Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkagłupiegotematu

Powiedzcie mi, jak długo może trzymać zauroczenie?

Polecane posty

Gość Sariel24
Gdyby chciał Cie spławić to na pewno by się z Tobą nie umawiał... i nie waż mi sie tego odwołać!!! Lepiej napisz jak poszło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkaliśmy się o 17 i niedawno wróciłam. bardzo miło się rozmawiało - przynajmniej z mojej strony. no, i przypomniałam sobie, dlaczego mi się tak z***biście podobał. facet jest naprawdę ogarnięty, ma klasę i inteligencję. umówiliśmy się na kolejne spotkanie, a ja oczywiście już robię sobie nadzieje. jak niewiele potrzeba, aby człowiek zdurniał, o ja p******ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
Och Ty głuptasie czego sobie ciągle wkręcasz negatywny obrót spraw, umówiłaś się na randke z uwielbianym facetem, spędziliście świetnie czas i umówiliście się na następną, żyć nie umierać! Wszystko będzie dobrze, podobasz sie jemu a on Tobie, spotykacie się, wszystko ułożyło się wręcz idealnie! Gwarantuje Ci, że jeśli umówił się z Tobą na kolejne spotkanie to także dla niego był to czas świetnie spędzony i prawdopodobnie tak jak Ty opętany jest euforią szczęścia i myśli tylko o waszym spotkaniu;) Oczywiście pisz dalej jak ta historia się potoczy, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, że tak Ci się udało. Ta historia powinna być morałem dla innych ludzi którzy są w podobnych sytuacjach, że nigdy nie jest za późno, żeby wykonać ten krok którego zabrakło przed laty i zawalczyć o swoje szczęście. Bo naprawde warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki ideał, myśli o nim jak o zwyczajnej zapchajdziurze, jest tylko iluzją zastępującą prawdziwego faceta... baba ma zwyczajną chcicę i jest zdesperowana przez samotność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
31.03.14 Tak a Ty o tym wiesz bo go znasz :D Jesteś samotną zgorzkniałą do szpiku kości osobą która zazdrości autorce, że jej udało się wyjść z uczuciami na prostą bo Twój ideał Cie nie chciał to sobie wmawiasz jaki to on najgorszy - na zasadzie: nie stać mnie na porsche - "a tam porsche to g**niany samochód"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sarielu, a powiedz mi, dlaczego Ty nie odnowisz kontaktu z tą dziewczyną? Wydawało mi się, że chłopakowi jest łatwiej. Co się stało, że tak bardzo się z tym wstrzymujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
Chłopakowi wcale nie jest łatwiej. Nie odnowie bo wiem, że z tego nic nie wyjdzie, ona nie chce ze mną rozmawiać czego najlepszym dowodem jest to, że zablokowała mnie na chacie na facebooku - nie widze kiedy jest zalogowana a często jest, bo ciągle wyświetlały mi się komunikaty o jej sukcesach w jakąs facebookową gierke. Gdy włączyłem ją w końcu (z czystej ciekawości ale i po cichu licząc ze bede miał taki moze głupi ale pretekst do rozpoczęcia rozmowy) i wyświetlił sie jej o tym komunikat to natychmiast wyłączyła opcje która pozwala znajomym widzieć aplikacji których uzywa na FB (to nie przypadek). Tak więc ona ewidentnie nie chce tego żebym nawiązywał ten kontakt. Nasze urwanie kontaktu w prawdzie nie było 100%-towe ale przebiegło w napiętej atmosferze, prawdopodobnie ona ciągle czuje do mnie niechęć i nie dam rady tego przełamać, nie chce sie kompromitować i narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może ona po prostu nie chciała rozmawiać przez tego fejsbuka? Ja, jak już tam wchodzę, to zawsze wyłączam czat, żeby nikt mnie nie zaczepiał. Człowiek ma skłonności do nadinterpretacji - szczególnie jeżeli ktoś mu się bardzo