Jak wydawac mniej na jedzenie w Anglii

Nie kupujemy produktow typu organic, ani "z wyzszych polek", nie jemy w wielkich ilosciach, kupujemy najczesciej w Asdzie i to czesto produkty Smart Price, a mimo to wydajemy duzo :( Choc staram aie kupowac tylko to, co najpotrzebniejsze, planuje jedzenie na tydzien z gory, nie marnujemy nic, w osiedlowych sklepach prawie w ovole nic nie kupujemy, na miescie tez jemy raz na ruski rok... Ja juz nie wiem :( Jest nas dwoje: ja i maz, mieszkamy w Londynie.

nie stać was na UK - wracajcie do Polski!

Chyba nie jeść...

Otwórzcie polski sklep i ściągajcie towar z Polski. Będziecie mieć polskie jedzenie w polskich cenach.

przyjdz na zakupy do tesco z samego rana, jest duzo przecen ale terminy krotkie. mozesz tez zamrozic

A ile wydajecie? Ja na 3 osoby wydaje mniej wiecej ok £400/ miesięcznie. Czasem mniej zalezy.

400 na 3 osoby? To co Ty kupujesz i gdzie? Co jecie?

A co mało te 400?

nas jest 2 tez w Londynie i zawsze mam budzet 200f na miesiac ale zawsze wychodzi o wiele wiecej. na ten tydzien np wydalismy 40f w Aldi i 35f na bazarku (warzywa i owoce - duzo tego u nas idzie) wiec w budzecie sie nigdy nie mieszcze. coz, takie ceny.

Chciałabym wiedziec ile autorka wydaje miesięcznie. I wtedy bedzie wiadomo czy to dużo czy mało.

i po co wy przyjechaliście do UK? żeby dziadować i wszystkiego sobie wszystkiego odmawiać??? nawet jedzenia?

400 na 3 osoby uwazam za malo...

Jeśli byłabys kucharzem i miała dziecko w szkole to raczej nie jest mało. Maz je w pracy, dziecko w szkole. Odbieram dziecko i wtedy zrobię obiadokolacje. Maz rzadko je w domu. Moim zdaniem 400 to i tak dużo. Czasem zamieścimy sie w £320. Zalezy jakie obiady zaplanuje, bo robię zawsze planowane wcześniej np na cały tydzień.

a mnie sie nie wydaje ze 400 na 3 osobowa rodzine to malo. Jak kupujesz w Asdzie czy Lidlu czy Aldim i masz jakies pojecie o dobrym gospodarowaniu pieniedzmi to jest to bardzo duzo. Nie codziennie musi przeciez byc na obiad mieso - ja w kazdym razie bym nie dala rady tak jesc. Pracuje jakos kucharka, a poza tym lubie gotowac i co chwila szukam jakis nowych pomyslow. Czasem warto poszperac w necie i znalezc jakies fajne przepisy

a poza tym pracuje 4 dni w tygodniu wiec staram sie gotowac obiady na przynajmniej 2 dni - czas zaoszczedzony wole poswiecic corce.

Nie wmowisz mi, ze za 400 f mc na 3 osoby masz mieso, ryby, warzywa, owoce, sery, jogurty, soki, przyprawy, ziemniaki, oliwe i cala reszte? Do rych rzeczy, nie badziewia z torebek i Value.

Owszem mam :) Wczorajszy obiad np; Kurczak ok £6,50 w mięsnym cały, jedna szyjka z indyka 0,90, makaron zrobiłam sama koszt ok £0,50, ziemniaki ok 1kg £1, oliwa z oliwek moze 2 łyżki koszt ok £0,02, warzywa marchewka z groszkiem koszt razem ok £1, warzywa do rosolu £1, z piersi zrobiłam nuggetsy dla córki koszt panierki i jajek ok 0,50£, z kurczaka z rosolu zrobiłam potrawkę, przyprawy takie jak luczyk itd do rosolu miałam. Koszt razem nie chce mi sie liczyć to ok £13. Obiad na dwa dni bo w jeden nie zjadłam z corka całego gara rosolu. Potrawki corka nie lubi wiec z dwóch piersi tez ma nuggetsy na dwa dni. Ryby jem tylko ja :( niestety. Wiec koszt nie jest jakis zabójczy.

No nugettsy to faktycznie sa zdrowe bardzo

A gdzie ja napisałam ze jemy super zdrowo? Mysle ze jak corka zje nuggetsy czy chipsy raz w tygodniu czy dwa to nie umrze :) To akurat był tylko przykład.

A nuggetsy z piekarnika a nie smażone na głębokim oleju? Dla mnie ok :)

oczywiscie ze mam i to o wiele wiecej za te 400f. Nie marnujemy jedzenia w ogole. Sadze swoje kielki i ziola. Jem zdrowo co nie znaczy ze niesmacznie. Nie wydaje pieniedzy na slodzone jogurty, ktore sa 3 razy drozsze tylko kupuje naturalne i lacze z owocami jakimi chce (corka 4 lata tez je tylko naturalne) Do picia mamy wode, herbate rooibos albo smakowe zielone wiec nie marnuje kasy na slodkie soki i napoje gazowane. Kupilam sobie szybkowar wiec jak gotuje zupe to na dwa dni starcza spokojnie a czasem 3 cos zostanie.

licytacja polskich dziadówek - która mniej wyda na jedzenie - ŻENADA!!!

A ja k***a wydaje 100 f mc na 2 osoby i mamy w tym: mieso, swieze ryby, warzywa, owoce, jogurty, platki, muesli, soki, wode, kawe, herbate, przyprawy, alkohol, ryz, ziemniaki, makaron, jemy tez na raz w tygodniu miescie...!!!

Polskich dziadówek hahaha. Pokazałas swój poziom teraz. Jak ci nie pasuje to spadaj. Zazdrosna jesteś?

Za 100 f /tyg fo nie kupi za wiele, chyba, ze jedzenie naszpikowane chemia z najnizszych polek!

Jasne. Ty wiesz najlepiej! Bo ty wiesz co ja jem codziennie. A moze od rana do nocy jem jeden jogurt? I co wtedy?

boszszszs ... jechac na zachod na dziadowanie jak rumun ... po co wam byl ten zachod jak od geby se nawet odmawiacie ? w polsce tez tak dziadowaliscie ? zaloze sie ze nie.

My, w Krakowie, jemy za jakieś 800zł na miesiąc, czyli 160 funtów. I kto tu dziaduje? :-(

Jedzenie w uk jest drozsze !!!

W waitrose maja 3 kurczaki za 10 funtow, sa dobre jakosciowo, jeden kurczak to co najmniej 2 obiady.