witaminy skoro na razie nie wiadomo czy coś z tego będzie?

trzeba poczekać na test z krwi on jest najpewniejszy mi lekarka po usg powiedziała, ze w ciąży nie jestem ale kazała zrobić test. i jednak okazało się, że się myliła;)

a po co ci leki, zastrzyki, witaminy? ja pierdziele, polska to kraj hipochondryków i lekomanów :O I oczywiście ty lepiej wiesz co jest ci potrzebne :O

do dns nie jestem lekomanką ani nic takiego tylko kazda kobieta ktora się wypowiadała dostawała coś na podtrzymanie tym bardziej wiem jak bylam z pierwszym dzieckiem w ciaży żadnych leków nie brałam więc proszę tak nie pisać wyniki odebrałam dzis i są wysokie tylko co mnie najbardziej denerwuje ze lekarz ktory mnie miał pod kontrola od razu w piatek przekreślił mnie bo powiedział że nie mam żadnych szans i nie mam robić sobie nadzieji dlatego weszłam na forum i wyczytałam ze nie które kobiety miały taką sytuację i dostały cos na podtrzymanie czy chociaz brały kwas foliowy co kolwiek a on nic ale dziekuje tym co byli bardzo mili w komentarzach od piatku byłam w takim szoku ze nie wiedziałam co ze soba robić myślę że teraz będzie dziekuję wam :)

Kwas foliowy to kobieta powinna brać już przed zajściem w ciążę. I tego się nie przepisuje, bo to nie jest na receptę. To raz. Dwa, że natura wie co robi i nie warto każdej ciąży na siłę ratować. A luteinę to lekarze zapisują zupełnie bez sensu najczęściej, tylko po to, żeby uspokoić pacjentkę. Wczesne ciąże bardzo często ulegają poronieniu, bo są np. wady genetyczne. Po co za wszelką cenę to ratować i srać się tak nad każdym embrionem?

Nie ma czegoś takiego jak 2 tydzień ciąży....W 2 tygodniu dopiero jest owulacja, a o ciąży można dowiedzieć się najwcześniej w 4 tygodniu...Byłaś już w ciąży a takich rzeczy nie wiesz. Nie ma cudownego leku na podtrzymanie ciąży, a kwas foliowy i witaminy możesz sobie wziąć sama, po co ci lekarz do tego!