czemu polacy sie nie usmiechaja

no wlasnie?

To prawda, kiedyś miałam dobry dzień szłam ulicą uśmiechnięta a ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę....

Oj tak .Czasem mam wrazenie ze wszyscy sa na pogrzebie . Sa nacje ktorym znacznie ciezej jest zyc a jednak maja jakąs wrodzoną radosc zycia .

Jak głupia do sera?

LUBISZ BYĆ BITA METALOWYM PRĘTEM?

tak

powiem Wam ze to straszne, a najgorsze jest wlasnie to ze az strach sie usmiechnac bo pomysla ze jestem swirem. i nawet nie odwzajemnia usmiechu, czasem jak ide ulica i sie usmiecham i zlapie sie na tym to odrazu probuje ukryc usmiech bo nigdy niewiadomo co ludzie pomsla..

Czasem może i dziwnie patrzą jak widza uśmiechniętą osobę..ale są i tacy, co są serdeczni, też się uśmiechają. na widok uśmiechniętej buzi zatrzymują się i mówią, że wiosna idzie,,, raz pewien pan na ulicy mnie zaczepił, i powiedział komplement- " że jak mnie widzi, uśmiechniętą, to jakby 5 lat mu ubyło". to było słodkie, urocze. Uśmiech przełamuj***ariery i jakoś tak lżej na sercu się robi.

Kusicielka...k****,tak powiedzą.

Jakbyś miała 1200 netto na rękę i rodzinę na utrzymaniu to też byś się nie uśmiechała.

Nie chodzi o pieniądze, ale o siłę ducha i optymizm.

"Nie chodzi o pieniądze, ale o siłę ducha i optymizm" xxx Hahahaha.

i śmiejesz się, wywołałam uśmiech na tej buźce?

Oczywiscie ze chodzi o pogode ducha a nie o kase .Znzm biednych ludzi usmiechnietych zyczliwych i bogatych .zacietych i nieprzyjemnych . Chyba z tym sie człowiek rodzi .

Miałam znajomego, kolegę, chłopak przystojny jak z obrazka, usta miał całuśne, elegancki, dobrze wychowany, inteligentny, wykształcony, ale w wieku 28 lat zachowywał się jak 70 latek.

oczywiscie ze nie chodzi o kase i o to ze 1200 plus rodzine to juz tylko depresja i leczenie... bez przesady. w stanach, bezdomny zapytany jak sie masz,powie Ci it's O.K.! i sie usmiechnie. polacy tacy sa, taka mentalnosc, moze starsze pokolenie odwzajemni usmiech, ale reszta nie.

Największym marzeniem rządzących jest aby ludzie nic nie mieli oprócz głupkowatego uśmiechu na gębach. To byłoby społeczeństwo (dla nich)idealne.

[bezdomny zapytany jak sie masz,powie Ci it's O.K.!] v v Z reguły to są ludzie jacy mają wszystko w doopie i nie biorą za nikogo odpowiedzialności.....a twój rozmówca wspominał o rodzinie,pracy-nędznie opłacanej i ciężkiej...o mediach jakie z biedy i uczciwości robią sobie kpiny...... Btw widziałem wielu bezdomnych poza granicami karaju pełnych optymizmu zwłaszcza gdy są na cracku. Spróbuj im jednak go na dłużej zabrać do odgryzą ci za jego uncję połowę twarzy własnymi zębami. Ameryka to jeden wielki chooyowy blef dla ubogich umysłowo ludzi. Za krótko jeszcze żyjesz na tym świecie i nie patrzysz tam gdzie byś nie chciała.

nie uśmiechają się, bo nie są szczęśliwi, zawsze biegną, nienawidzą swojej pracy ale muszą w niej siedzieć bo za coś trzeba żyć. No i słońca brakuje.

Żyjąc w naszym biednym kraju nie ma powodu do radości.Ludzie są coraz bardziej biedni, duże bezrobocie, brak perspektyw na życie zwłaszcza dla młodych, którzy ukończyli studia, nawet niektórzy mają dwa kierunki i pracują jako fizyczni.Ludzie też są podli, złośliwi jeden wobec drugiego.No i jak tu się uśmiechać?

Spróbuj być szczęśliwa i zadowolona z zycia i niedługo zaleje Cie fala hejtu.