Co myslicie o takim bylym?

Mam byłego który opowiadał mi jakieś bzdury. Na przykład witał mnie tym, że jego kumpel nie żyje(co oczywiście było nieprawdą). W ogóle mi jakieś niestworzone rzeczy mówił. Opowiadał o jakimś zdarzeniu(z dziedziny która mnie nie interesowała), które też okazywało się nieprawdą. Zresztą czemu bym miała mu nie wierzyć. Nie znam się na czymś, a też nie mogę myśleć, że każdy chce mnie oszukać, bo bym zwariowała.

mitoman.uciekaj.

Przeciez to BYLY. Nie mitoman. Mitoman nie panuje przecież nad tym, a on to raczej robił specjalnie.

to juz "byly" nie zajmuj sie nim

odpowie ktoś? : (

Myślę, że koleś był debilem albo uważał się za inteligentniejszego od Ciebie. Dobrze, że z nim nie jesteś. Znajdź sobie kogoś, z kim będzie Ci fajnie.

Ach dzieki! Opowiadal mi tez, ze z kumplami maja kolezanke, ktorej sie pytaja roznych rzeczy. Sprawdzaja czy wie.

up

up

Nienawidzę ściemniaczy, kłamców, ubarwiaczy, itp... Jak wyczuję coś takiego u faceta, to jest koniec.

Ale po co on to robił?

Bo nie mial nic madrego do powiedzenia .

A to dziwne, bo wydawalo mi sie zawsze ze inteligentny byl.

up