powrot depresji boje sie...

Witam, 4 lata temu mialam depresje.. dluga historia raz w tygodniu mialam psychoterapie do tego antydepresanty. W skrocie mialam prze*..... w domu z powodu rodzicow ich kryzysu, ukrytego alkoholizmu codziennych klotni. Teraz.. jestem szczesliwa mezatka, mieszkam w Niemczech jest wszystko ok. Maz ma prace nie martwie sie o rachunki mamy 3 kochane kotki mieszkanie i nowe auto. Kocham Meza a on kocha mnie no i wlasnie.. Znowu mnie dopada..depresja. Dlaczego?? Dlaczego nie moge tej calej zasranej przeszlosci zostawic zapomniec i normalnie zyc?? Dlaczego to co dzialo sie u mnie w domu ciagnie sie za mna jak kula u nogi nie pozwala normalnie zyc cieszyc sie tym co mam! Znowu czuje sie jak wtedy...boje sie wszystkiego.. boje sie zycia,,wstawania rano pojscia do sklepu.. dopada mnie panika..Wiem ze powinnam sie zglosic do psychologa. wiem ze depresja bardzo czesto po paru latach wraca. Jestem taka zla! To wszystko bylo minelo, przeprowadzilam sie 1000km dalej, rodzice juz sie rozstali jest "spokoj". Z mama kiedy rozmawiam przez skype jest idealnie matka roku normalnie a ja znowu mam ta pieprzona depresje i znowu trzeba bedzie pojsc do psychologa tylko ze do niemca to dodatkowo mnie stresuje bo mieszkam tu 3 lata i niemiecki nie jest bardzo plynny..ale musze... boje sie.. znowu przez to wszystko przechodzic....

Hej mam tak samo depresje jak Ty i sa takie momenty ze chce mi sie tylko ryczec bo nie wiem co sie ze mna dzieje. Na dworze tez dopada mnie panika... ehhh. :(

Takze jestem ,,Szczesliwa." A depresja mnie dopadla... no i ona wszystko mi powoli psuje... :(