do którego lekarza byscie poszły dylemat

Jestem najprawdopodobniej w ciąży. Miesiączki nie mam już drugi tydzień, testy pozytywne. Ale mam problem. Do mojego lekarza w przychodni mogę się dostać dopiero w maju. Położna zarejestrowała mnie do innego lekarza na pierwsza wizyte i powiedziała, ze wtedy dopisze mnie na druga wizytę do mojego lekarza. A mój lekarz przyjmuje tez w prywatnym gabinecie. No i mam dylemat- czy iśc do przychodni do obcego lekarza, a potem dopiero do mojego? Czy iśc prywatnie od razu do mojego. Problem jest taki, ze wolałabym do mojego,a le jak pójde prywatnie, to potem będę miec problem zarejestrowac się do niego w przychodni, bo znów będzie długi czas oczekiwania. Plusem wizyty u obcego lekarza jest to, ze wizyta będzie darmowa i badania też, a karta od początku ciaży będzie w tym samym gabinecie Sorry, ze tak nagmatwałam.

To już musisz sama wiedzieć, ja od początku do końca chciałam i chodziłam prywatnie, lekarz był drogi, ale miałam do niego zaufanie, tym bardziej, że pod jego pieką zaszłam ciążę po 4 latach starań. Moje wizyty trwały od 40 minut do 1h, a słyszę, że na nfz wizyta trwa chwilę, w większości ma się kontakt z położna a do lekarza wchodzi się na 3 minutki :/

Czekanie do maja na wizytę jest mało poważne. Ja bym poszła prywatnie jeszcze w tym tygodniu lub w przyszłym.

Oj nie zawsze tak jest że NFZ po 3 minutach wygania z gabinetu ;) Chodziłam prywatnie przez parę lat i było ok. Ale od 4 lat chodzę na NFZ ( lekarz ma przychodnię w swoim domu) i zawsze jestem tyle w gabinecie ile tego potrzebuję :)

Nie no nie mówię, że wszędzie. W moim mieście ostatnio była "afera" dot. poradni przy szpitalu, ale tam z 10 pań było w jednej godzinie. Pewnie można dobrze trafić jak Ty:) Ale jakoś nigdy nie szukałam giną na nfz, innych specjalisto, jak mi się nie spieszy to tak. Może dlatego, że miałam problemy z zajściem.

I do tego podobno nie w każdym gabinecie jest usg...

nie, nie czekałabym do maja. Do tego innego lekarza jestem umówiona w przyszłym tygodniu i potem po 3-4 tygodniach miałabym wizytę u mojego lekarza w tej samej przychodni. A prywatnie do niego tez poszłabym w przyszłym tygodniu i potem bym kombinowała, jak dostać się na kolejną wizytę do niego, ale już w przychodni.

a nie mozesz isc prywatnie na pierwsza wizyte,jednoczesnie zapisujac sie na maj w przychodni?

Zapisz się na wizyte w maju już teraz, a w tym tygodniu czy w przyszłym idz do lekarza prywatnie. I tak nikt nie założy Ci karty ciąży dopóki nie zrobisz badań. A prywatnie wszystko idzie sprawniej. Nikt Ci nie zabroni chodzić do 2 poradni :)

ja zrobiłam tak-miałam trochę inaczej bo do lekarza musiałam dostać się na już, ale to nie o tym temat. termin wizyty wypadał mi dopiero za miesiąc i się zarejestrowałam, w między czasie poszłam prywatnie. Żadnych problemów, lekarz tą wizytę na NFZ uznał jako pierwszą (ale mieściłam się do becikowego, bo to był 8tc), ale gdyby mi np. brakowało do becikowego dostałabym zaświadczenie z prywatnej poradni.

No to chyba tak zrobię i nie będę do dwóch lekarzy chodzić. Ale jestem po jednym poronieniu. lekarz na pewno każe mi przyjść wcześniej na wizytę niż w maju, to najwyżej jakoś się wepcham bez kolejki ;-p

no nad tym tez się zastanawiałam, bo jak pójde drugim razem do przychodni to pewnie będzie ok 10 tygodnia. CHociaż na razie za wczesnie na takie plany...

I pamiętaj ! Cytuję " Zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza lub położną potwierdzające pozostawanie kobiety pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu ". Więc jak pójdziesz w maju to może być za późno na wypłatę becikowego.

nie pójdę w maju. Pójde w przyszłym tygodniu. Zastanawiam sie tylko,czy na umówioną wizytę w przychodni, czy do mojego lekarza, ale prywatnie