Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zalamana

Polecane posty

Gość gość

nie moge sobie poradzić po stracie ukochanej osoby, minelo juz kilka miesiecy od smierci mojego ukochanego chlopaka, a ja ciagle mysle o nim , przywoluje myslami , jest mi strasznie ciezko , czesto nie widze sesnu mojego zycia, chcialabym zeby wrocił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Znam dziewczynę co straciła narzeczonego w wypadku samochodowym. To było już dość dawno. Dla niej to był koniec świata, pogrzeb podobno masakra. Dzisiaj ma wspaniałego męża, który dba bardzo o nią i o dzieci, a mają już dwoje. Jest bardzo szczęśliwa, po tamtej tragedii ani śladu. Tamten związek nie wiadomo jakby się ułożył bo nigdy niczego w życiu nie możemy być pewni. Tego samego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odpowiedz :) ja wiem ,ze moze jeszcze kogod ppoznam , ale Tomek zawsze bedzie w mojej pamięci i sercu mooim , zawsze bedę go kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co się z nim stało? znam dziewczynę której chłopak się utopił mieli brać ślub też przeżywa dramat. Ale musisz się otworzyć na nowe, wiem że to trudne, ale nie możesz się zadręczać myślami, póki nie otworzysz swojego umysłu na nowe życie to będziesz tkwić w załamaniu aaa twój chłopak na pewno by tego nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tomek zginąl w wypadku samochodowym w grudniu , a ja mimo ze dalej zyje , nawet zaczelam sie ostatnio z kims spotkyac , to mam taki czas , najgorzej wieczorami ze siedza ogladam jego zdj wspominam i tesknie , tesknie tak niesamowicie ze nie moge sobie poradzic , boli mnie czesto serce przez to , ostanio sni mi sie , ale jest wesoly , mysle ,ze moze dobrze mu jest na tamtym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze gdy czytam takie historie to muszę utulic mojego męża i powiedzieć,że go kocham. Strasznie mi przykro,mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz,ale pamiętaj że czas leczy rany i pomaga zapominać przykre rzeczy. Przyjdzie taki dzień,ze znów będziesz szczęśliwa. Twój chłopak jest z Tobą cały czas tylko nie fizycznie,w Twojej głowie,sercu. Pielegnuj jego obraz w swojej pamięci i płacz jeśli przynosi to ukojenie. Kiedyś nadejdąc dla Ciebie kolorowe dni. Pozdrawiam,trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież Tomek nie chciałby abyś była smutna prawda? Więc musisz się wziąść w garść i żyć dalej. Trudno jest przejść do dnia codziennego po tragedii, ale nie niemożliwe. Tomek odszedł, Ty zostałaś. Daj sobie czas na żałobę i na płacz ale ruszaj dalej. Musisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas leczy rany .To wcale nie jest frazes .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaaaAAAaaa
Współczuję kochana..nawet boję się wyobrazić co musisz czuć.. Ja cierpię po rozstaniu z chłopakiem już 2lata chociaż mam świadomość że żyje i jest to dla mnie tak jakbym go straciła bezpowrotnie.. Ale jestem pewna że mimo tej tragedii nie chciał by żebyś cierpiała tylko żebyś ułożyła sobie życie i była szczęśliwą. Oczywiste że będziesz go pamiętać i musisz dać sobie czas..pozwolić na płacz i na chwile słabości wkoncu go kochałas więc się nie da wymazać pamięci.. Myślałas nad tym żeby się udać do psychologa? Wbrew pozorom rozmowa z taką osobą która pewnie już nie jednej osobie pomogła w podobnej sytuacji pomaga. I by ci troszkę ulżylo może. Kup sobie pieska i może dzięki temu będzie ci trochę weselej:) musisz być silna! Bo niestety takie jest życie że nie trwa wiecznie..i musimy sobie radzić jakoś:) czas powoli sprawi że pogodzisz się z sytuacją i będzie trochę łatwiej:) pozdrawiam!:) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje Wam kochani :* wiem ,ze czas leczy rany , ale w moim zyciu to juz za duzo jest smierci , rok temu rodzice , teraz nie dawno On, i choc nie bylismy długo ze sobą to ja nigdy w czesniej nie spotkałam takie człowieka, wrazliwego , byl inny , był ode mnie tez młodszy o póltora roku , ale nigdy nie czułam tego , w zyciu juz mialam nie jednego faceta ale tomek zmienił moje zycie, wiem ,ze powinnam Bogu dziękować za niego i tak tez robię , kazdego dnia dziękuję ,ze był , ze byłam szczęśliwa ;) ze mogłam to poczuć. Zyje i ide do przodu , z ogromną wiarą ,ze kiedyś sie spotkamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olkaaaaaaaaaa
I bardzo dobrze robisz!:) jesteś silna i poradzisz sobie:) musisz tylko pogodzić się z tym wszystkim i wrócić do codzienności.. Jeśli jest Ci ciężko lub masz stany depresyjne zwróc się do lekarza niech przepisze Ci lek antydepresyjny..dzięki niemu nabierzesz sił i energii do życia..nie będziesz tak dużo myśleć o tym złym..wiem bo sama leczę się z depresji takim lekiem. I przynajmniej już nie czuje potrzeby płakania i mam siłę wstawać z lóżka.. Wszystko się ułoży i będzie dobrze!:) trzymaj się cieplutko!:* .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję Oleńko ;) radze sobie świetnie , tylko czasem potrzeba człowiekowi takiej bratniej duszy ,zeby moc sie wygadać , a ie zawsze człowiek moze liczyć na to u drugiego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×