Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak postapic w zaistnialej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Kiedys odcielam sie od pewnej TOKSYCZNej osoby,osoba ta wyrzadzila mi duzo krzywdy, bolu i sprawila ze stracilam poczucie wiary i wartosci w siebie,przeszlam zalamanie nerwowe.po latach zdobylam sie na odwage i powiedzialam tej osobie jaka krzywde mi wyrzadzila ( to jest kobieta).Dodam ze po latach kiedy kontakty byly bardzo sporadyczne i przez internet.Ta osoba dziwnie sie zachowala wtedy, bo normalna osoba ktorej zalezy na odbudowaniu naprawieniu krzywdy nie wykloca sie i nie przybiera postawy ala ja moglam to zrobic bo mialam takie prawo.dopiero kiedy zauwazyla ze takim uporem i zachowaniem nic nie wskorala popuszczala- lagodniala zeby niby pozniej przeprosic( co notabene czulam jako cos nieszczerego,na zasadzie no dobra masz tutaj swoje przepraszam).Niedawno osoba z rodziny tej osoby zapytala mnie sie czy NIE DA SIE TEGO JAKOS WYBACZYC?uwazam ze jest to lekcewazenie i zmuszenie mnie do wybaczenia.Bo ktos kto zaluje za swoje czyny nie wykloca sie ze miala prawo tak postapic i nie jest tym bardziej agresywna.prawda??Dodam ze z mojej strony padly mocne oskarzenia, powazne oskarzenia lacznie z napisaniem tej osoby ze PRZEZ JEJ POSTAWE PRZYPLACILAM TO ZALAMANIEM NERWOWYM I ZDROWIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reakcja, z którą się zetknęłaś świadczy o znikomym poczuciu winy. Osoba, z którą miałaś do czynienia nie postrzega tej sytuacji tak jak Ty. Ma swoje racje i chyba będzie przy nich trwać. Oczekiwałaś od niej zadośćuczynienia, ale agresję, którą dostałaś w odpowiedzi możesz interpretować na dwa sposoby: 1. Ta osoba twierdzi, że miała prawo tak postąpić i wierzy w to. Nie widzi w tym nic złego, ponieważ działała w zgodzie ze sobą. Dlatego sugestia jakoby miała cokolwiek w tej kwestii naprawiać wydaje jej się nie fair i tylko ją rozdrażniła. 2. Ona w gruncie rzeczy zdaje sobie sprawę, że jej postępowanie nie było słuszne i miało dramatyczne konsekwencje. Czuje wstyd, ale jest on zbyt przytłaczający, by dopuścić do świadomości fakt, że nawaliła. Wypiera się tego i jej agresja służy temu, by nie tyle żarliwie przekonać o swojej niewinności Ciebie lecz siebie. Na tym etapie nie sprawisz, że będzie myśleć inaczej, więc odpuść. W tej chwili nic sensownego nie ustalisz z tą osobą. Może jest za wcześnie. Możliwe też, że nigdy Wam się to nie uda. Jedyne na co masz wpływ, to SWÓJ stosunek do tej sprawy. Szukaj sposobów na to, by uwolnić się od negatywnych uczuć jakie budzi w Tobie ten konflikt. Odizoluj się od tej osoby. Czas i dystans da Ci największe ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje;) mam jeszcze pytanie co sadzisz o " mieszaniu w to" osoby postronne( z e strony tej osoby) i komentarze typu" czy tego nie da sie w jakis sposob wybaczyc"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki maja udzial te osoby postronne w tym konflikcje? Dlaczego jest te wyreczanie sie innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostackie w hoooj, to wtrącanie się osób 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym takiej postronnej osobie powiedziala ze nie życzę sobie żeby wtracala się w nie swoje sprawy i ze nie mam zamiaru z nią o tym rozmawiać. A muszisz byc w kontakcie z ta kobieta. Po co ci taka znajomość. To ktoś z rodziny. Ja bym nie utrzymywala kontaktów. A jej też bym powiedziała żeby nie nasylala na mnie swoich adwokatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ku/rwa ch/uj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje zdanie jest takie ,że lepiej ze to Ty możesz łaskawie wybaczyć niż być na miejscu tej proszącej o wybaczenie ,Ty nikogo nie skrzywdziłaś i z tego sie ciesz ,bądz dobrym człowiekiem .Nie wiemy jak bliska jest to osoba i jaka była przyczyna ,Ty sama musisz wiedzieć co zrobić i jak postąpić a i myśl o sobie ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz byc jak gołąb I srac na wszystko? Nie lepiej olewac? Po co ty sie wczuwasz? Miej w******* kobieto. Zycie za krotkie a ty pozwalasz innym je niszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób wielkie niebieskie oczy i mów że o co chodzi przecież juz wybaczyłaś. Tak naprawdę nic to nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz wspomnialam te stwierdzenie" czy nie mozna jakos tego wybaczyc" bylo dla mnie obrazliwe i lekcewazace zaistnialy problem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×