Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Axy

On i Jego pseudo przyjaciółka

Polecane posty

Gość Axy

Sprawa wygląda w skrócie tak,że jestem mężatką. Mój mąż ma "pseudo przyjaciołkę" z lat szkolnych,która pojawiła się w Naszym życiu jakiś czas temu. Dorwałam tel w którym widziałam smsy jak się Jej zwierzał jaka to ja niedobra,że się zmieniłam itp. Poza tym widywali się,ponieważ sama zgodziłam sie na to(zanim odczytałam smsy), bo pomagał Jej w pewnej sprawie. Ufałam...a teraz mam z tym problem. Te smsy zabolały. Jak powinnam się zachować? Boje się,że nadal się kotaktują,chociaz obiecał mi ze już więcej nie będzie...ale coś mi nie pasuje,nie zgadzają się pewne fakty i do tego jak to kobieta-mam przeczucie,które poprzednim razem mnie nie zawiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mathylda_
a uwazasz ze sie nie zmienilas? poza zostaniem cyber psem ktory oczekuje dwustuprocentowej lojalnosci oczywiscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rób. Będzie chciał niech idzie, sobie polepszy lub pogorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w oczekiwaniu lojalności od własnego męża? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axy
To prawda zmieniłam...ale przeciez każdy się zmienia. Nie wiedział o tym lata wstecz? On też się zmienił,ale to nie oznacza,że ja gdzies/do kogos uciekam. Zawsze rozmawialam z Nim o swoich problemach jakie by nie byly. Tak samo wyrazałam swoje emocje...Myślałam,że tak właśnie wygląda związek-dzielimy się wspólnie smutkami i radościami, a jeśli coś jest nei tak to głośno o tym sobie mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzaj, sprawdzaj, sprawdzaj. Jak tylko natrafisz na ślad kłamstwa zrób aferę. I nie daj się wciągnąć w rolę tej złej, bo mu nie ufasz i przeglądasz jego telefon itd. To tylko odbicie piłeczki aby zamydlić ci oczy, że to on jest nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliennn
spróbujcie w trójkącie - może się wam spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmien sie na lepsza i zobaczysz czy sie dalej będzie zalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczekiwanie lojalności to coś innego niż poniżanie się sprawdzaniem, zazdrością itp. Obrączka nie zaklęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axy
Nigdy nie poruszałam swoich problemów w sieci,alejuz sama nie wiem co o tym myśleć. wlasnie to jest to o czym piszesz... już jestem ta zła,bo sprawdzilam tel bo marudze, bo nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest mega prostackie, żeby się żalić ze swoich małżenskich problemów napalonej dziuni, którą się znało ze szkoły. O to bym się czepiała, na hoooja jej cokolwiek mówić, od problemów w związku są terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry pomysł z trójkątem, mi pomogło teraz jest lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja bym się bardziej martwiła o zdrowie psychiczne męża, czemu gada prywatne sprawy obcej babie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa codzienna
Nie uważam, że sprawdzanie telefonu mężczyźnie jest poniżaniem się. Jakby był w porządku to sprawdzanie nie miałoby sensu, bo by tam nic nie znalazła. A skoro tam były żale do innej, to dziewczyna dobrze zrobiła. Ja bym jeszcze spytała go wprost co takiego mu się nie podoba. Niech ma odwagę powiedzieć to prosto w oczy. A może klin klinem? Umów się z kolegą z dawnych czasów na kawę :). A tak poważnie to naprawdę zacznij wychodzić z domu, umawiać się nawet z koleżankami, czasem sama wyjdź czy to na zakupy, czy na kawę, do kina. I nie odbierz kilka razy telefonu od niego: "oj kochanie nie usłyszałam telefonu, cos ważnego się stało? ". Dla jasności nie chodzi mi broń boże o zdradę, ale takie oddalenie się sprawi, że on nie będzie wiedział co się takiego stało." Jak to, ona zamiast narzekać, tak dobrze się bawi, że nie ma czasu odebrać ode mnie telefonu?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axy
Właśnie mnie to martwi... na serio nie ma w domu źle.Zawsze na Niego wszystko czeka...zajmuje sie wszystkimi obowiązkami. Jesli chce odpoczac robi to, prosiłam,żeby mówił jasno i wyraźnie,że jesli ma zły dzien mozemy nie rozmawiac,moze odpoczać. Ona spadła jak grom z jasnego nieba,bo tez rozpadł Jej się związek i nagle okazało się,że swietnie im idzie zwierzanie się sobie. Jedna awanture zrobilam to uslyszalam od Niej"to ja nie moge się z Nim przyjaznic" ..szlag mnei trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axy
Obawiam się w ogóle,że może mieć drugą kartę do tel. I moze nie pisze z Nią dwuznacznie,nie spotyka się z Nią...ale boli mnie to,że jednak może to robić. Nie chcę być drugą... w końcu jeśli dobrze rozumiem,to ja powinnam być najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to przyjaźń jak się nie widzieli od szkoły? Rozmowy na fejsie i 2 spotkania to przyjaźń gdzie się ludzie sobie zwierzają? Buhaha, zacznij być obojętna tak jak ci tu piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axy
otóż to...miałam o tym takie samo zdanie..jaka to przyjaźń jeśli wcześniej Jej w Naszym życiu nie bylo. On ogolnie twierdzi,że jestem zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa codzienna
Ależ niech się przyjaźnią, na waszej kanapie w twoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupio się tłumaczy. W ogóle o czym to można gadać jak nie mieli kontaktu przez tyle lat... Sprawdź czy już ci rogów nie robi, ale tylko to sprawdź. Po za tym - obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem ja to bym chyba zwariowala no :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już wariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×