Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wizyta położnej

Polecane posty

Gość gość

Witam, czy ktoś wie czy wizyta położnej jest obowiązkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislaw Aniol
nie, tylko wizyta dozorcy :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest ,u mnie nie była wcale ,a byłam w przychodni i pytała mnie rejestratorka czy była położna i chce aby przyszła powiedziałam że nie chce bo byłam z dzieckiem w szpitalu dłużej niż normalnie i nie potrzeba mi wizyty położnej bo z dzieckiem jest ok .Jak urodził się pierwszy syn to też nie przyszła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, bo ja nie chce aby do mnie przychodziła więc się zastanawiam czy trzba to gdzieś zgłosić, że sobie jej nie życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ze szpitala nie chcieli "wypuścić" bez podania danych położnej środowiskowej. Nie chcesz, żeby do Ciebie przychodziła? Powiem szczerze, że też nie chciałam, żeby obca kobieta przyszła mi do domu, ale nie zrezygnowałam jednak z jej wizyt. Była dwa razy, a później była "pod telefonem". Dała mi kilka przydatnych rad dotyczących pielęgnacji malucha, obejrzała mojego Syna, moją ranę po cc i zdjęła mi szwy. Ogólnie byłam zadowolona, ale są różne położne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są różne położne, ja nie chce bo zraziłam się kiedy słyszałam od koleżanki, że podczas wizyty położnej czuła się jakby przyszła do niej pani z opieki i pytania typu: Kuchnie macie wspólną z teściami? Więc ja jak narazie myślę, aby zrezygnować z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam zadowolona z wizyty poloznej. Obejrzala dziecko. Spytala czy zobaczyc jak sie goi krocze. Zgodzilam sie. Fajna babka, trochę podpowiedziala w kwestii opieki nad maluchem. Tez sie balam tej wizyty a bylam z niej bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.06- no faktycznie bardzo konkretny powód aby zrezygnowac z wizyt położnej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boisz się czegoś masz coś na sumieniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie rozumiem tego strachu czy niechęci do wizyty położnej w domu. Ona przychodzi żeby obejrzec dziecko ewentualnie matke jesli sobie tego życzy. Jesli trzeba to udzieli jakichś rad lub wskazowek. Nie przychodzi zgladac po katach i robic testu bialej rękawiczki... oczywiście napewno jesli w domu jest jakas patologia to ma obowiazek zglosic to ale bez przesady, to nie jest głównym celem jej wizyty. U mnie byla i byłam zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że jednak jest obowiązkowa. taka wizyta ma nie tylko być pomocna Tobie, ale także służyć wychwyceniu ewentualnych zaniedbań względem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była 4 razy, bo małemu pępek nie chciał odpaść i miał żółtaczkę. Dobrze, że spojrzała na małego i oceniła zażółcenie, bo ja bym nie potrafiła powiedzieć, czy jest ok, czy nie. A nie było. Mały musiał być odstawiony na 2 dni od piersi. Mną się jakoś nie przejmowała. Zawsze się umawiała na konkretny dzień. Obowiązku nie ma, darmowa służba zdrowia to przywilej w naszym państwie, nie przymus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wizyty położnej powinny być obowiązkowe i obciążone dotkliwą karą pieniężną dla matki, która nie chce jej wpuścić. Musi być osoba która sprawdzi czy potrafimy zająć się dzieckiem i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie tez ani razu nie przyszla ,wiec co kara dla położnej powinna byc ,bo ja bym ja wpusciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zglosilas w przychodni że chcesz żeby przyszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie przyszła niezapowiedziana:D a tak serio kazała rozebrać maluszka z każdej strony obejrzała wyglądało to tak jakby szukała śladów bicia czy coś wrrrr ale ok taka jej praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dajcie spokój, ogląda dziecko raczej pod kątem żółtaczki, a nie bicia. Jak się rodzi 1 raz to wg mnie taka wizyta jest bardzo pomocna, zawsze można na spokojnie dopytać. U lekarza często jest szybko szybko i pytania wypadają z głowy. Ja do swojej mogłam też dzwonić w razie problemów czy pytań. Co innego pielęgniarka środowiskowa, która sprawdza warunki mieszkaniowe, co hmmm... no jest takie sobie w sumie. Przychodzi znienacka i wystawia opinię. A człowiek tylko się stresuje, że np. łóżko niepościelone, czy jakiś t-shirt na krześle leży :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyta nie jest obowiązkowa, ale warto z niej skorzystać. Dobrze jest wcześniej zebrać