podoba. Skoro sam mówisz, że zerwaliście znajomość w napiętej atmosferze, to widocznie musieliście być kiedyś w bardziej zażyłych relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co było kiedyś to było kiedyś, tak mi przykro czasem gdy sobie pomyśle, że byliśmy dla siebie tacy bliscy, że było pomiędzy nami tyle zaufania i tej pewności, że ta druga strona zawsze jest w razie potrzeby. Nic już z tego nie zostało, przepadło na zawsze. Niestety z tym chatem nie masz racji bo z innymi chętnie gada i kiedy inni widzą przy niej zieloną kropeczke to ja nie widze jej w ogóle. Tu nie ma pola do nadinterpretacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
Nie podpisałem sie ale to ja pisałem ten post wyżej (2014-03-30 14:17:43)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że fascynacja drugim człowiekiem może trwać całe życie ale to nie oznacza że muszą temu towarzyszyć złe uczucia np. pożądanie. Możesz spotkać się z psychologiem albo porozmawiać szczerz z ludźmi o swoich uczuciach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
Ludzie czytajcie cały wątek, problem autorki znalazł szczęśliwe zakończenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagłupiegotematu
dobra, bo ja też się nie podpisuję (ostatni post: 2014-03-31 23:14:29). To w takim razie dlaczego po ludzku nie wywali Cię ze znajomych? Skoro nie jesteście w dobrej komitywie, to po co utrzymuje pozory? Nie chciałbyś tego zakończyć tak definitywnie? Gdybyś wiedział, na czym stoisz, to zapewne po jakimś czasie być o niej zapomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sariel24
No właśnie te głupie pozory są najgłupszą częścią naszej znajomości. Bo oficjalnie między nami jest wszystko okej, gdybym ją zapytał o tą blokade na chacie to na 100% wypierałaby się do upadłego, że coś zmyślam a nie gadamy bo jakoś tak wyszło i nie było czasu siedzieć na FB. Bardzo chciałbym żeby ta znajomość definitywnie i nieodwołalnie uległa rozpadowi ale to sie nie stanie bo niby dlaczego? Z resztą gdy z rzadka sie widujemy to między nami można wyczuć jakieś emocje, jej stosunek do mnie nie jest czystą obojętnością, raczej jest to takie dziwne unikanie, jak gdyby bała się mnie z jakiegoś powodu (żeby nie było nigdy sie jej nie narzucałem ani nie dałem ku temu obiektywnych powodów), jak ognia unika nawet powiedzenia mi "cześć" choć robi to gdy już tak na mnie wpadnie, że nie ma gdzie uciec. To jest takie dziwne... ale to są już w sumie osobiste sprawy i tak nie powinienem był o tym tutaj pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sariel, moim zdaniem powienienes sie porozmawiac (nie tylko fb istnieje) z dziewczyna i albo w w prawo albo w lewo. Nie chodzi o kłótnie, tylko o wyjasnienie sprawy, zeby kazde wiedzialo co robic dalej. Albo sie kochacie i budujecie dalej cudowny zwiazek, albo sie rozchodzicie definitywnie i kazde idzie w swoja strone i buduje coś nowego. Zyczę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagłupiegotematu
Po to jest forum, aby pisać o wszystkim - jesteśmy anonimowi. Skoro mówisz, że nigdy się nie narzucałeś, a ona mimo wszystko unika kontaktu, to albo zrobiłeś coś i nie zdajesz sobie z tego sprawy, albo ona jednak coś do Ciebie ma i nie chce z jakiegoś powodu tego okazywać. Jeżeli zostawisz tę sprawę, będziesz sobie za jakiś czas pluł w brodę. Zastanów się, może kiedyś zrobiłeś jej jakąś przykrość - choćby nieświadomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie jest takie ze czasami tak po prostu jest ale moze byc i super jak sie usmechnie rankiem :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×