jak sobie radzicie z tęsknotą

za swoim partnerm?mój wyjechał do Holandii,ja pisze codziennie do niego jak głupia,zerkan na telefon czy nie ma żadnej wiadomości,dzisiaj napisał że nie może tak codziennie co chwile się odzywać bo ma dużo pracy i mało czasu. jak sobie poradzić żeby nie być natrętnym z miłości?bo mnie w końcu zostawi.. pomocy

moj tez wyjezdza do Holandii...moze w to samo miejsce ? :) tez sie tego boje...na ile twoj wyjechal ?

aż do jesieni tam będzie:(

trzepiemy się pod obiekty naszych tęsknot ,tzn ja nie gdyż jestem zbyt leniwy ;) (ponoć) ale większość .:)

Wyjechał na 5 lat..

Moj maz wyjechal do irlandii ,ja zostalam z trojka dzieci. Wytrzymalismy rok, zwinelam manatki,wzielam dzieci i wyjechalam do niego tylko ze... tesknimy dalej za rodzina za domem, za krajem po prostu ale przynajmniej jestesmy razem

moj jedzie kolo 10, do sierpnia, tez bedzie ciezko, ale nie ma wyjscia, mam duzo znajomych wiec bede z nimi spedzac czas, zajme sie soba, szkoda tylko,ze to najpiekniejsze miesiace- wakacje no ale co zrobic, umowilismy sie na , smsy , rozmowy i skype, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce, ile jestescie ze soba ?

jesteśmy razem 2 lata,wcześniej były codzienne rozmowy,smsy,gg.teraz tego nie ma:( jakąś pustke czuje

no wiadomo, ze pustke, jak sie widujecie codziennie to ciezko sie przestawic, ale trzeba myslec pozytywnie, ja mam zawsze najczarniejsze mysli ale tak sie nie da...moze sie bedziemy wspierac :)

..może będzie wtedy chociaż odrobine lżej:)

mojemu moze uda sie przyjechac na troche, albo mi pojechac do niego ale nie nastawiam sie raczej na to, ciezko z urlopem i pieniedzmi, za duzo mam wydatkow i zobowiazan w te wakacje, a tego nie planowalam, przyszlo raczej nagle, no ale moze sie uda...zobaczymy

a pracy ma pewnie sporo, po to tam pojechal :)

po tym jak wyjechał przez pierwszy tydzień codziennie się kontaktował,teraz twierdzi że nie ma na to czasu

pracy ma napewno sporo tylko dziwie się że nawet w nocy żadnego smsa na dobranoc:(

tez sie tego boje, od razu pjawiaja sie mysli, zecos kombinuje ale nie po pierwszym tyg, pierwszy tydzien mogl byc luzny bo sie klimatyzowal i zapoznawal z praca, teraz moze praca zaczela sie juz na dobre i faktycznie jest ciezko, poza tym czlowiek sie przyzwyczaja i tez juz tak nie teskni jak na poczatku

no to jest dziwne...smsa na dobranoc moglby wyslac, a ma jakas taryfe, moze koszta sa za duze i oszczedza na wazne sprawy, ma tam internet? zawsze moze napisac maila albo cos na fb albo skype

myślicie że jak nie będe taka namolna i przestane pisać przez kilka dni (jeśli dam rade) to sam pierwszy napisze co słychać?

jesli mu zalezy to na pewno...nawet jesli jest zajety to nie wierze, ze nie mozna znalezc 5 sek zeby napisac, w takie cuda nie uwierze

a jak sie twoja namolnosc objawia? ile razy do niego piszesz ?

ma tam internet, przez pierwszy tydzień byliśmy wieczorami ciągle na gg teraz nie mogę tej pustki niczym wypełnić..

jednego smsa rano na dzień dobry:) ale nie odpisuje:(,no i wieczorem na gg ciągle jestem dostępna jak kiedyś a tam cisza..

przestać pisać rano?? i na gg się nie pokazywać jakiś czas? poradźcie proszę

no to bez przesady...to nie jakas namolnosc...tego jednego sms moglby napisac...faktycznie dziwne, ja bym sie wstrzymala, bedzie ciezko ale moze cos go ruszy

uwodzić i tak nie dac o sobie zapomnieć.

mam nadzieję że przetrwam to będąc tutaj..

ja na pewno bede tak robic...jesli sie nie bededzie odzywac sama tez przestane...trudno, moj zna moje podejscie do tego i wie, ze sie wkurze jesli nie bedzie dawac znaku zycia, jestem tolerancyjna i rozumiem wiele, ale nie wierze, ze nie mozna sie odezwac co jakis czas..to juz jest klamstwo, szczegolnie,ze to jest holandia a nie USA gdzie jest roznica czasu i jest duzo trudniej

dzis juz nic nie pisz, nie siedz na gg, jutro tez nie pisz rano...niech on poglowkuje co sie z toba dzieje

ale kurcze ciężko mu się chociaż zalogować na to nieszczęsne gg? :( przecież wieczorem już nie pracuje

spróbuje..tylko się boję, że jak przestane się odzywać to odbierze to inaczej:(

ale moze siedzi z kumplami z pracy..albo spi czy cos, faceci inaczej wykorzystuja taka sytuacje, dla niego to okazja zeby wypoczac, odpoczac, poza tym to facet..kumple mu powiedza" no co ty z nami nie posiedzisz?" bedziesz wchodzil na jakies gg...i jest mu glupio, nie wiem ile ma lat ale jesli 20 pare to pewnie tak jest...co nie zmienia faktu,ze moglby napisac,ze mysli ze teskni ale dzis bedzie robil to i to a z toba pogada kiedy indziej, wiem,ze to przykre