opinie o położnych z przychodni, do której chcesz zapisać swoje dziecko. Jeśli żadna Cię nie przekonuje to można też wybrać położną spoza swojej przychodni, ale wcześniej trzeba się z nią skontaktować i dowiedzieć czy byłoby dla niej ok, żeby odwiedzać Ciebie i maluszka. Dla debiutujących mam to naprawdę duża pomoc, bo mogą o wszystko pytać. Poza tym położna zdejmuje szwy (nie trzeba jechać do ginekologa i kombinować co z dzieckiem) i rozwiewa wątpliwości dotyczące stanu zdrowia malucha (nie musisz ciągnąc noworodka do lekarza). Ja skorzystałam z wizyty położnej aż 4 razy i mogłam do niej dzwonić w razie jakich problemów, co też zrobiłam. To naprawdę super wsparcie dla młodych mam w pierwszych dniach/tygodniach po porodzie, a niestety niedoceniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się tak wnerwiłam bo przyszła i zaglądała w każdy kont, i to jeszcze chyba gdzieś o 9 rano gdzie mój facet z córcią spali. Spisywała ile pokoi ma mieszkanie, czy dziecko ma swój kont, jaki jest stan łazienki, dziecko kazała specjalnie obudzić, cały szereg pytań w tym co zjadłam na obiad no masakra, straszne c****o. najlepsze że po zmianie kraju zamieszkania kogoś z przychodni mam co pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zglaszłam aby przyszĺa tylko poszłam do przychodni po coś tam i pielęgniarka spytała ,byĺa u pani położna ,więc mówie nie było ,to przyjdzie jeszcze w tym tygodniu.No i tak idzie 10 lat i dojść nie może .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest nie obowiązkowa taka wizyta ale jednak lepiej wpuścić i pogadać, pare minut posiedzi i pójdzie a w razie jakichś wątpliwości coś doradzi, z pierwszym dzieckiem dużo pomogło ale też z jedną rzeczą niestety nie, kazałą małej kupić espumisan na wzdęcia i po espumisanie na dyżur pojechałam w nd do szpitala bo tak krzyczała i okazało się że ma trochę inne problemy niż typowe kolki dostała zawiesine do picia i było ok, teraz przy drugim dziecku wchodziła oglądała małego i szła sobie;p mówiła że sobie super radzę itp i w razie jakby co dzwonić ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak: mi nie pomogła wcale ale pytała o sytuacje finansowa rodziny, o ogrzewanie, o liczbę pokoi... Toche to wygladało tak jak by ktos z Ops przyszedł.... Baznadziejnie niepotrzebna wizyta i jakos tak uwłaczająca a chyba nie powinno tak być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaglądała w każdy kont" - wspolczuje twojemu dziecku matki, jak będzie w szkole to mu będziesz mogła mu pomóc co najwyżej szlaczki w zeszycie narysować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na całe szczęście moje dziecko nie będzie się uczyło w polskiej szkole więc słowo kont nie będzie mu potrzebne. Co wy się tak do tego języka przypieprzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lady skoro siedzisz na polskim forum to wypadaloby pisac po polsku. Nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też chcę zrezygnować z wizyt położnej. Poprzednio była u mnie niedługo po porodzie, ja byłam po rozległym nacięciu krocza, które źle się goiło, ledwo mogłam się ruszać, żeby obsłużyć noworodka i starsze dzieci. Mieszkanie było ogarnięte na tyle, na ile dało się w tych okolicznościach. Położna obejrzała noworodka, wypytała o liczbę osób, liczbę pokoi itp. - ok, obejrzała mieszkanie, zaczęła mi zarzucać, że nie sprzątnięte, że pranie nie ułożone leży na kanapie, że w kuchni nie sprzątnięte po śniadaniu - a to było niedługo po śniadaniu i nie zdążyłam jeszcze sprzątnąć, bo mały płakał i poszłam do niego. Nie chcę się tłumaczyć, ale wyjaśnić, że mieszkanie owszem nie było idealne, ale to był stan normalny na tamte okoliczności. A więc musiałam się nasłuchać, a na koniec wizyty, jedna powiedziała do drugiej, ale tak, że ja słyszałam - "Tylko dzieci szkoda". To było bardzo przykre i nie chcę jej więcej widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za pierwszym razem nie wpuściłam położonej - popołudniu wyszliśmy ze szpitala (ja po 8 dniach) a ona rano już była :/ Powiedziałam, że nie i koniec. Przylazła następnego dnia./ Przy drugim dziecku nie wpuszczę na 100 procent. do czego? Mam już doświadczenie, jakby się coś działo to zwrócę się do lekarza a nie do jakieś położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciejka
eee moja położna była pomocna. mialam problemy z karmieniem piersią - duzo mi pokazała. moglam do niej dzwonic i w srodku nocy co tez uczynilam jak dostalam gorączki. dziecku ogladala pępek i zażółcenie, takie tam. była spoko. po kątach nie zaglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×