Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sasanka785

NIEPŁODNOŚĆ WTÓRNA. Czy komuś się udało?

Polecane posty

Gość Sasanka785
Czyli 2-4 dni po miesiączce. Ja bym na Twoim miejscu poczekała 48 godzin i powtórzyła bete w sobotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo niska beta zwłaszcza, że testy "sikane" wychodzą pozytywne przy pozytywnych testach tych domowych beta z krwi powinna byc sporo wyższa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jes

Dziewczyna, czy którejś z Was sie udało z niepłodnością wtórna? Proszę odezwijcie sie do mnie justyna_010@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happymum

Przede wszystkim powinnaś poznać własną fizjologię oraz swój cykl miesięczny. Zwłaszcza, że masz zdiagnozowaną niepłodność. Kontrola poziomu hormonów oraz jakości twojej komórki jajowej to podstawa. Ja również miałam problemy z zajściem w ciążę i zaczęłam stosować komputer cyklu myway. On pozwolił mi na poznanie własnego cyklu. Badał poziom hormonu LH oraz jakość śluzu szyjkowego. To co w nim najlepsze, to fakt, że wyniki zbierane są z jednego miesiąca- cyklu. Ja swój komputer kupiłam na stronie sklepu naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nica

Hej dziewczynu od 3 lat staramy się o 2 dziecko niestety się nie udało zrobiono mi badanie dróg rodnych prawy jajowod jest nieczynny i mam stwiwrdziona niepłodność wturna czy dla któreś z was się udało zajsci w ciążę mimo tej niepłodność wtórne proszę was o wiadomość 

 

ona9000@amorki.pl 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot

Witam, borykamy się z tym samym problemem. Mamy syna 4 lat. Od dwóch lat staramy się o drugie lecz bezskutecznie jestem teraz w końcowej fazie brania tabletek i po co miesięcznym monitorowaniu bez zmian. Mamy już termin w klinice nieplodnosci. Niewiem co mam myśleć i czuć. Piszę do Państwa czy ktoś był w podobnej sytuacji i czy wkoncu udało się zajść w ciążę?Niby już mam w głowie że trudno mam jedno dziecko to jest już dobrze ale gdy widzę lub słyszę że ktoś jest w ciąży to mam metalik w głowie i jest mi przykro. Liczę na jakąś odpowiedź. POZDRAWIAM 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violka

Mnie udało się zajść i donosić ciążę po 2 poronieniach i staraniach przez 1,5 roku. Co robiłam? Czekałam i wierzyłam że się uda, poza tym kontrolowałam owulację, nawet to się stało taką naszą fajną zabawą 😜 wykorzystywałam do tego cyklotester myway- który mąż mi kupił na 30 urodziny 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka23

A sprawdzasz owulację? Może spróbuj sprawdzać komputerem cyklu. Polecę Tobie cyclotest myway. Też miałam problem przy drugim dziecku, ale teraz jest już wszystko w porządku, udało się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot

Tak mam co cylk sprawdzane dnie owulacji i Pani doktor stwierdziła że moje jajeczka nie osiągają określonej wielkości, są zbyt małe. Dlatego nie dochodzi do zapłodnienia mam już termin zrobiony w klinice na leczenie ale mam tą nadzieję że nie będę musiała korzystać z ich usług. Ze uda nam się zajść w ciążę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm87

My staramy się już od 5 lat ( córka ma 11 ) napisali mi niepłodność wtórna , miałam robiona laparoskopię ( żadnych zrostów po cesarce , jajowody drożne ) powiedzieli ze macica jak u 20 latki ( a mam 31 ) dalej : owulacje jak w zegarku , piękne pecherzyki , monitoring ( pecherzyki pękają ) wszystko ksiazkowo , najlepsze jest to ze idąc na monitoring ja ginekologowi mówiłam z którego jajnika będzie owulacja :)   ( zawsze go czułam ;) natomiast miesiączki nie były bolesne ) mąż przebadany wszystko super i cholera gdzie tkwi problem ? Masakra już nie mogę i faktycznie tak jak pisze w artykule ta złość jak się widzi kobiety w ciąży , w rodzinie co chwile ktoś w ciąży , najlepsza przyjaciółka w ciąży nie da się już tego słuchać byłam na skraju nerwów , miałam dość życia i jak nie było dzidzi tak nie ma do tej pory :( już brałam nawet zastrzyki na większa ilość pęcherzyków żeby się udało potem monitoring i tak w kółko odpuściłam już dwa lata starań nawet zajęłam się innymi rzeczami i w dalej nic do dnia dzisiejszego :( i żaden lekarz jakoś do tej pory mi nie pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×