Niezdecydowany czy niezainteresowany?

Mam taką sytuacje z pewnym facetem.. po prostu wydaje mi się że on sam nie wie czego chce :/ Raz było miło, sympatycznie pisaliśmy sobie, chciał żebym gdzieś się z nim przeszła ale ja akurat wtedy nie zgodziłam się, od tego czasu w ogóle sie nie odzywał i nie odpisywał na moje wiadomości. Potem w końcu napisał jakoś opryskliwie że nic się nie stało i nie ma mi nic do powiedzenia, bla bla. To wyjechałam na niego, że zachowuje sie tak dziecinnie i że wie, że nie jest mi obojętny i po tygodniu zaczął mnie przepraszać i znowu wszystko wróciło do normy. I tak to jest ciągle, raz jest w porządku a raz jest taki chłodny i obojętny.. Tak naprawdę nie rozmawialiśmy nigdy o tym co do siebie czujemy i wszystko to taka jedna niewiadoma. Strasznie mnie męczy jak on się tak zachowuje :/ Sama nie jestem jakaś wylewna bo chyba sama nie wiem co zrobić z tym uczuciem, wydaje mi się że tak jakby zarażamy się od siebie nastrojem. Jak on ma gorszy dzień to i ja zaczynam być chłodna i tak to się ciągnie, jak ma lepszy to i ja mam lepszy nastrój i jest uroczo. Powiedział mi że się boi.. i że nie wie jak to nazwać w ogóle, to co ma do mnie. Czy to czas żeby powiedzieć mu o swoich uczuciach? bo wydaje mi się, że jak nie zaczniemy o tym rozmawiać otwarcie to wszystko przepadnie ;/

Jest rozchwiany emocjonalnie, sam nie wie czego chce... najlepiej abyś go przycisnęła i zapytała wprost o co mu chodzi i dlaczego tak się zachowuje.

No i takie te znajomości internetowe. Sami nie wiecie czego chcecie... Nie łatwiej byłoby się spotkać?

Dziwne zachowanie faceta, widocznie trafiłaś na takiego co lubi stroić fochy, to rzadko spotykane u facetów, zwłaszcza starszych niż 25 lat i nie wróży nic dobrego, częste kłótnie, itd... no chyba że to szczeniak jeszcze.

To nie jest znajomość internetowa ;) Ale nie spotykamy się zbyt często.. nawet nie wiem czy jesteśmy kolegami czy kim? Jedna wielka niewiadoma. Co do wieku, to 18 lat czyli.. no chyba jeszcze niewiele.