Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dassadsadsad

Nie wiem sam jak to nazwać.

Polecane posty

Gość dassadsadsad

Od 4 miesięcy spotykam się z dziewczyna mojego kumpla.Znam ich oboje około 8 lat.Nigdy nie czułem nic do niej, traktowałem jak koleżankę..do czasu.Pewnego dnia siedzieliśmy na domówce ale, że wszyscy już spali ja się przebudziłem ona nie spała rozmawiamy chwile aż do momentu jak nic nie pękło nie wiem sam..patrzyliśmy się na siebie jak w jakiś obraz i ją pocałowałem.Skończyło się tego na prawie na sexie.Myślałem , ze to będzie tylko jednorazowe lecz nie..spotykamy się od od 5 miesięcy i to po kryjomu...ja już po prostu nie daje rady..mówiłem jej ze ja kocham..oni też mówiła że kocha.Jak ich widzę razem to szlag mnie trafia i później jestem nie do życia ! Nigdy jej nie stawiałem żadnego ultimatów..nie wiem sam co robić..kończyliśmy wszystko już chyba 5 razy ale dalej wracamy do siebie...sam nie wiem jak mogłem do tego wszystkiego dopuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jeleniem :D a laska trzyma 2 sroki za ogon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz o wszystkim kumplowi. wiem, że się boisz bo gębę c***ewnie przenicuje, ale wtedy będziecie razem. współczuję dziewczyny, z tobą zrobi to samo, to typ latawicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No takiego kumpla to bym nie chciał mieć . Ty nawet zasad w życiu nie masz a ta dziewczyna też dobra więc może faktycznie do siebie pasujecie - jakby nie patrzeć swój swojego znajdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to jest latawica, a takie nigdy sie nie zmieniają. Jestem ciekawa czy rozkłada nogi tylko przed wami dwoma, bo jesli bylby ktos jeszcze, to wcale bym sie nie zdziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassadsadsad
co do tego ze sie boje to nie.Nic on nie jest w stanie mi zrobić.Nie chce mu mówić nie chce z******im związku.Nie musicie mnie krytykować bo sam wiem jak jest.. i nie wiem jak to wszystko sie stało.Nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a daje ci d**y ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassadsadsad
co to ma do rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassadsadsad
doradzi ktos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co tu doradzać.Oboje nie jesteście w porządku a związek po części i tak im zrąbałeś.Tak samo jak ta panna.Nie potrafiłeś popukać się w czoło i powiedzieć dziewczynie kumpla "spadaj mała"tylko łyknąłeś jej zaloty jak pelikan...Na Twoim miejscu powiedziałabym wszystko kumplowi i to w obecności tej laski.Mogę się założyć,że jest więcej facetów w jej zasięgu niż Wasza dwójka ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassadsadsad
to nie prawda.Bo gdy ma tylko wolny czas to się spotykamy.Sama mówiła , że nigdy się jej takie coś nie przytrafiło.Mieszkamy blisko siebie...i czy jej zaloty ? Nie wiem. To ja wszystko zacząłem całując ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassadsadsad
Nie moge powiedzieć.Ona wtedy znienawidzi mnie za to.Nie mam powodów do tego.Nic mi nie zrobiła...ja jestem wolny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim musisz być paskudnym człowiekiem skoro tylko na dziewczynę kumpla cię stać..a tyle ładnych, wolnych dziewczyn. "nie wiesz sam jak to nazwać"? ja to nazywam patologią,poniżaniem siebie, brakiem lojalności wobec kumpla. dlaczego boisz się, że to ona cię znienawidzi? a nie boisz się samego siebie? nie boisz się tak żyć w ukryciu? a jeśli ktoś życzliwy doniesie twojemu kumplowi, to co wtedy? liczysz się z tym, czy jest ci to obojętne, popaprańcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×