Uważam jako facet że nie ma co być z kobietą nie atrakcyjną

Akurat ta moja jest z rodzaju tych ,, przeciętnych" :) a i tak bym jej na ładniejszą nie zamienił.

fajne masz zdanie o żonie ha ha przeciętna, ja tam widzę tylko takie które mi się podobają lub nie, nie przyznaje im gwiazdek

Bez sensu jest bycie z kobietą nie atrakcyjną. I tak wszystkie baby są tak samo upierdliwe, więc lepiej być z ładną upierdliwą bo męczy uszy ale chociaż cieszy oczy.

kj,hvukkyy

up :D

Kobieta też nie będzie z nieatrakcyjnym, chyba ze desperatka

Uważać to sobie możesz , że nie ma co być z kobietą nieatrakcyjną. A tymczasem życie skrzeczy , i większość facetów jest z kobietami nieatrakcyjnymi, rozejrzyj się wkoło a zobaczysz. Widocznie te nieatrakcyjne są jednak dostatecznie atrakcyjne dla innych facetów. To zrozumiałe,biorąc pod uwagę że statystycznie zaledwie 3 % kobiet mieści się w kanonach takiej prawdziwej atrakcyjności , czyli 3 kobiety na sto powala urodą i atrakcyjnością, a reszta jest wystarczająco atrakcyjna . Masz autorze do wyboru, albo ustawić się na końcu dłuuugiej kolejki do tej atrakcyjnej (bez szans realnych) , albo zaliczyć do atrakcyjnych te kobiety które są niekoniecznie najatrakcyjniejsze. I ciesz się chłopie że nie żyjesz w społeczności poligamicznej, bo tam co prawda niektórzy mogą mieć kilka kobiet jeśli mają dużo kasy, ale za to większość niekasiastych facetów nie ma wcale kobiety, ani szansy na jakąkolwiek kobietę, i z pocałowaniem ręki zadowolą się nawet najbardziej nieatrakcyjną, a choćby kulawą i garbatą byleby była.

Zaledwie 3 % ale to w grupie wiekowej 18 do 25 lat, a nie w całej populacji kobiet, no i wiadomo że fizyczna atrakcyjność kobiety dojrzałej jest innego rodzaju niż atrakcyjność nastolatki. ciekawym zjawiskiem jest to , że im starszy facet tym jego pojęcie atrakcyjności kobiety rozszerza się, i dlatego dla starego dziadka wszystkie kobiety wydają się atrakcyjne, a dla młokosa tylko nieliczne zaliczają się do atrakcyjnych. To dlatego starsi żonaci faceci mają nieatrakcyjne kochanki, bo wybierają z grona nieatrakcyjnych kobiet których nikt nie chciał, takie baby są zdesperowane i idą w układ kochankowy, ale to z desperacji, albo też z wykonywanego zawodu (prostytucja). A te atrakcyjne nie muszą być zdesperowane, i nie pakują się w szemrane układy. bo mają możliwość załapania się na atrakcyjnego przystojnego samca alfa. , a potem jeszcze lepszego samca alfa itd.

A ja mam żonę atrakcyjną jak jasna cholera, marzenie każdego faceta, piękna, super seksowna, inteligentna, mądra, pełna empatii miłości i zrozumienia. Skromna i niewyzywajaca. Cóż ale ja lubię jak ona się robi na seksi laskę. Jak tu nie być zazdrosnym , mimo tego, że ona mi nie daje żadnych powodów ku temu. Żeby żyć w spokoju aczkolwiek z nuta adrenaliny zmieniłem sposób myślenia dopuszczjąc i akceptując myśl o tym, że ona doprawia mi rogi. Po pewnym czasie zorientowałem się, że mnie to podnieca. Podzieliłem sie z nią tymi myslami i zaproponowałem, że jeśli tylko bedzie miała ochotę to ja nie mam nic przeciwko. Zdziwiła się tym oświadczeniem, ale wiem że jest gorącą laską z krwi i kości i napewno ma kosmate myśli. Po upewnieniu się, że nie żartuję i nadal ją kocham zgodziła się. Teraz jesteśmy swingersami i nie tylko nie ma zazdości ale jest przednia zabawa dla niej i dla mnie.

facetżonaty jakby trafiła ci się druga taka sama tylko ładniejsza to byś nawet się nie zastanawiał i zamienił obecną małżonkę na "lepszy model", taka prawda ;)

ijuyt