Świadkowie Jehowy

Drodzy forumowicze, co sądzicie o ŚJ i dlaczego?

nic nie sądzimy bo i my nie chcemy byc osądzani a konkretnie o co pytasz ?

Znaczy chodzi mi jakie macie zdanie o tych ludziach,tzn o ich religii itp.

mam bardzo dobre zdanie o tych ludziach o ich religii i podziwiam za głoszenie od domu do domu bo niewiele osób odważyło by sie głosic i poświecac swój czas i pieniadze na ten cel

Sądzę, że to normalnie ludzie, jak każdy z nas, którzy zostali wychowani w wierze, opierającej się na dosłownej interpretacji Biblii. Nie uznają wojen, są bardzo pacyfistycznym wyznaniem, ale też niebyt tolerancyjnym, jeśli chodzi o inne wyznania. Swojej wiary uczą się z książek napisanych przez swych przedstawicieli. Nie mogą czytać książek ani oglądać w TV i sieci czegokolwiek, co podważałoby ich wiarę.. Więc owszem, są trochę "ograniczeni" i myślą tak, jak chcą tego ich przywódcy wyznaniowi. Znałam rodzinę należącą do tego zgromadzenia i powiem szczerze, że są to mili, przyjaźnie nastawieni do świata ludzie. To, że chodzą po domach lub stoją na ulicach mi nie przeszkadza aż tak bardzo, ewangelizacja to ich obowiązek.

Sa mili i grzeczni. Najgorsze to niektore stare baby sa tak namolne ze az mam ochote wypchac babe za drzwi.

Mam bardzo dobre zdanie jako o o ludziach ,nie wgłębiam się w ich wiarę . Pracuje ponad 10 lat z dziewczyną która jest ŚJ i bardzo dobrze się dogadujemy ,nigdy nie próbowała narzucać mi swojej wiary ,dzięki niej poznałam jej znajomych co niektórzy z nich zostali i moimi bliższymi znajomymi i widzę jacy są dla siebie dla innych nie ważne że ktoś nie jest ŚJ ,są po prostu uczynnymi ,skromnymi ludźmi .

Co się mnie tyczy, to zastanawiam się czy katoliccy księża powinni nauczać nas-katolików,że ŚJ to sekta,a przecież tak nie jest. Znam wielu ŚJ, rzadko zdarzają się niemili ludzie wśród nich. Byłam na paru ich zgromadzeniach i podoba mi się to,że oni nie udają,że wierzą w Boga. Natomiast niektóre ,,dewotki'' latają do Kościoła(cytuję),,bo co ludzie powiedzą'',a obrabiają tyłki swoim sąsiadkom,przyjaciołom itp. A ŚJ swój wolny czas poświęcają na czytanie Biblii,swoje zgromadzenia i spotkania. Jest wielu przeciwników ŚJ(ale to jak w każdej religii). Oto moje zdanie.

Wiele osób nie zna SJ i opieraja sie na plotkach na ich temat .

gość------> Masz racje. Wolą się opierać na plotkach zasłyszanych od sąsiadek,księdza,katechety. A to właśnie w szkole na lekcjach religii i w Kościele wpajają nam że inne religie (i ŚJ między innymi też) są sektą i zmyślają,to co pisze w PŚ. A przecież oni mają taką samą Biblię,jak my.

Szczerze mówiąc przerabiałam ten temat kilka lat temu ,obecnie mam bardzo dobry kontakt ze znajomymi SJ , bardzo pomocni i grzeczni ludzie .Podziwiam ich za wiele rzeczy ale przede wszytskim za słuzenie Bogu ,oddanie i staranie sie życ wg zasad Bożych . Też bywam na ich zgromadzeniach . Niesamowita atmosfera , czysto , schludnie , widac przyjazn , miłosc i pomoc. Wykłady na takich zgromadzeniach sa oparte wyłacznie na Pismie św . , brak wtracania sie do polityki etc . Wstep wolny dla wszystkich , zawsze jestem tam mile widziana . nikt niczego mi nie narzuca .

gość------> Właśnie. Uważam,że niektórzy powinni brać przykład ze ŚJ. Ja jestem ateistką obecnie. Może jestem za młoda,żeby tak sądzić. Na religię chodzę,bo muszę. Bo rodzice mi każą. Osobiście uważam,że księża w Kościele i na lekcjach religii opowiadają bzdury. Ale to moje zdanie. Każdy ma prawo sądzić,tak jak mu się podoba, a o gustach się nie dyskutuje ;). Lubię czytać Biblię,tylko tyle,a do Kościoła się zraziłam przez księży,ich przekłamane kazania itp. Jak pierwszy raz zaszłam na zgromadzenie ŚJ to myślałam,że to są bardzo dziwni ludzie. A to było jakieś 3 lata temu,tak więc byłam bardzo młodziutka(zresztą teraz też jestem). Teraz uważam,że całe chrześcijaństwo powinno się opierać na takiej miłości i przyjaźni,tak,jak to jest u ŚJ. Oczywiście jest wiele rzeczy,które mi się nie podobają,ale jest ich nie wiele. ;)