po 4 latach starania udało się !

Może którejś z was pomoże moja historia :) Staraliśmy się o malucha około 4 lat :) próbowaliśmy wszystkiego , róznych ziół , tabletek wspomagających zajście w ciąże , stosowaliśmy testy owulacyjne , mierzylismy temp , stosowalismy pozycje które ułatwiają plemnikom drogę itd... wszystko na nic ! Pogodzilismy sie z faktem ze sami nie damy rady , odstawilismy WSZYSTKO ! zdecydowalismy ze odlozymy pieniadze na in vitro . Przez caly ten czas prowadził nas oboje mój gin . Pewnego dnia spotkałam kolezanke która podobnie jak my starała sie z mezem o dzidziusia , po 2 latach udało im się :) Gdy spytałam jak to zrobili zaśmiała sie mówiąc że dała wit dla M i pach jest :) Postanowilam spróbować :) Nastepnego dnia wyslalam meza do -UROLOGA :) wypisał mu Pr ofertil i androvit :) Ja nie przyjmowałam nic prócz foliku . właśnie minął 2 msc brania tych suplementów a ja jestem w 6 tyg ciązy :) Polecam naprawde ! to nie jest zadna reklama produktu ! mozecie zobaczyc moje wypowiedzi w temacie Nowy rok nowe nadzieje na te śliczne II kreseczki i zobaczycie ze walczylam całą sobą ! Mam nadzieję że pomogę chociaż paru z was :) pozdrawiam :* i pamietajcie że wiara jest najważniejsza!

Nam też udało się po ponad 4 latach, ale dzięki IUI. U nas żadne witaminy by nie pomogły ( zresztą mąż na jakimś etapie je brał - bez skutku), bo mąż i tak miał idealne nasienie. Przyczyna w sumie nie była ustalona. Synek ma 8 miesięcy. Powodzenia w tej długiej drodze, która przed Wami :)

Gratuluje :) Ja zaszlam w ciaze po 15 latach staran :)

Mój mąż też wcześniej zażywał witaminy -różne , nawet pił razem ze mną zioła mieszankę nr 3 Ojca Sroki :) no ale nie działało nic niestety , ale na szczęście te podziałały :) 15 lat... Ja po 4 straciłam nadzieje ... podziwiam Cie i gratuluje , kolejny przykład na ato , że nie ma rzeczy niemożliwych :)

No ale w wynikach mąż miał słabe nasienie ?Wiesz w tych sprawach nie jestem za tym ,żeby sukces z pewnością przypisywać jednej rzeczy... ktoś inny powiedziałby, ż u Was "odblokowała się psychika"... Do końca nigdy się nie dowiesz dlaczego się nie udawało i dlaczego akurat w tym cyklu "zaskoczyłaś". Witaminy to mógł być przypadek.

ale musiała być jazda:D

Mój gin twierdził że mąż ma nasienie idealne - urolog wręcz odwrotnie powiedzial ze wyniki nie są zachwycające - czy odblokowala sie psychika byc moze nie neguje , choc wątpie . Być może przypadek a być może fart , a moze wit. , tego się nie dowiem teraz mimo to wierze ,że to dzięki nim ... . Dodam że w ciągu tego cyklu kochaliśmy sie tylko 2 razy ! bo M. nie bylo. tym bardziej byłam zaskoczona 2 kreskami :) Pozatym czytając recenzję owego produktu wielokrotnie twierdzono ze "działał cuda " :)

opisz jak ci wsadził w cip/sko

6 tydz???? Nie chwal dnia przed zachodem slonca....

jak zwykle pomarańczki służą słowem otuchy :) życze mile spędzonego dnia pomarańczki :)

Trochę nie rozumiem jak mogliście mieć tak różne diagnozy w tak prostej sprawie jak badanie nasienia, toż to można samemu ocenić :/

jak juz mówiłam wyniki nie odbiegały od norm a ja wychodze z zalozenia ze to lekarz zna się lepiej na np. wynikach :P żywych plemników było sporo ale z *****iwością nie było najlepiej z tego co wiem teraz. zreszta nie o tym mowa .

ah! szczescie!