Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy byliście w szkole popularni, byliscie gwiazdami ?

Polecane posty

pomyliła ci sie kultura z witamimami. Ale ok. W koncu edukacje masz juz za sobą a wiedza to najmniej ważny z jej aspektow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem twoją ciocią:) nie pracuje również jako stróż zwany przez ciebie cieciem a nawet gdybym pracował i miałbym to nieszczęście , ze byłabys moim pracodawcą to zapewniam ze bym się zwolnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I do tego analfabeta :o o pracy u mnie możesz zapomnieć...mógłbyś być cieciem jedynie na buraczanym polu, o ile miałbyś za partnera psa, żeby choć jeden z was miał jakąkolwiek inteligencję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż sie nie sprawdził jako mężczyzna wczoraj wieczorem że naszły cie takie fantazje? :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Przepraszam. I tak już pewnie cierpi widząc ze żona ucieka od niego w świat kafeteryjnych urojen zbiorowych. Pod jakim nickiem udzielasz sie na ero? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś tam lubiana? A może masz status gwiazdy jak w szkole?:) myślisz ze twoja popularność na kafe doruwnuje tej szkolnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam normalną uczennicą. W podstawówce był podział na dwie grupy gwiazdy i zwykłe szare myszki. Byłam gdzieś po środku dogadywałam się z jednymi i drugimi, ale bardziej pasowało mi obcowanie z tymi niepopularnymi. Jeśli chodzi o gwiazdorstwo na skalę szkolną, to było podobnie. Ogólnie w tamtym okresie byłą osobą nieśmiałą. jedną z przyczyn na pewno był fakt, że byłam pulchniejsza od moich koleżanek, co w pierwszych klasach podstawówki było wyśmiewane.Potem zaczęliśmy dorastać i przestało mieć to znaczenie, ale ja wolałam pozostać w cieniu. Szczęki im opadały gdy spotkaliśmy się po paru latach, gdy nasze szkolne drogi się rozeszły i z brzydkiego kaczątka przeobraziłam się w łabędzia. ;) Mimo wszystko dobrze wspomina te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraa mysza
Ja bylam szara myszka, zawsze na boku, mialam jedna najlepsza przyjaciolke a z reszta tylko sie kolegowalam. Bylam niesmiala, pulchna,uczylam sie srednio. Nie bylam popularna.Ciagle sie przeprowadzalam i musialam zmieniac klasy. Teraz? Mam powodzenie u facetow, jestem wysoka, szczupla i podobno ladna. Jednak ciagle niesmiala i robie z siebie wciaz idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marinta
Macie jakieś pamiątki szkolne? Warto czasem wrócić do wspomnień. Sprawdźcie ofertę fotoksiążek http://www.pixbook.pl/schoolbook na których można uwiecznić życie szkolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×