czy mysli samobojcze oznaczaja ze mam depresje?

Pojawiają sie i znikają. Dzis znowu myślę ze nie dam rady, ze chcialabym umrzeć. Czy mam depresje?

moze, a moze masz obnizenie nastroju, a moze krazy kolo Ciebie demon I podsyla takie mysli, nie mialas ostatnio kontakty ze swiatem spirytystycznym?

A w jaki sposób moglabym mieć kontakt z tym światem?

Ja cierpialam na chroniczne obnizenie nastroju I tak dlugo mnie to meczylo ze szok. Nie mogac dluzej zniesc tego zaczelam sie modlic goraco prosic o pomoc bo bylo mi strasznie zle I pomoglo, moj nastroj sie poprawil chociaz wiem ze musze dbac o siebie nadal I starac nie zloscic z byle powodu itp..

wydaje mi się że tak. Ja mam często takie myśli, nic z tym nie robię. Ale mam poczucie że to właśnie depresja.

ja nie wiem, wywolywanie duchow, a moze sie przeprowadzilas do jakiegos domu w ktorym nie czujesz sie najlepiej? samo z siebie sie cos takiego nie wzielo

Ja tez z tym nic nie robie... Bo jutro będę udawać ze wszystko jest ok. Albo wierzyc, oklamywac sama siebie..

dziewczyny najgorsza jest nostalgia, melancholia zastoj I leniwy tryb zycia nie doslownie ale chodzi mi o to ze aby sie bronic przed ta choroba trzeba caly czas byc na obrotach I spac przynajmniej 7godzin

dobra uciekam jutro przede mna ciezki dzien nie wolno sie poddawac depresji ani nie wolno lekcewazyc obnizonego nastroju, trzeba wam zadbac o siebie albo moze sie to dla was zle skonczyc... wiem co to jest depresja moja mama chorowala z tego sie tak naprawde juz NIGDY nie wychodzi

Myśli samobójcze to kuszenie szatana, że jesteś w czarnej rozpaczy. Pomódl się szczerze do Jez/usa o pomoc i ratunek. Pomógł uratować wielu ludzi więc i pomoże i Tobie.

Oznaczają że mimo że codziennie mijasz setki ludzi jesteś sama jak zbity pies i przez cały dzień nie masz do kogo gęby otworzyć bo przez lata zaniedbywałaś wszelkie kontakty towarzyskie

Tak. Zrób sobie test online - skala Becka, to orientacyjnie wyjdzie Ci, jak jest.

Naprawdę nawet krotka modlitwa pomaga .

czytała o sobie. Mam to samo. Codziennie myślę, że nie dożyję 25 ur, a to za 2 miesiące.. Boje się, ze kiedyś coś sobie zrobię. Na zewnątrz tego nie widać - uśmiecham się , rozmawiam. tylko ktoś na prawde spostrzegawczy zauwazy, że nie jest OK.. raz jest Ok, za chwilę totalne dno.. Nie wiem co to jest??

zrobiłam sobie test- wyszło, ze mam umiarkowaną depresję... :O