Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaniZakłopotana

Facet i dziecko.

Polecane posty

Gość PaniZakłopotana

Witam. Mam pytanie, otóż w przyszłości chciałabym mieć dzieci, jednak mój chłopak (25lat), stwierdził, że nie chce mieć ich w ogóle... Nigdy. Sam czuje się dzieckiem i uważa, że nie dałby sobie rady. Czy jest możliwość, iż za parę lat zmieni zdanie? Jemu przeważnie gierki w głowie ( w sumie chyba nie ma w tym nic złego). Czy warto ciągnąć ten związek? Bo jak np.byłaby wpadka to co? Zostawiłby mnie (choć tego się wypiera), albo zostałby ze mną, ale nie zajmowałby się dziećmi? Kiedyś nawet powiedział, że dzieci trzeba bić jak są niegrzeczne, ja jestem temu bardzo przeciwna i przestraszyłam się Jg wypowiedzi... Co Wy myślicie o tym? Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek26
Zalezy...jest roznica miedzy klapsem a tluczem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie i tak nie posłuchasz, ale nie łudź się, że jak go złapiesz na dziecko to się zmieni... zostaniesz sama z dzieckiem i dopiero zobaczysz jak to ciężko... Niestety też byłam taka głupia jak ty... i teraz zasilam grono samontych mamusiek walczących o alimenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie takiego co chce miec dzieci. W wieku 25 lat jest sie juz doroslym i raczej wie sie czy chce sie miec dzieci czy nie. Nic na sile. Jak go wrobisz w dziecko to raczej sie nim nie zajmie. Zostaniesz sama bez jego pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniZakłopotana
W sumie w kwestii bicia nie jestem pewna czy miał na myśli klapsa czy tłuczenie, ale mniejsza o to. Jedyne co chciałabym wiedzieć, czy jest szansa, że kiedyś zapragnie dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniZakłopotana
Kurde, tak samo myślę jak Wy, ale jak głupia łudzę się, że a nóż kiedyś zmieni zdanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wierzyła w to, że zmieni zdanie. Szukaj sobie faceta 30 + poważnego, tacy są najlepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie razi Cie, ze dorosly facet sam o sobie mowi, ze jest jak dziecko? Wychodzi na to, ze w tym zwiazku juz jestes matka. Z moich obserwacji wynika, ze jesli dwudziestokilkulatek nie jest dojrzaly, to nie dojrzeje i za 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniZakłopotana
Hmmm...właśnie irytuje mnie fakt Jego niedojrzałości, niby fajnie, wygłupy wygłupami, ale wszystko ma swoje granice. Zaproponował mi wspólne mieszkanie, noo niby dojrzała decyzja, ale ciekawe co dalej -.- skoro poczuwa się dzieckiem ( śmieszne) to jak wyobraża sobie życie oparte m.in.na odpowiedzialności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie cierpię takich facetów. Dzieciaków. Sama mam poczucie humoru ale to co odwalają niektórzy nawet 25 + jest żałosne. Dlatego wolę celować w 30 + bo tacy częściej są normalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniZakłopotana
Muszę z Nim jeszcze raz na spokojnie omówić ten temat, ale co innego może powiedzieć teraz, a co innego później :/ w sumie to chyba wiek nie ma znaczenia, niepotrzebnie wierzę, że zmieni zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×